Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Some Bizarre

Nadopiekunczosc rodzica........

Polecane posty

spotkaliscie sie z takim czyms...u mnie sprawa wyglada tak..wreszcie musze to z siebei wyruzcic... od malego bylam chorowitym dzieckiem itd..wychowywali mnie dziadkowie i matka ,ktora pracuje...ojciec mial i ma mnie kompletnie w dupie...woli swych znajomych i panienki:O pod wzgledem finansowym takz,echoc duzo zarabia:O ajkies 4000 na miech...pare lat az 8000...:O coz nigdy nie moglam za abrdzow yjsc na podworko czy daleko z kolezankami bo cos mi sie stanie itd....tera w LO są rozne impry..ja na nie chodzic nie moge,bo wiadomo tam chleją itd..choc ja raczej nie pije,a znajomi umieją to uszanowac...przez to,kurde no nie moge tak kontaktu zlapac...no bo na imprach zawsze sie rozkrecam bardziej niz w szkolach...chociaz wczoraj bylam 4godziny na bibie ze znajomymi z bylej jak i nowej klasy....bylo siwetnie...rzucalam sarkastycznymi andgotkami,wogole bylam nie do poznania...moze to wina 1 piwa imbirowego i oparow trawy ,ktorą kumple jarali:P ale kurde juz po 20 mamusia zameczala mnie telefonami,ze mam isc itd...:O fakt bylam juz cholernie glodna itd itp:P a impra sie rozkrecala na maxa...moze i miala racje,bo z plazy do mego domu jest dojscie dosc niebezpieczne gdzie kreca sie rozne zboki itd...:O a ja zbytnio wysportowana nie jestem..a tak jakbym na..bana wracala o 12w nocy to nigdy nie wiadomo..ale troche wnerwia mnie takie przycinanie mi skrzydel,ze tylko z matką wycodze,a jednoczesnie ma ona do mnie pretensje,ze nigdzie nie wychodze ejstem amlo samodzielna i tyle..do tego wqrwiam ją swym balaganiarstwem ale to juz inna sprawa.... tez tak mieliscie,ze starzy ucinali wam skrzydla,ze nie mogliscie tak bardziej byc wolni i do tego wypominali wam,ze jacy to wy benzadziejni jestescie,ze jakis kujon jest lepszy od was itd itp?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i wogole juz mi szykują dalsze zycie zawodowe..tzn musze isc studiowac jakas politologie czy cos..ale ja nie chce tego robic😡 chce byc projektantką mody lub stylistką...a nie zapieprzac w biurze za 1000lub2000zlotych i byc ponizana przez innych....tle,ze nie za bardoz mam kase an studia i utrzymanie w kraku lub w lodzi...a zeby do UK wyjechac trza skonczyc kurs jezykowy dobry,a to kutwa tez kosztuje...:O czasem beznadziejnosc mej sytuacji mnie dobija...mam ochote wziasc jakas zyletke i sie zaczac ciac...wiem,ze to mych problemow nie rozwiaze,ale moze zlagodzi mą frustracje i bezradnosc :O tak juz niestety jest :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga23
Ja w liceum moglam chodzic do klubow i na imprezy do godziny 12 :) Pod koniec liceum czasem wracalam o 1. Teraz na studiach mam luz blus. Dzieki tym imprezą w mlodosci poznalam życie, na dzien dzisiejszy juz wszytko przezylam. Niektore moje kumpele na studiach wyrwaly sie z domu i dopiero zaczynaja zycie towarzyskie: zero wparwy w piciu sa pijane w trzy dupy po 2 piwach, nie mowiac juz o ich fascynacji facetami. Takie podcinanie skrzydel jest niezdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie! moi rodzice nie pozwalali mi na nic, ale ja szalałam w godzinach szkoły w LO, wagary itp., a na studia poszłam do innego miasta i mam luz no i ja też zawsze miałam jakiegoś ,,idola\" - kujona, najczęściej moje kuzynki za co znienawidziłam je dokumentnie trzymaj się, jeszcze parę lat i sama będziesz o sobie decydować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMMMMMMM...
