Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość andie

ucze sie żyć bez niego..

Polecane posty

Gość andie

ucze sie na nowo życ bez męzczyzny którego kocham.. za dużo nas dzieli, pogodziłam sie z mysla że nic z tego.. w sercu cały czas to samo: tęsknota, cały czas to przekonanie ze to wspaniały człowiek.. że nie ma drugiego takiego.. ucze sie zyc na nowo.. cięzko.. cholernie ciezko.. miłosc to czasem sztuka rezygnacji z kogos kogo sie kocha nad zycie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lirycznaaa
znam to.Do cholery z tym wszystkim. :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauczysz sie.
daj sobie troche czasu i cierpliwosci. będzie dobrze. spotkasz tego jedynego i bedziesz wiedziała,ze to juz ten do konca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andie
powiedz liryczna, jak to robisz ze by nie pamietac, nie myslec..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lirycznaaa
Na razie mi sie nie udaje. Pracuję,żyję, zajmuję sie domem---a w podświadomości cały czas ON. Wciąż odsuwam moment, w którym będę go zapominać. Nie wyobrażam sobie tej pustki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andie
dokładnie. mozna sie oszukiwac, pewnie.. a we łbie cały czas on, cały czas.. budze sie , pierwsza myśl- on, zasypiam z wodokiem jego twarzy pod powiekami.. boje sie ze zwariuje.. zajeżdżam rowerem, staram sie zyc normalnie, ale w głebi czuje jak nienaturalne jest życie bez niego.. jakby mo ktos serce wyrwał.. dlaczego to takie okrutne..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lirycznaaa
Najgorsza jest świadomość,że NIGDY zadnej wspólnej przyszłości,ze on zniknie i ty sam musisz o tym zadecydowac.JAk eutanazja. Mozna zwariowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co...ja dzis mam zly dzien...Powodem jest facet...To,ze rani i uwaza,ze wszytsko jets ok.Cale szczescie ktos madry wymyslil komputer...i internet,bo inaczej bym chyba umarla 😭 😡 Boli mnie serduszko wciaz:( Co robic?Jak zyc?Jak przestac czuc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andie
mam nadzieje ze czas leczy rany..? niech ktos powie że tak jest! to mi da siłe zeby dalej próbowac... próbowac zapomniec, zapomniec, zapomniec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andie
Lady_ ja marze o tym samym, żeby przestac czuc.. zeby przestac czuc... powtarzam jak mantre.. tesknota rozwala mi trzewia.. dlaczego mnie to spotyka..> dlaczego ja..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andie//Ja Ci powiem cos...Tak czas leczy rany,ze niekiedy mija bardzo wile czasu...wlasciwie dlugich miesiecy i niektorzy wciaz nie zapominaja...kochaja...czuja...To jets podle,ale przychodzi taki dzien kiedy widzimy ta osobe i kiedy nas przytuli badz poprostu patrzymy ,uswiadamiamy se,ze ta osoba to poprostu osoba,z ktora kiedys bylismy.Ja przezylam to juz i poczulam ogromna ulge!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andie
to dobrze.. to juz cos.. jaks nadzieja.. ja zapominam juz pół roku.. pół roku, ludzie..! i nie potrafie. próbowałam sie nawet umawiac z innymi, ale jak przychodzi co do czego, kompletnie zawalam randke jak gdybym podświadomie chciała odepchnąc wszystkich innych mezczyzn.. nie umiem już tak zyc.. ile jeszcze czasu bede ze soba walczyc..? ile jeszcze mozna..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andie//Ja zapominalam 14 miesiecy i nie moglam zapomniec az wkoncu stal sie ten cud :p,ale zanim to to minelo jescze poltora roku ...he..Strata czasu?Bedzie dobrze,tylko panuj nad swymi emocjami i nie ulegaj im ,a to bardzo trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rene_atu
blad kochana.. nie mozna zyc wspomnieniami,zycie jest piekne facet to swinia wiec ,na 100 moze jeden wart jest zachodu... ty warta jestes o wiele wiecej i powinnas to sobie powtarzac co dnia ...do czasu az ktos nie bedzie mowil ci to co rano popatrz do okpla siebie ile ludzi jest naprawde nieszczesliwych, maj do tego powody (kalectwo rak smierc bliskich ) ty tylko faceta stracilas..nie piszesz jak ale czy to wazne ,jesli odszedl to dobrze jestes wolna i tym sie ciesz ,zainwestu w siebie to daje efekty,pozwol sobie na konfort bycia pania swego losu...a facet kobieto zawsze sie znajdzie nie tu nie teraz ale tam i wtedy kiedy najmniej si spodziewasz......podnies glowe ,nikt nie lubi przegranych. jesli pokazesz slabosc ona cie zniszczy ,a zapewniam cie ze sa w zyciu naprawde wspaniale miejsca i chwile a takze sa meszczyzni (nie faceci) dla ktorych warto zyc byc soba kochac czas abys zrozumiala ze to nie pierwszy i nie ostatni osiol w twoim zyciu.....buziaki glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narazie sprobuj odpoczac od facetow i nie szukac...Szukanie to nie jest dobra rzecz,poniewaz z doswiadczenia wiem,ze nigdy sie nie znajdzie :p Samo przyjdzie:) Moj M.spadl mi jak prezent pod choinke o 3 rano :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane, trzy lata się meczyłam z nieszczesliwym zauroczeniem! ale mineło :) zawsze mija, to tylko kwestia czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lmd5TWTdTy9SRAXWftsrBHAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×