Dolegliwości sercowe związane z płatkiem zastawki

Witam! nie zauważyłam na forum tego tematu, a właśnie na ten temat chciałabym porozmawiać. Mam stwierdzoną /badania USG/ wadę typu cechy wypadającego płatka zastawki mitralnej. W badaniu Holtera też wyszły mi dodatkowe skurcze serca. Od pół roku mam ich sporo i nie potrafie do nich sie przyzwyczić. uczucie przewracania, bulgotania w klatce piersiowej powoduje lęk. Ponoć to nic takiego, można z tym żyć, ale czasem trudno.Chciałam spytać, czy bierzecie na tę dolegliwośc jakieś leki, czy są takie, które pomagają w 100%? Ja brałam Propranolol, ale te skurcze po tym jeszcze się pogłębiały więc inny kardiolog dał mi Biosotal 40. Po tym troche lepiej, ale nie do końca. za to ciśnienie bardzo mi spadło i czuję się osłabiona.Dodam że od dziecka miałam szmery w sercu, ale dopiero od pół roku wiem, że to arytmia, no i odczuwam ją. Pozdrawiam i zapraszam do wymiany zdań i doświadczeń.

ja leki brałam przez 3 lata i zrezygnowałam sama bo miałam niskie ciśnienie. brałam - concor czy concorn jakoś tak pomagał, pużniej już brałam pół tab. miałam niesamowite problemy zanim zaczełam to brac 2 razy leżałam w szpitalu... te leki nawet będąc w ciąży można przyjmować. są dość drogie. teraz nauczyłam sie panowac nad serduchem, owszem mam napady arytmii ale nosze leki w torebce na co dzien, choc od roku nie wziełam żadnego. najgorsze jest to uczucie przewracania w klatce piersiowej, tak jak by coś się chciało wyrwac. radze ci kupić laktomag b6 to jest magnez i brac codziennie po 3-6 tabletek. nie denerwowac się i wysypiac. ja sobie jakoiś radze w ten sposób. ale tylko jak jestem przemęczona to dolegliwości wracają... aha i jak chcesz brac jakikolwiek z tych leków to pamietaj nie można przestac ich brac w ciągu 1 dnia tylko stopniowo zmniejszac dawke w ciagu tygodnia,. bo można zejść z tego świata. pozdrawiam imżycze zdrowia

Arytmio! dzieki za poradę. jesli masz podobne objawy to wiesz, że jest to okropne uczucie. czy tez masz spowodowane to jakąś niedomykalnością zastawki? Czy są tego jakieś inne przyczyny? Tarczycę badałam i nie ona jest winna. Może trochę za mało hormonów babskich? Sama już nie wiem. Oczywiście nerwicowa jestem, może więc leczyć się jakimś lekiem na uspokojenie. Aspargin łykam co dziennie.Pozdrawiam

Dziś dowiedziałam się od gastrologa, że przyczyną takich zaburzeń rytmu serca może też być wada woreczka żółciowego. Czy macie taki problem?

MAAAJA,ciekawy temat,u mnie tez bylo podejrzenie wypadania platka zastawki mitralnej,ale po kilkukrotnym echu serca wykluczono

No to masz choć z tym spokój!Pozdrawiam

też to mam,ale mi w ogóle to nie przeszkadza w niczym. Czuje sie dobrze z tym ze nie stwierdzono u mnie poza wypadaniem platka zastawiki mitralnej zadnych dodtakowych skurczow ani nic.

widzisz MAAAJA,moze cos sie ruszy na tej stronie

ja wogole mam zdrowe serce ,tylko ta nerwica,ktora powoduje kolatania-tachykardie nadkomorowa

Pipek To dobrze, że nie masz żadnych innych dolegliwości ze strony serca, bo mnie trudno to pojąć, że od pół roku nagle mam takie uczucie w swojej klatce piersiowej. Skacze mi co jakiś czas i tak naprawdę nigdy nie wiem dlaczegho akurat w tym momencie.Jest to bardzo nieprzyjemne i oczywiście na poczatku zamierałam w bezruchu myśląc że to już koniec. Teraz już się tak nie trzęsę, ale do końca nie wiem jak to będzie dalej czy da się to wyleczyć?

a lekarz co mowi ,ze sie wyleczy?ale to nie jest niebezpieczne!tylko nieprzyjemne,tak?

Lekarz mówi, ze to taka uroda serca, że nie ma się czym martwić, bo to nic nie jest. Tylko, że jeszcze nie umiem się z tym pogodzić no i nie chcę!Powiedział, że może po 2 ms.brania leku to mi może przejdzie? Mam nadzieję.

Maja a ty masz niedomykalność zastawki czy wypadanie płatka, czy to i to?

tez mam niedomykalnosc mitralna (czyli za slabe zastawki) nie ma na to lekarstwa ponac cierpi na to 15 % kobiec a kiedys ze wzgledu na te wade nie brano chlopow do wojska:P

Qurde no, właśnie założyłam podobny temat, a przed chwilą wpisałam się tutaj, chyba już ślepnę o tej godzinie:) Mi lekarz powiedział, że do wojska z tym biorą:)

Nicole-tez to mam...biore na to Betaloc-a ty.?zazywasz cos?

Brałam najpierw propranolol, ale później dałam sobie spokój. Ja o tej wadzie dowiedziałam się przypadkiem, no a później jak się już dowiedziałam to definitywnie stwierdziłam ,że umieram.Niedomykalność zastawek to brzmi groźnie...Zwłaszcza dla kogoś, kto nie ma o tym pojęcia.No i jak się dowiedziałam to serducho mi waliło jak szalone,ale później przestałam się stresować i jest w miarę ok.W każdym razie prochami się nie truję:)

ja mam wypadanie platka zastawki mitralnej-tak,jak autorka topiku.Gdybym nie miała dolegliwosci,tez nie bralabym prochow:(

mi nie wypada płatek ,tylko zastawka się nie domyka...ale podobno często przy wypadaniu jest też niedomykalność.Nie przejmuj się słyszałam już opinie, że ma to większość kobiet tzn. wypadanie płatka.Głowa do góry!

dzieki...Tobie tez zdrowka zycze....dobranoc