Jestem z facetem 5 lat , mieszkamy razem a on ani razu...

mnie nie pocałował, tak jak powinien, tylko w policzek i tyle. Może to głupie ale w czasie sexu też tego nie robi -- nigdy w usta...dlaczego?

:O

Nie wierzę.

ja wierzę ci, mój były też mnie nie całował, był dobrym człowiekiem ale mówił, że to go niepodnieca i denerwuje i że sex to sex a nie jakięś przytulania i całuski....zostawiłam go, dziś mam wspaniałego męża, który mnie całuje

wręcz niewiarygodne ! tyle lat Ci to nie przeszkadzało a teraz nagle o tym piszesz? Wybacz,ale ciezko uwierzyć w coś takiego...

Pewnie weszla na to forum i ja oswiecilo :)

a moze masz nieswiezy oddech ? moze to byc spowodowane ponieważ: - nie myjesz zębów ( raczej mało prawdopodobne choć tak bywa ) - masz chorobę zębów i z nich nieprzyjemnie śmierdzi - masz cohry żołądek Proponuję spytać się czy może to jest przyczyną. Przede wszystkim nie wstydz sie tego bo tak czasami bywa Pozdrawiam

i rzuć go tak jak ja to zrobiłam wstydziłaś się wcześniej o tym mówić? czy przyjaciółka lub mama wiedzą o tym?

Jak można być z mężczyzną, który z takiego czy innego powodu nie chce (nie czuje potrzeby) Cię pocałować? I to do tego przez 5 lat ?! Nie no... nie wierzę. :|

dokładnie Mla-Mla to jest poprostu smutne :( Dziwię się ,ze tak mozna wytrzymać i to tyle lat.. :(

Albo ja nie jestem tzw. "prawdziwym facetem" ale seks bez pocałunków to jakieś nieporozumienie, a i bez seksu jest to coś wspaniałego.

Mój mąż niestety też tak ma. Tłumaczy to tym , że nie lubi , jak ma wilgoć na twarzy. Trudno mi to przełknąć , wkurwia mnie to, nie rozumiem , co to w ogóle jest za bzdura. I wybiję mu z głowy te brednie !!!!

Smutne? To jest wręcz... nienormalne. Po co tkwić w \'czymś\' takim? Pod jednym dachem? W jednym łóżku? I zrozum tu kobietę... ;) Do Jester - W pełni popieram.

Ja miałam kiedys chłopaka, który miał nieświezy oddech. Dbał o higiene, ale niektórym po prostu pomimo gum, tic taców z buzi smierdzi. Hmmmm....seks był super, ale równiez unikałam pocałunków.

a ja nie lubie calowac mojego faceta (nie smierdzi mu z buzi) bo.. go nie kocham:( kiedys jeszcze sprawialo mi to przyjemnosc. jestem z nim bo boje sie byc sama (wiem, to glupie) ale unikam dlugich pocalunkow bo mnie zwyczajnie denerwuja :O kiedys tka nie bylo. z czasem moje uczucia wygasly i rozne zachowania tez poszly w niepamiec. kiedys moglam sie do niego tulic non stop teraz jak mnie przytuli to czue sie "przytloczona" :O

nie całuję bo nie kocham, to tylko przywiązanie i wygoda bycia z kimkolwiek....bo na miłość już za pózno