Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smirnofka_24

Czy dwa razy można wejść do tej samej rzeki? Mam wrócić do niego?

Polecane posty

Gość smirnofka_24

Zastanawiam się nad tym czy dwa razy powinno wchodzic się do tej samej rzeki...podobno nie ale czy zawsze sie to sprawdza? Byłam z facetem prawie 9 miesięcy. Zerwalismy bo znalazłam Jego profil na jakimś portalu randkowym. Wczesniej juz tez przestało nam sie układać... tydzien temu spotkalismy sie przypadkowo po dwóch latach prawie nie kontaktowania się. Zamarł jak mnie zobaczył, bo od tamtego czas bardzo sie zmieniłam wizualnie. Spotkalismy się jeszcze kilka razy ale nie aby cos naprawiac tylko aby poprostu spędzic czas jako znajomi. On napisał mi że teraz dopiero wie co stracił...wydawało mi sie sie do wczoraj że Go juz nie kocham...wczoraj również przyjechał, porozmawialismy, posmialismy się i poczułam to co czułam jak bylismy razem. po rostaniu bardzo cierpiałam, nie umiałam życ i funkcjonować bez niego. Pogodziłam sie z tym i teraz znowu sie wszystko zaczyna od poczxątku. Nie wiem co mam zrobic...czuje że on chciałby wrócic ale czy to ma sens? Mam juz prawie 24 lata, doświadczen z facetami i dobrych i złych... ale boję sie czy znowu nie będzoe tak jak przedtem. Obiecałam sobie kiedys że nie będe juz przez niego płakać...pomyliłam sie. Wczoraj męczyłam się ze swoimi myślami i w koncu popłakałam się. Nie chce abyscie pomyśelli że sie nad sobą użalam. Jestem atrakcyjną kobietką, otaczam sie tez w gronie fajnych, przystojnych facetów którzy chcą ze mna byc a on niczego sobie tak zawładnął moim serduchem ze sama nie wiem co robic... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ze doswiadczyłas uczuc to normalka...zawładnał moim sercem piszesz... ale to sa luzne okolicznosci....... bo gdybyscie znów sie zblizyli i zaczeli dzielic smutki i radosci zycia codziennego, gdybyscie znow na nowo znlalezli sie razem w codziennych sytuacjach jak to niektórzy nazywaja czy znów nie wyszło by ze nie pasuje on do ciebie, ze szuka czegos nie wiadomo co ???? skoro masz powodzenie to jak wyglada teraz sytuacja z innymi meżczyznami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... niekiedy powrót jest błedem... oczywiście nie na początku... ja wróciłam do swojego byłego po 5 miesięcznej przerwie, a wczesniej byliśmy ze sobą ponad 3 lata... początkowo było ideanie, ale później znowu zaczęło się sypać i po połowie roku jakoś postanowiłam zdobyć się na ten gest i się z Nim rozstać - tym razem definitywnie... dlatego też obiecywałam sobie, że to był pierwszy i ostatni raz... chociaz teraz wiem, że do ojego ostatniego partnera wróciłabym bez mrugnięcia okiem... kolega mój, również ponownie zszedł się z dziewczyną z którą był dość długo i jak na razie nie narzeka - wręcz przeciwnie.. to chyba jedak zależy od indywidualnej sytuacji :) jeśli piszesz, że naprawdę zawładnął Twoim serduchem, to może na razie zgódź się na przyjacielskie spotkania do niczego nie zobowiązujące i wtedy bedziesz miała większą szansę przekonać się co tak naprawdę do Niego czujesz:) trzymam kciuki i życzę powodzenia :) pozdr. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z_mazur
Grrrrr Jak ja nie lubię tego powiedzenia "NIgdy nie wchodzi się do tej samej rzeki". tzn samo powiedzenie jest ok. Tylko ludzie traktują je jako ostrzeżenie i zakaz. A to powiedzenie jest po prostu stwierdzeniem faktu. Chodzi o to, że robiąc coś na pozór podobnego nie robi się jednak tego samego ITYLKO TO. To po prostu stwierdzenie faktu a nie ostrzeżenie. Wcześniej byliście innymi ludźmi teraz jesteście innymi, człowiek się rozwija i zmienia. Podobnie jak woda w rzece, niby ta sama a jednak inna. Być może teraz to przechodzenie przez rzekę będzie wyglądało tak samo, ale wcale nie musi BO TO JUZ NIE JEST TA SAMA RZEKA. I to jest własnie szansa, gdyby tak nie było to z góry byłoby wiadomo, że pewnych rzeczy nie warto ponownie próbować robić. A przecież tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
Wiesz trochę tak mówisz o sobie w takich klimatach cukierokwej atracyjności, że jesteś atracyjna, an zamarł na Twój widok...tylko że w tkiach szczerych relacjach, w związku, to to że ktoś np. nie idealnie białych zębów nie ma żadnego znaczenia. Poza tym, to chyba oboje nie byliście wobec siebie szczerzy chodzi mi o ten serwis randkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×