Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nazariusz

Jak uniewaznic slub koscielny? Prosze o rady,linki, sugestie,porady,komentarze.

Polecane posty

Jak uniewaznic slub koscielny? Prosze o rady,linki, sugestie,porady,komentarze. Sprawdzalem historie topików na forum i nie znalazlem jednoznacznych odpo:( O co mi chodzi? Nie ma rozwodu koscielnego, ale jest uniewaznienie malzenstwa. Jestem teraz po raz drugi zonaty. Mamy male dziecko. Jestesmy po slubie cywilnym. Wczesniej bylem zonaty. Mam z eks-zona dwoje dzieci. Jestesmy po rozwodzie. Ona zyje z innym. Chce za niego wyjsc za maz. Chcialbym z moja druga zona wziac slub koscielny. Brakuje nam tego do pelni szczescia. Moze dysponujecie wiedza w tym temacie. Jak tego dokonac? Dla mnie to bardzo powazna sprawa...Dla nas... Szukam w googlach i jewst tego duzo, ale ie ma jednoznacznych odpowiedzi... Prosze o rady, linki, sugestie, porady, komentarze... Moze sa tu osoby ktore mialy lub maja do czynienia z tym tematem? Za kazda pomoc bede zobowiazany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hearbeat
Uniewaznić można po długich i ciągnących się rpocesach w kurii biskupiej. Musi być udowodnione, że podczas brania tego slubu zaszła jakas przeszkoda, np. został zawarty pod przymusem, czy coś. Bez swiadków cięzko cokolwiek wskórać. A jeśli to była po prostu pomyłka, wiesz, nie ta osoba, to nie wiem, czy tak można. Ale wystarczy np. fakt, że nie było pożycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A zabij
A zabij eks i bez problema:D:p;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamachany na maksa
Ja:D, tzn tak, zabij, zabij-kupa forsy Ci zostanie,bo to jest tak: "Dopóki smierc Was nie rozlonczy", kapujesz facio?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale fakt że nie było
pozycia to wystarcza wtedy kiedy nie ma się dzieci, a wy macie więc sądzę, że w takiej sytuacji unieważnieie będzie bardzo bardzo bardzo trudne jesli nie niemozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co napisać
Jakiś czas temu był duży artykuł w Gazecie Wyborczej o unieważnieniu małżeństwa zawartego w Kościele,zdziwiłam się bo napisane było,że to jest coraz częstsze w Polsce oraz troszkę łatwiejsze.Może poszukaj w archiwum Gazety.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszcie prosze... Ale powaznie:), nic z zabijaniem;):D Korzystam z internetu u sasiadów, odezwe sie wkrótce...Na razie to jedyny mój dostep...Od miesiaca jestem w Irlandii, w nowej pracy...Moja druga zona i dziecko zostali w Polsce...Jeszcze nie wiemy czy zamieszakmy na Zielone Wyspie, czy zostaniemy w Polsce... Do wszystkich powaznych postów oczywiscie ustosunkuje sie za pare dni... Naprawde bardzo mi zalezy na Waszej pomocy...Ten temat przeciez moze dotknac w przyszlosci kazdego z Was, nieprawdaz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do znudzonych
ja proponuje udac sie do swojego ksiedza... on wam pokaze jakie macie mozliwosci i jak sie do tego zabrac...... a sugerowanie, ze kazdego to moze spotkac wiesz jest troche nie fair... owszem, moze, ale Kosciol rzadzi sie swoimi prawami, slub koscielny jest Sakramentem, jak kazdy Sakrament, jest nierozerwalny... wiedziales o tym biorac slub...... teraz tworzycie malzenstwo niesakramentalne, rozumiem, ze nie do konca jest Wam z tym dobrze, ale Kosciol nie odrzuca takich malzenstw.... sa rekolekcje, spotkania itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria12
Mam pytanie czy w pismie powinno byc napisane, ze np. jako przeslanka niechec do posiadania dzieci, i teraz czy ta nieche powinna byc ujawniona przed zawarciem zwiazku malzenskiego czy dopiero po jego zawarciu zeby mozna ta przeslanka sie posluzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do maria 12
za cholere nie wiem o co ci chodzi kobito...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomcio z Paluch
ja CI dam rade- mysl zanim cos zrobisz.Bo potem idioci zakladaja wlasnie takie topiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Tomcia
