Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juz nie wiem co robic

Motyle w żołądku..znacie to? poradzcie cos please

Polecane posty

Gość juz nie wiem co robic

Chdzi o te "motyle w zoładku", czyli uczuciu gdy jest sie zakochanym. Kazdy z nas to pewnie przezyl, chocby raz ale wie o czym mowie. Problem w tym ze moj obecny facet sam sie przyznal ze przy mnie ich nie ma... a mial je z była ;( doszlo do tego ze zaczynam sie zastanawiac czy jest sens to nadal ciagnac, boje sie ze nigdy jej nie dorownam ;( zaczne sie glupio porownywac. Ja te motyle przy nim wlasnie mam.. Sama nie wiem co mam zrobic moze to nie jest najwazniejsze? moze z czasem pojawia sie prawdziwe uczucie MILOSCI a nie zakochania? to tez przezywalam, i to w moim najdluzszym zwiazku w zyciu, ani razu nie mialam tych motyli, a wiem ze bardzo kochalam tego czlowieka. Co mi radzicie? czekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyglada mi to na niestrawnosc
moze jakies krople zoladkowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukan
To zwykła reakcja neurohormonalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co robic
ej... mowie o "motylach w zoladku" czyli naukowo hormonie uczucia zwanym SEROTONINA. To ona sie wydzela w muzgu i robi z czlowieka idiote, blazna itp ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie wiem co robic
no dobrze, ale jak jej nie ma to znaczy ze sie NIE KOCHA????albo NIE POKOCHA???? O to pytam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×