Sama jestem matką dorastającej córki...ale nie robię problemów kiedy chce wyjść ze znajomymi...martwię się o nią ale sama musi wkroczyć w dorosłe życie i poznać je ...ja za nią tego nie zrobię...co Ci mogę poradzić...porozmawiaj z mamą szczerze może zbudujecie między sobą zaufanie...wiem ze to nie jest proste ale próbować warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh ja tera 2tygodnie wagarowalam...matka wiedziala i nic tak nie mowila...oj ile ja razy wagarowalam w tym roku,ze hoho a srednią mam 4,0 :classic_cool: a chodze do dobrego LO :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 15 lat i mam matkę, która może nie jest jakoś bardzo nadopiekuńcza, ale i tak mnie wkurza :O Na przykład nie pozwala mi kupić prostownicy... Mówi że to mi może zniszczyć włosy. Mam kłaki jak żelazne pręty ich nie da się zniszczyć. A jak kiedyś mi doradziła fryzure to wyglądałam jak pudel... No i kupuje mi jakieś badziewne ciuchy (na zmianę jakieś jak dla emeryta i koszulki z Harrym Potterem). Ble!!! Mam chłopaka. Nie wie, że to mój chłopak, ale odkąd zuważyła że się spotykamy nazywa go narzeczonym. Jak to słyszę to nóz mi się w kieszeni otwiera... I powiedziała o tym całej rodzinie. Śmieją się. A rwa mać mają z czego. A po za tym to moja mama jest w porząku. I często ma rację;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech a ja nie moge se ufarbowac wlosow,przekluc uszow:P bo ona to miala 20lat:P i czasem robi mi wyrzuty,ze sie maluje :P stroje sie lansersko a wczoraj,ze se piwo wypilam...o tej trawie juz nie wspominalam:P:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furious od kiedy
Ci tak średnia skoczyła? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furious od kiedy
tak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierzysz to nie wierz....gdybym miala skaner to bym dala skan swego swiadectwa...a oceny poprawilam w 3 tygodnie....mam dosc pojemny umysl i nie musze 5godzin nad jednym zagadnieniem sleczyc by sie czegos nauczyc:> :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazula p
mam zupelnie idnetycznie jak ty i gdy o czytalam to chyba nie znalazlam niczego co chociazby troche odbiegalo od mojej sytuacji. najpierw sami cie ucza i tak wychowuja, a potem zaczynaja miec pretensje. jakby sami nie wiedzieli czego chca. wiesz mi przez to czesto odchodzi chec do zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazula p
acha- nawet wiek sie zgadza;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazula p
dodam ze byla tak zle, ze kiedys chcialam popelnic samobojstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie:O najlepiej bym byla idealną dziewczynką ze srednią 5,0 no przeciez 4,0 to ch...a srednia dla nich :O grzeczną,skromną,ubierającą się w jakeis luzne tanie lachy, w dlugich wlosach i warkoczu, gotującą i sprzątającą i zebym za prae lat chlopa znalazla i abchory rodzila :O fuuu:O 😡 heh ale wczorajszej imprrezy ,tego,ze chlalam i ktos tam jaral przy mnie wogole nie zaluje:classic_cool: tak czy siak straszne jest to,ze tlumią twą wlasną osobowosc,nie dawają jej dojsc do glosu i na sile wzbudzają wyrzuty sumienia:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja o tym myslalam,ale sie balam...to by byl obciach dla mnieO a kij wie co po smierci za to czeka :O to by byla dezercja,ze bym dala wygrac IM....