Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość darkkk

Zerwalam dzis z a narzeczonym. Nie wiem czy slusznie.

Polecane posty

Gość darkkk

Obecnie jest za granica, wraca za miesiac. Zamierzalismy sie pobrac pod koniec roku. Dosyc czesto do mnie dzwoni a dzisiaj... znowu byl pijany. Juz od roku obiecuje, ze przestanie pic. Ja caly czas mu wierzylam, ze pod moim wplywem sie zmieni, ale gdy jest za granica nie mam mozliwosci go kontrolowac. Juz raz sie rozstalismy (jakies pol roku temu), ale on przestal pic i wrocilam do niego. Pozniej znowu zaczal, ale ciagle mnie przekonuje, ze to sie zmieni, tylko zebym mu w tym pomogla. Nie moglam odmowic. A dzisiaj znowu sie wkurzylam i powiedzialam, ze moze nawet nie wracac, bo nie chce go widziec. Ale z drugiej strony przeciez go kocham. Czy dobrze zrobilam? Moze powinien dostac jeszcze jedna szanse? :(:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilly rose
wiesz wpadł w brzydki nałóg może mu pomoz jak wroci ? on sobie sam nie poradzi. sprobuj psychologa. no a co do zerwania to ja tez bym nie chciala zebym moj chlopak mimo moich prosb pił :( trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o mohero
popieram, alkoholizm to najgorsza tragedia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaja
alkoholik zawsze obiecuje i nie dotrzymuje słowa tu potrzebna jest tzw "twarda milosc" - choc Ci sie serce kraje musiz zastosowac terapie wstrzasowa, jakbys wrocila do niego, niestety on znow zacznie pic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilly rose--> Dzieki 🌻 Psycholog? Wlasnie nawet nie za bardzo wiem jak mu pomoc. facet to gowno--> wiem, ze mu na mnie zalezy. I wiem, ze chce sie zmienic, ale nie za bardzo mu to wychodzi. To jest silniejsze od niego:( ajaja--> Wlasnie juz raz to przechodzilam, ale caly czas mam nadzieje, ze nastepnym razem bedzie inaczej. Boje sie, ze za jakis czas pozaluje, ze nie dalam mu wtedy szansy i wszystko zmarnowalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milllle
Na pewno daruj sobie na razie ten ślub... jeżeli Ci na nim zależy to daj sznse.. lecz mowie ci z własnego doświadczenia ... on moze teraz przestać pić ale tylko na chwile .. bedzie przed Tobą grał. ale po ślubie to wróci tyle że njaprawdopodobniej z większym natęzeniem.. sama to przerabiałam, obecnie jestem po rozwodzie mam 28 lat.. pozdrawiam, ktoś tu powiedział ze alkoholik zawsze obiecuje zmiane ze sie poprawi ale to puste słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem powinnaś Mu ufać, ale nie zawsze i nie do końca wierzyć... ale popieram, ze slub powinniście na razie odłożyć... ale powinnaś przy Nim być, szczególnie kiedy wróci... to jest przynajmniej moje zdanie... a kiedy On w ogóle wraca i na jaki czas wyjechał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyjechal na poczatku maja a wroci za niecaly miesiac. W tym problem, ze on wiekszosc czasu spedza wlasnie za granica. Wyjezdza na 2-3 miesiace, wraca na miesiac, czasem wiecej czasem mniej i jedzie znowu. To konieczne, jesli chce zarobic na nasza wspolna przyszlosc. Slub na pewno odlozymy. Wszystko musi sie na razie unormowac, zobaczymy jak to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli ktos ma ochote, to bardzo prosze o wypowiedzenie sie. pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeep
No nie da sie ukryc ze towar ma wade ukryta ... nieodparty pociag do alkoholu ... zostaw ten egzemplarz i poszukaj po polkach czegos w lepszym stanie technicznym ... moze nawet Ci sie cos z dlugoletnia gwarancja trafi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilly rose
