Dlaczego na studiach nie uczą kultury osobistej?

Wstyd mi, ze studiuja wszyscy, i inteligencja i pospolstwo i ...tzw wiesniaki Dlaczego ludzie nie maja kultury osobistej, przeciez studia zobowiazuja tez do tego Nigdy sie nie pogodze z tym

a co to znaczy wg ciebie wiesniaki??? ja jestem z warszawy ale wsi bede bronic do upadlego. mam sasiada, ktory urodzil sie w Warszawie, stary chlop a wiekszego prymitywa i chama nie znam!!!!!

Bo każdy powinien ją ją już posiadać w tym wieku :) Czyż nie?

w telewizorze kiedys uslyszalam ze wiesniacy (wsiury) to chamstwo i bydlo

kulture nalezy miec i jest to obojętne czy to student, czy osoba z niższym wykształceniem , a swoją drogą to ty nie masz sie nad czym zastanawiac, skoro ty uważasz ze masz kulture to po co interesujesz sie innymi????

Znam osoby z miasta, bardzo wykształcone a bez kszty kultuty i poszanowania drugiego człowieka. I właśnie przebywajac w poblizu takiej osoby zastanawiałam sie niejednokrotnie dlaczego na studiach nie ucza kultury. Dla mnie wsi rawno, wieś czy miasto...i tu i tam są różni ludzie. Człowiek prosty nie musi byc prostakiem.

juz w podstawowce, powinien byc osobny przedmiot temu posiwecony, moze wtedy nie byloby tyle chamstwa na swiecie .Studia tu nie maja nic do rzeczy

taki lepper...raz widzialam i to sie potwierdza.

Fakt, faktem , że nawet ci co nami rządzą nie maja ogłady...brrr Przykład idzie z góry. Im niej kultury tym dalej zajdziesz :-O

po pierwsze ktos sie podszyl pode mnie po drugie sama pochodze ze wsi i napisalam tzw wiesniak, bo to nie znaczy ze w miescie to pelna kultura ale chodzi mi o zachowanie, o styl jedzenia, picia a zwlaszcza mieszania lyzeczka herbaty ...Boze zlituj sie!!! po trzecie-ucza sie nie po to aby miec mwiedze w danym zakresie (zakladajac z gory ze i tak do tego sie nie nadaja) lecz po to aby chwalic sie magistrem i zatruwac innym zycie ze są glupsi jaki to ma sens?

moja mama jest nauczycielem i wiecie jaki wstyd wszystkich znajomych op...a, pokazuje jaka ona mądra i inteligentna poza tym gorzej traktuje ojca, bo on tylko po technikum tak mi wstyd czasem za nia nie potrafi przyjac gosci jak przywiozlem moja dziewczyne do domu to pokazywala swoje ę ą i ze trzeba miec mgr to wtedy sie jest kims a sama jest tylko ped. szkol. i naprawde niczego sie nie dorobila albo kogos opiepsza albo jest chora oto moj przyklad

do autorki debilki--->co Ty od niej chcesz, on podala przyklady , ktore są podstawą, a o innych poprostu sie juz nie pisze, bo pewnie musiala by opisywac sytuacje

kulturę się wynosi z domu. Jak ojciec chodzi po omu w gaciach i rozciągniętym podkoszulku, dłubie w nosie i sie nie myje to jaki przykład daje dzieciom ??

Dla uspokojenia : wieśniakiem określa się kogoś , kto się zachowuje bez kultury i okrzesania. Fakt , pochodzi od słowa "wieś" i długo miało z tym pochodzeniem powiązanie , ale teraz to powiązanie straciło. Ale zawsze budzi niepotrzebne emocje , dlatego proponuję je zastępić innym - np. BURAK , CHAMIDŁO , żeby dyskusja nie podążała w kierunku , w którym nie powinna. Jestem pewna , że autorka nie miała na myśli "dlaczego ludzie ze wsi mogą studiować". Nawet napisała "TZW. wieśniaki". Moim zdaniem kultury osobistej człowiek uczy siuęw domu. Mam kolegę , obydwoje rodzice wykształceni , mama dentystka , tata dyrektor firmy , obydwoje chamy jak się patrzy , ale przypudrowane , a synek cham do potęgi entej - on już się z tym nie kryje , może przyjdzie mu to z wiekiem. Kultura akurat z wykształceniem nie musi mieć nic wspólnego. Tego się uczy od małego , od rodziców

Bo studia, jak sama nazwa wskazuje, są przeznaczone do studiowania, a nie prowadzenia szkółki bon tonu. I bardziej liczy się stopień znajomości przedmiotu niż umiejętność mieszania herbaty. Poza tym na studia idzie człowiek dorosły, który o kulturę osobistą powinien zatroszczyć się sam.

kultury osobistej powinni uczyc w szkolach bo czesto jest tak,ze w domach wlasnie rodzicie zlewaja ten temat, tez dlatego,ze sami o nim nie maja pojecia.

studia i co? ani wiedzy ani pracy ani kultury

A mnie boli to ze niektorzy studenci nie mysla :-o

Kultury w szkole nie nauczą. Życie, obycie, sytuacje.....

pedagogike specjalna

prawie z Rzeszowa male miasteczko

rodzice powinni juz dawno tego nauczyć!!!!!!!!!!!!!!!!!

kulturę osobistą "wynosi się " z domu. Studia nie mają z tym nic wspólnego, choć zobowiązują do pewnych zachowań. Znam psoby po studiach, które zachowują się gorzej niż pospolici żule.

Kultura osobista? napiszcie swoimi slowami, bo szukalam w int. i nie ma