wiesz, jakby każdy wiedział jak mu się życie ułoży, to wtedy nie byłoby takich topików. Ale co wtedy robiłby taki mądrala jak ty? Może sam zacząłby myśleć? A to by dopiero była niespodzianka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wattcher
uniewaznienia malzenstwa moze nastapic z konkretnych powodow ktorych w tej chwili dokladnie nie pamietam a nie chce tobie pisac bzdur.Dowiedz sie tylko tego z Kurii Biskupiej.Jezeli w twoim malzenstwie zachodzily jakies okolicznosci podpadajace pod takie uniewazniwenie,musisz zglosic wniosek o uniewaznienie malzenstwa do Metropolitarnego Sadu Duchownego.Trwa to ok.roku.Pisze to na podstawie malzenstwa w ktorym maz zarzadal takiego uniewaznienia z powodu niewiernosci zony.Malzenstwo uniewazniono.Glownym motywem tego uniewaznienia byla niedojrzalosc psychiczna kobiety do roli zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fekatka lisia prosta
tomcio paluch-jestem pod wrazeniem bystrosci twojego munia i intelektu.Coz za cenna rada...Moze moglbym zaproponowac tobie w zamian: wspolne zrobienie kupy,w koedukacyjnym kiblu?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponuje jednak poszukac w wyszukiwarce temat \"unieważnienie małżeństwa\" forum : uczuciowe tam pisalam juz na ten temat :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Dzis złozyłam wniosek o orzeczenie rozwodu..Jestem mezatką od 5 lat. Ciagłe oszustwa ze strony meza, kompletna nieodpowiedzialność (ciągłe utraty pracy, zaciaganie ługów, wynoszenie z domu pieniedzy, zero zainteresowania sprawami dziecka i rodziny itp) brak dojrzałości, przemoc psychicna i szanataz emocjonalny -wszystko to sprawilo ze moje małżeństwo było dla mnie koszmarem . Bardzo kochałam meża i moge z czystym sumieniem powiedziec ze robilam wszystko by ten związek przetrwał i by było dobrze. W koncu jednak miałam dośc i powiedziałam mezowi ze jesli nie podejmiemy terapi małzeńskiej to odejde. Podjełiśmy te terapie ale nie przyniosła ona zadnych rezultatów, Mąż kompletnie sie nie przejmował zaleceniami psychologa. Dopiero pod koniec terapii, kiedy ja uznałam ze to wszystko nie ma sensu, oswiadczył ze od 9 lat jest uzależniony od narkotyów i to jest powodem jego postępowania. Przyznał ze popadł w uzaleznienie na 4 lata przed śłubem , oczywiście fakt ten taił przede mna. Po radzie psychologa rozstalismy sie na jakiś czas, Maż miał podjąć leczenie. Zaieszkalismy razem po kilku miesiącach kiedy przekonał mnie ze już nie bierze. To było kłamstwem i dopiero wtedy zaczęło sie piekło. Awantury i szarpaniny. Po dwóch miesiącach w nocy uciekłam z dzieckiem do rodziców. Rozstanie i cąłe to małzeństwo przypłaciłam silną depresja, z która do dzis sie zmagam. Od tego czasu minął rok ... Liczyłam ze jeszcze da sie coś naprawić , ze moze Mąż sie zmieni ale nic takiego sie nie stało. Przestałam wierzyc w to ze mozemy byc razem. W tej chwili on jest juz z inna dziewczyna i podjęlismy decyzje o rozwodzie. Rozwód ok tylko co dalej? Wiara jest dla mnie bardzo wazna i nie wyobrazam sobie zycia bedąc z powodu rozwodu skreslona w oczach Kościoła. .. Powiedziano mi ze moge sie ubiegac o uniewaznienie małżeństwa. Byłam dzis w Kurii zapytac o to; ale ksiadz który mnie przyjał powiedział , ze niby podstawy sa ale to nic pewnego i ze sprawa moze sie ciagnac latami.W dodatku juz na wstepie trzeba zapłacić 800zł. .. Jestem załamana . Jesli to ma trwac minimum 2 lata to co ja mam w tym czasie ze sobą zrobic? Jak mam zyć? Do 4 miesiecy bedzie po rozwodzie i co wtedy, jaki bedzie mój statuś w Kosciele katolickim? A co bedzie jesli w moim życiu pojawi sie ktoś kto wreszcie mnie pokocha i kogo ja bede kochac? Prosze jesli macie jakieś doświadczenia z uniewaznieniem małzestwa na Ślasku napiszcie do mnie jak to wszystko wyglada bo po tej dzisiejszej rozmowie po prostu nie chce mi sie zyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak..