alkoholizm to choroba zastanów sie czy go mocno kochasz , czy chcesz mu pomoc i czy poradzisz sobie ? to nie jest grypa z ktorej wychodzi sie tak sobie o to ciągła walka z nałogiem , to wstrzemiezliwosc ale UDAJE SIE mojego wujkowi sie udało nie mozna odrazu go skreslic ale slub faktycznie narazie wstrzymaj i koniecznie zaprowadz do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 868jj
odejdz od niego bez zadnych zahamowan! ja mialam podobnie- narzeczony kochal pic...(bedac w szkole policyjnej juz zaczal chlac!)-teraz jestem z innym...tamten nadal chla..i wiem, ze minelo sporo czasu..ma juz zone i dzieci..i nadal wodka jest dla niego najwazniejsza! uciekaj od niego..zycie tylko marnujesz..wiem, ze ci trudno..ale posluchaj mnie- wiem, co mowie!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele kobiet-żon alkoholików uważało przed ślubem, że zmienią swego ukochanego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
868jj --> A czy probowalas mu jakos pomoc, prosilas go, zeby przestal pic? lilly rose--> Kocham go. Bardzo go kocham, ale jak wypije (a zdarza sie to ostatnio coraz czesciej) staje sie zupelnie innym czlowiekiem. Mowi rzeczy, ktorych pozniej zaluje i przeprasza mnie. I tak jest w kolko- napije sie, wygaduje jakies glupoty, przeprasza. Mam juz tego dosc. Nie znosze go pijanego. Na trzezwo jest naprawde swietnym facetem. Gdy wroci postaram sie go zaciagnac do psychologa lub jakiejs poradni. Sama nie wiem. eeep--> Tylko, ze to nie jest takie latwe. Chociaz czasami mysle sobie, ze jestem przeciez mloda, moge sie jeszcze zakochac w kims innym... Ale wlasnie, to nie takie latwe, caly czas sie nad tym zastanawiam. Anonimek--> Wiem, znam takie przypadki. I boje sie, czy aby nie jestem zbyt naiwna majac jescze troche nadziei...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt.. wszystko to prawda, ale jeśłi Ty naprawdę coś głębszego do Niego czujesz ( a tak chyba jest skoro planowaliście ślub), to powinnaś Mu pomóc.... ja przynajmniej bym się starala.... nie mówię, że masz z Nim wiązać zupełnie wszystkie plany,ale zrobić coś, żebyś potem nie żałowała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 868jj
Niestety to byl trudny przypadek..on twierdzil, ze przesadzam..ze wodeczke raz na jakis czas nalezy spozyc..ale najgorsze bylo to, ze schodzil coraz czesciej do piwnicy i pil tam z moim tata...ktory wczesniej prawie nigdy ni pil..tatez zaczal naklaniac nawet inne osoby do spozycia alkoholu..robil sie potem agresywny..zazdrosny..okrutny..nie wytrzymalam z nim..stweirdzilam, ze jestem mlodziutka i znajde sobie lepszego amanta..:) I tak sie stalo..a on nadal ponoz pije..widuje go czasem...byc moze ma prace sresujaca..ale to nie tlumaczy tego, ze powinnam z nim zostac..a uwierz mi- kochalam go baaardzoo🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mówię, że skoro Go kochasz, to MUSISZ z Nim być nawet jak pije nałogowo, ale postarać się coś zrobić, jakoś Mu pomóc, żeby pote4m nie mieć wyrzutów sumienia i wyrzucania sobie, ze czegoś tam się jeszcze nie zrobiło... :> poza tym sądzę, że tak naprawdę w życiu kocha się tylko raz... te inne razy kiedy tak myślimy, to jest po prostu nasza wyobraźnia i sa to większę lub mniejsze, silniejsze lub s łabsze zauroczenia i jakies tam zafascynowania, ale nie prawdziwa miłość... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
