Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ratuneczkuuu

Moj kochanek ma żone i wyłaczoną komorke, gdy jest z nia

Polecane posty

Gość ratuneczkuuu

widujemy sie, kiedy on zechce, ma w dupie, co ze mną. rozmawiamy o ogolnych tematach - a ja nadal go kocham!! wybijcie mi go z głowy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ble...
...a czego się spodziewałaś? Księcia z bajki? Co na skinienie przyjedzie na białym koniu!? Taka już rola kochanki! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro zauważyłaś
problem, to sama jesteś już na dobrej drodze, by wybić go sobie z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratuneczkuuu
nie, nie macie mi wspolczuc. sama sie w jakims momencie zgodzilam na ten uklad (z samotnosci, pustki i bóg wie jeszcze czego) zakochalam sie, odsunelam od innych, a teraz chce z tego wyjsc. dajcie mi kilka rozsadnych argumentow. on ma wygodnie i nie chce konczyc relacji - a ja chcialabym uslyszec niezbite argumenty widziane oczyma osoby postronnej. nasi znajomi nie osądzają mnie i nie pomagają - twierdza, ze oboje jestesmy samotni i potrzebujemy siebie. ale samotna tak naprawde jestem ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy czego oczekujesz
od życia,bo jeśli wystarczą Ci z niego tylko okruchy to nie ma sprawy.Ja jednak wolę kawałek byle jakiego ciastka niż okruchy najdroższego torta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli naprawdę go pokochałas
to bedize problem z tym wybiciem, wiem to z włąsnego doświadczenia :( Ile masz lat i ile tkwisz juz w tym "zwiazku " ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro facet ma zone i nie ma zamiary od niej odejsc to po co jestes z nim?? Jak to piate (trzecie w tym przypadku kolo u wozu!!!). On am wygodnie - sama tak napisalas, a pewnie ze ma, zona w domu, kochanka na boku! Lepiej byc nie moze.... Facet jest obludny!!! Chcesz z kims takim byc?? Po co?? Bo jest dobry w lozku, bo mowi, ze kocha?? A tak naprawde, to masz tylko jego namiastke!!! Zajmij sie soba, poznawaj nowych ludzi, szkoda czasu n atakiego dupka jak on!! Jakby byl taki samotny i byloby mu zle u zony, to by od niej odszedl!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratuneczkuuu
32 lata i 3 lata w zwiazku przez te 3 lata kompletnie nie bylam w stanie zainteresowac sie innym facetem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam kolezankę
która ma prawie 50 lat i cały czas jest sama bo na coś liczy od faceta,który zdradza z nią żonę ponad 20 lat.Nie odstrasza Cię to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunny*
Przede wszystkim jesteście ty i on perfidni. W tytule piszesz, że ma wyłączoną komórkę kiedy jest z żoną, a co macie, czy akurat w tym przypadku ty masz ochotę - na czułe gruchanie z kochankiem, a obok przysłuchującą się temu żoną. Staram się nie oceniać ludzi, ale taki układy mnie brzydzą. Twoja samotność nie jest usprawiedliwieniem krzywdzenia kogoś. On niech się zajmie rozwiązaniem problemu w swoim małżeństwie, a ty poszukaj sobie szczęścia u boku wolnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratuneczkuuu
tak, racja smileyface - wiem to wszystko, probuje otworzyc sie na innych, ale nie potrafie sie zainteresowac, w tym samym zainteresowac sobą, bo mimowolnie wysylam sygnaly braku akceptacji. wlasnie o to mi chodzi, jak to przerwac, jak nauczyc sie zainteresowania innymi facetami. ja porownuje i kiedy widze, ze nie mam wspolnego punktu zaczepienia z nowym znajomym po prostu zaczynam sie mimowolnie nudzic. a pragnieniem moim jest w koncu wybic klina klinem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli naprawdę go pokochałas
ja dobijam do 30-tki, coś co nas łączyło trwa(ło) około 3 lat, ale kim byłam nie wiem.. myśle, ze łaczyła nas przyjaźń, która przez sex sie zepsuła, kim byłam nie wiem kochaliśmy sie w ciągu tych 3 lat kilka razy, tyle, ze mozna policzyc na palcach u rąk... brakuje mi przyjaciela... nadal go kocham... inni faceci nie maja dla mnie znaczenia... ciagle jestem sama, mimo, że już ponad pół roku się z nim nie widziałam... i jak ja mam sobie z tym poradzic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratuneczkuuu
sunny - tez przyznaje racje. mam kolezanke - wiem, ze nie ja jedna jestem tak glupia, ale chce to zmienic. nie licze na to, ze odejdzie od żony - nota bene - to przeciez kłamca i strus, ktory chowa glowe w piasek. szukam sily,zeby zamknąc w koncu te sprawe i otworzyc sie na nowe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama wiesz