niestety..to sie DA załatwic, ale dostaja to tylko nieliczni ;( znajomy znajomej dostał uniewaznuenie majac zone od 10 lat i dwoje dzieci z nia..ale kosztowalo go to troszke ;) cos ze 20 tysiecy. Pazura tez przeciez dostal NAGLE uniewaznienie koscielnego i ozenil sie drugi raz z ta Weronika, ale wiadomo - on ma kasiore wiec wszystko sobie kupi. takie realia ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak..
wiecej bys osiagnela jakbys sie rozplakala i powiedziala ze nie kochalas meza w czasie zawierania slubu, ze balas sie samotnosci itp.Albo ze czulas zawsze pociąg do kobiet i chcialas to zatuszowac przed ludzmi biorąc slub z facetem. Ale jak wiadomo nie kazdy umie kłamać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomóżcie mi proszę! Mam niesamowity problem. W 2006 roku wyszłam za mąż. Byłam wtedy w 5 miesiącu ciąży. Po ponad roku na świat przyszł córeczka (którą on chciał bezwzględnie usunąć, utrudniał mi życie gdy chodziłam z nią w ciąży, urodziła się. Gdy córeczka miała8tygodni, on wyszedł niby do pracy i już nie wrócił do domu). Od roku nie mieszkam ze swoim mężem- jesteśmy w trakcie sprawy rozwodowej. Pragnę podkreślić że po zawarciu związku małżeńskiego dowiedziałam się iż mój małżonek nie ma wykształcenia, próbował popełnić samobójstwo. Poza tym trzy dni po naszym ślubie, gdy byam zmęczona, załamana, płakałam, mąż zamiast mi pomóc, spytać się o co chodzi wykrzyczał mi praktycznie prosto w twarz "po co ja cię brałem!". Jakiś czas pźniej podczas kolejnej kłótni spytałam się go "po co się ze mna żeniłeś skoro tak mnie nie cierpisz?" on odparł "bo musiałbym płacić na dzieciaka". Było bardzo dużo rzeczy które utkwiły mi w pamieci, były to okropne sytuacje!. Teraz tkwię w tym nieszczęsnym sakramencie. Miałąm 19 lat jak wychodziłam za mąż;. Jednak o prawdziwej twarzy tego osobnika dowiedziałam się niedługo po ślubie. Już nie wspomnę o tym że nieustannie w nasze życie wtrącała sie teściowa. Teraz mam 22 lata, dwójkę dzieci i nieusdane małżeństwo na karku. Chciałam się dowiedzieć czy mam jakieś szanse na unieważnienie tego małżeństwa? Co powinnam zrobić, jakie papiery złożyć. Wiem ze muszę jechać do Łowicza. Czy tamtejsi ludzie są dobrze nastawieni na takie przypadki jak ja? Prodszę pomóżcie, bo naprawdę nie chcę mieć z ty,m człowiekiem niczego wspólnego! A wiem że w przyszłości chcę mieć wspaniałą i kochającą sie rodzinę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adwokat kościelny Diecezji Włocławskiej udziela bezpłatnych porad, a w sprawach powyższej Diecezji udziela bezpłatnej pomocy tel 661 437 833

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×