brodawka na stopie boląca

lecze juz pare tygodni brodawke na stopie bodacidem ale mialam wesele i tanczylam troche i teraz tak mnie okropnie boli ze przykladam rivanolem i dzis ide do lekarza ale boje sie bo to tak boli jakby jakies zakazenie sie tam robilo oj kurcze skad takie swinstwo sie bierze moze ktos ma dla mnie jakies info porade bo zalamalam sie troche

wyciąć, i to chirurgicznie nie jakieś tam lasery. To jest najlepszy sposób. Trochę trzeba pocierpieć dopóki się nie zagoi, zwłaszcza na stopie. Można się ratować środkami przeciwbólowymi. Wycinek wysyła się na badanie histopatologiczne, czy nie ma zmian nowotworowych. Zwłaszcza na stopie trzeba wyciąć, bo stale brodawkę drażnisz, rozdeptujesz i przez to może Ci się "znarowić". Mojemu chłopakowi wycieli jednorazowo pięc brodawek ale na plecach. Stale mu się zrywały, krwawiły. Teraz ma spokój a bliznami się nie przejmuje.

idz do lekarza i nie marudz tutaj... nie licz na to, ze wyleczysz to przez internet!!!!!!!!

i to nie mialo zabrzmiec wrogo czy niemilo to po prostu jedyna sensowna rada. :)

juz bylam dostalam antybiotyk i niestety przez najblizszy czas zero slonca i jeszcze jakies psikadlo na ta brodawke a i mam miec wymrazane za miesiac czy ktos z was mial wymrazane?? czy to boli?? czy jest jakas rana i czy sa potem jakies komplikacje? chce jechac zagranice na urlop akle nie wiem czy to bedzie mozliwe

witam. szczerze mowiac ta przypadlosc tez mnie dotknela i w moim przypadku pomoglo zamrazanie. a nie powiem zabieg byl pod presja bo mialam tydzien na znalezienie lekarza, zabieg i to skuteczny, bo dopiero co wrocilam do kraju i zaraz wyjezdzac mialam. jednym zamrazanie pomaga, drugim nie. zalezy chyba od organizmu. nie powiem ze bylo latwo, bo paparalo mi sie strasznie i to z mojej winy. po zamrozenniu, jakis tydzien zrobil mi sie "sliczny " , ogromny pecherz i zaczelo swedzic. wiec jak to ja, przebilam, wypuszczalam plyn przez kilka dni zeby osuszyc. a po kolejnym tygodniu zdecydowalam ze trzeba zerwac skore (ta co zaczela na pecherzu odstawac). i wtedy myslalam ze to blad. bo w srodku pecherza zaczela wylazic na wierzch kurzajka. normalnie korzen widzialam. strasznie to wygladalo, bolalo troche. nie wiedzialam co robic, na kafeterii tez blagalne prosby pisalam, ale nikt do tej pory nie zrobil tak jak ja. wiec postanowilam ze bede wycinac dookola kurzajki ta martwa skore i ja osuszac. pomyslalam ze moze odpadnie. w miedzyczasie pryskalam to neomecyna w spray-u. kurzajka sie osuszyla i odpadla. trwalo to wszystko dwa miesiace, nie powiem nie bylo latwo, bo kurzajki na stopach sa bolace i najwiekszy na nie ucisk jest. ale mnie sie na razie udalo. mam malutka blizne, kropeczke, ale nic sie jak do tej pory nie dzieje. a minelo juz pol roku. wiem ze kurzajki moga sie odnawiac , ale jak na razie na zimne dmucham. aaaaaaaa, jeszcze jedno, zabieg byl u prywatnego dermatologa, igle wbijal na dwa razy raz na ok 2 min a potej jeszcze na min. bolalo jak CHOLERA!!!!! bo nie ukrywajmy ale "podeszwa stopy kolo palcow jest baaardzo bolesna. zycze powodzenia w zwalczaniu tego swinstwa

Mialam wymrazana brodawke na serdecznym palcu prawej reki. Bolalo jak diabli. Do dzis mam w tym miejscu dolek i jasniejsza skore. Ale najwazniejsze , ze nie odrosla.