868jj --> Moj wlasnie tez po alkoholu jest strasznie zazdrosny, praktycznie o nic, bo nigdy nie dawalam mu powodow, zeby mial mi nie ufac, wymysla sobie wtedy jakies niestworzone historie. I wogole nie jest dla mnie najmilszy. Chyba zdajesz sobie sprawe, ze nie da sie tego dlugo znosic:/ Gwiazdeczko, mysle, ze postaram sie mu pomoc. Zostanie w Polsce do poczatku wrzesnia, wiec bedzie mozna cos zrobic w tym kierunku. On ciagle do mnie teraz wydzwania (nie odbieram), przeprasza w smsach... Chyba powiem mu dzisiaj, ze na tych wakacjach dam mu ostatnia szanse i lepiej, zeby ja dobrze wykorzystal. Co o tym mysicie? Ps: zastanawialam sie wlasnie jak to jest, czy w zyciu mozna kochac tak naprawde tylko raz... I pewnie masz racje. Choc 868jj udalo sie i drugi raz, czego jej gratuluje:) Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno ty juz
mu pomagałaś i nie masz obowiązku robić tego dalej, zostaniesz z nim i będzie jeszcze gorzej, zacznie więcej pić i będzie cię bił, bo to następny etap, znam takich mnóstwo ,,samarytanek" , które rodziły im dzieci myśląc, że jak nie one to dziecko go odmieni i co? i razem uciekały po piwnicach. skoro jeszcze masz wybór UCIEKAJ!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 868jj
Nie myslcie, ze bylo mi latwo..ta druga milosc przyszla do mnie na studiach..a pierwsza...byla o wiele namietniejsza...i przede wszystkim..byla miedzy nami iskra..niestety alkohol wszystko zepsul...odejdź od niego....zaufaj mi..🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekaj
Nie licz na to, że alkoholik poprawi się po ślubie z miłości do Ciebie. NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI, o czym przekonało się już wiele pokoleń kobiet. Jesteś w tej chwili o krok od życiowej tragedii, więc nie oglądaj się na uczucia, tylko UCIEKAJ ! Dodam, że jestem facetem, a moja żona chleje i nie zamierza przestać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm... Powiem Wam, ze bedzie mi bardzo cierzeko, ale... chyba macie racje:( Nic na razie nie bede mu pisac. Telefonow tez nie bede odbierac. Na pewno spotkam sie z nim, gdy przyjedzie. Ale teraz niech i on przemysli to wszystko. Moze sam cos zrozumie. Dziekuje wszystkim za zainteresowanie 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrób jak uważasz, ale może przynajmniej poinformuj Go o tej przerwie.... że na razie nie chcesz z Nim rozmawiać i do czasu kiedy jest za granicą będzie miał czas na przemyśleniu kilku kwestii...zreszta Ty też... przynajmniej wtedy Ty będziesz w porządku :) no,ale to są już wyłączie Twoje decyzje :) tak czy tak życzę Ci powodzenia i wytrwałości :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze powinnas mu dac jeszcze jedna szanse- ostatnia. Kazdy zasluguje na to, zeby dac mu okazje na poprawe. Jesli Twoj chlopak ja zmarnuje, to juz bedziesz pewna, ze dobrze robisz zostawiajac go. Czy nie mam racji? Pozdrawiam Ci serdecznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dizzle--> Myslalam nad tym. Na razie trzymam sie twardo i sie nie odzywam, ale pewnie jak przyjedzie i go zobacze, to zmiekne i dam mu jeszcze jedna szanse. Na pewno ostatnią, bo ile mozna to znosic... Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O i bardzo slusznie. Tylko pamietaj, jesli zmarnuje i ta szanse to uciekaj. Naprawde. Dostalas tu juz kilka takich porad i wlasnie to powinas zrobic gdy nie bedziesz widziala szans na zerwanie z jego nalogiem. Nie pozwol zmarnowac sobie zycia. Trzymaj sie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×