czy to zapalenie przydatkow czy inne schorenie? pomozcie prosze!

witam od ok 3 miesiecy mam straszny bol jajknikow czasem przechodzi a czasem jest wiekszy do tego utrzymuja sie mdlosci czasem nie moge sie dotknac szyi bo mysle ze zwymiotuje i brzuch bardzo wzdety i twardy. np. wczoraj wypilam zilolka i wyproznoilam sie do konca a dzis wypilam 3 szklanki koktajklu truskawkowego i brzuch jak w 5 miesiacu ciazy serio :( masakra. Kiedys sie obawialam ze to od ciazy moge meic takie objawy rozsnacy wzdety brzuch, jajkiki itp. ale wiem ze nie bo dostalam 4 normalne okresy i nie wymiotowalam piersi mnie nie bolaly mnie urosly. Nie wiem czemu tak jest czym te objawy moga byc spowodowane. Pomozcie powiedzcie czy np. od jajnikow albo od tych tam narzadow rozrodczych moze byc wzdety brzuch? nawet jak leze prosto to ten brzuch jest inny dawno to zauwazylam ze jest twardszy a jak go wciagn nie jest wklesniety tylko prosty a powinien byc wklesniety i twardy bardzo wogol pepka po lewej stornie abrdzo i te jajniki aljjj bola. Innych objawow nie mam czy to moga byc przydatki (zapalenie)? czy cos innego moze wy jestescie abrdziej doswiadczeni doradzcie pomozcie plisss.