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis se kupowalam w empiku plyte Comy,to jzu stara miala jakies ale...sie wypytywala jaka to muzyka itd itp...czy aby nie taka \"mroczna\" jak Manson,ktorego namietnie slucham :P :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkając z rodzicami, nawet będąc już pelnoletnia i pracując nie mialam prawa pokazać się w domu później niż po 22 (przed osiemnastką byla to godzina 21 lub nawet 19 w zaleznosci od humoru mojej rodzicielki, wychodzić jednak moglam jedynie w celach takich jak praca czy biblioteka, imprezy i znajomi - odpadaly), w szkole nie wolno mi bylo się zadawać z ludźmi, bo jej zdaniem wszyscy byli zbyt glupi, zbyt biedni lub zbyt zdemoralizowani jak na moje towarzystwo - potrafila się zjawić w szkole z nienacka i widząc mnie jak z kimś rozmawiam robić karczemne awantury, gdzie się nie pojawila tam robila mi obciach w efekcie można się domysleć jak bylam przez ludzi lubiana. Ciuchy kupowala mi jak dla staruszki lub niedorozwiniętego dziecka, kiedy sama sobie coś normalnego kupilam to wyrzucala, bo jej się to nie podobalo a ja mialam chodzić tak ubrana jak ona mi każe. Kiedy skończylam 16 lat musialam iść do pracy, bo nie dawala mi jeść twierdząc że jestem już w tym wieku że mogę się sama utrzymać, a do najbiedniejszych nie należala... Wogóle mialam myśleć tak jak ona chce, robić to co chcę, wszytko pod jej dyktando, mialam być jej darmową slużącą... :( Moglabym dlugo pisać o jej milości rodzicielskiej. Na szczęście dawno już z nią nie mieszkam, co nie zmienia faktu że nadal próbuje wpierdalać się z kopytami w moje życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinar
Mnie tez nic nigdy nie było wolno, więc kiedyś poszłam wyrzucić śmieci i wócilam po tygodniu. Pomogło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh....tai tylko za co ja wyjade do innego miasta by sie uczyc...z pracy za800zl na nic mi nie starczy...za granice tez zbytnio nie mam jak wyjechac bo za co:O rzygac mi sie chce ja chce cos osiagnac byc kims a nie czlowieczkiem z tej szarej syfiastej amsy,sfrustowanym zalującym,ze spieprzyl se zycie, ze an nic go nie stac itd itp:O mam dosc tego..........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarny Charakterze współczuję Ci. Brr... Tylko nie bądź taką matką. Często powtarzamy błędy naszych rodziców. Nie lubię imprezek, ale od czasu do czasu chodzę. Starsi pozwalają mi zostać jak długo chcę, ale zawsze po mnie przyjeżdżają. Wciąż uważają, że 15 lat to za mało żeby wypić kieliszek wina na rodzinnej uroczystości. I kawy też pić nie mogę. Jakbym miała 4 lata. Wkurzają się jak sie maluję. Ogólnie denerwuje ich jak dbam o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze stary topic, ale sprobuje ... jak dajecie sobie rade bo ja chyba oszaleje piszcie na zuziaanna@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam takie przypadki, na przykład kobieta ma 34 lata i jest już dawno po studiach i mieszka nadal z matką, ponieważ jej matka nie wyobraża sobie aby córka nagle odeszła z domu i są wiecznie awantury, ona chce wyjść za mąż ale matce nie podoba się przyszły zieńć, za biedny jest i komentuje, że facet po zawodówce to za mało, kwadratura koła jest. Inny przykład, rodzice nie pozwalają dorosłej córce usamodzielnić się poniewać córka musi zostać w domu rodzinnym i zająć się gospodarstwem i opiekować się rodzicami na starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuuuuuuu
zuziaanna juz czytam na drugim topiku o Twoich problemach z rodzicami, ale nie jest nigdzie napisane co przechodzisz, mozesz to jakos opisac? mam troche podobny problem i widze ze mzna z Toba pogadac, mail - bonzoo@vp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×