że to z reguły nie ma przyszłosci - oni rzadko odchodzą od zony i rodziny - tak im po prostu wygodnie. Mają kogos na boku, i tylko wtedy gdy oni chcą sie spotkać i mają na to czas. Zrób sobie listę za i przeciw temu związkowi. Obawiam się, że negatywów będzie więcej. - spotykacie się wtedy, kiedy to on tego chce - nie mozesz do niego zadzwonic gdy go potrzebujesz - samotnie (tzn. bez niego) spedzasz święta , Sylwestra i inne uroczystości i pewnie urlopy - itp., itd...... Daj sobie spokój, wiem, że to trudne ale szkoda marnować życia na wieczne czekanie. Na pewno spotkasz kogoś dla kogo będziesz najważniejsza i jedyna. Musisz tylko chcieć - a jesteś juz na dobrej drodze, już wiesz, że taki układ Ci nie odpowiada. Trzymam kciuki za Ciebie i zyczę dużo siły i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze zrób coś
radykalnego?Np powiedz o was ich żonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze zrób coś
miało być"jego żonie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli naprawdę go pokochałas
nie wiem jak ratuneczku, ale ja to wsyztsko wiem, tylko nie wiem jak przestać o nim myśleć ? :( pomóżcie mi odpowiedzeic na to pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratuneczkuuu
"jeśli naprawdę go pokochałas" widze, ze jedziesz na tym samym wozku. kiedy czytam, co piszesz twoja sytuacja wydaje mi sie to tak niedorzeczna, a przeciez sama postepuje tak samo - wlasnie o to mi chodzilo, ze gdy patrzy sie na czyjąs sprawe z boku, to widzi sie ją zupelnie w innym swietle. wasza rada - poznaj innych, otworz sie na innych - to najmądrzejsze slowa, jakie mozna powiedziec, tylko realizacja tego jest nielatwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość versis
A cóż to za pytanie : "jak przestać o nim mysleć" ? Zacznijcie o tego, że z nimi zerwiecie - predzej czy później "myślenie" samo przejdzie. Bez zerwania nic z tego nie będzie - jak chcecie przestać o nich myśleć, jesli cały czas się kontaktujecie, spotykacie i robicie inne ciekawe rzeczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratuneczkuuu
jego żonie na pewno nigdy nie powiem, był zwiazek, skonczy sie kiedys i juz. jesli kobieta nie wie, to nie trzeba ją unieszczesliwiac. smileface - co mnie pociaga? wszystko - rozmowa, dusza, cialo, telepatyczne skrzyzowanie mysli. nie chce i juz nie potrafie wypowiadac sie za niego - co jego ciagnie do mnie, bo nie sadze,zeby tylko seks (nie jestem demonem seksu, haha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo wszystko dla mnie taki facet to tchorz, bo nie potrafi zakonczyc zwiazku z zona, zeby byc z Toba. A moze mu nie zalezy az tak bardzo, zeby z Toba byc.... Nie wiem, nie znam go, ale taki uklad jest chory....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez_taka_glupia
umnie podobnie, lecz nie kochanek, mielismyy byc przyjaciolmi, ale jak na razie nic z tego nie wyszlo, bo on inaczej chyba rozumie slowo przyjazn... roznica miedzy nami 13 lat, on starszy, zona wie ze pisal do mnie sms, na szczexe nie wie ze na sile sie do mnie przytulal i pisal rozne dziwne teksty, i teraz obiecal jej, ze nie bedzie pisal do mnie, szkoda tylko, ze ja sie chyba zakochalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli naprawdę go pokochałas
ja wiem, że to bez sensu, wykasowałam jego numer (chociaz to na nic, bo pewnie to normalne, ze pamietam go bez zajakniecia), ale dostaje SMS, ze tęskni, że mysli.... Chcę powiedzieć STOP, ale nie potrafię ;((( Widze wszystkie pzreciw tego chorego zwiazku, za brak, bo to co dobrebyłoby wielkim plusem gdyby nie miał żony, żeby nie myślec trzeba zajac sie czymś innym, ale czym jak myślenie nie pozwala ... błedne kołó z którego nie potrafię znaleźć wyjścia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratuneczkuuu
ja juz doskonale widze plusy i minusy (ktorych oczywiscie jest wiecej) dobrze ktos napisal - to malutki kawalek tortu - chwilka i po nim, chociaz pyszny. wiem, ze to chora relacja, oboje chyba jestesmy chorzy - on i ja - sto razy juz sie zegnalam i tyle samo razy slyszalam "nie" moja sila tu nie wystarczy, musi byc ktos kto wyciagnie z bagienka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli naprawdę go pokochałas
dobrze ujęłąs otrzebny ktos, ktoś kto poda pomocna dłoń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×