Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sweet Dreams II

Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość aaaaaaaaaaaaa
1) NIGDY NIE ZDECEDOWANY, "WYBIERZ TY" TO JEGO ULUBIONY ZWROT 2)zawsze kiedy sie chcialam dowiedziec na czym stoi wlasciwie nasz zwiazek slyszalam "no nie, znowu chcesz sie klocisz/robisz jazde", lub "przeciez wiesz ze nie lubie rozmawiac na takie teamty" 3) odkad zaczelismy sie kochaczapomnial o calowaniu, mimo moich prosb ze mi to potrzebne 4) w seksie ograniczal sie do zdjecia mi majtek, reszta ubrania nie budzila jego zainteresowania 5) jego ulubione zwroty "no przykro mi,ale to moja wada" (slyszalam chyba ze 100 razy to), "juz taki jestem, nie zmienie sie" - mowione z udawana przykroscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ;) a ja dodam jeszcze od siebie, że ich wadą jest to, że są ex jakby nie mjieli wad nie byliby nimi :D ale ok, różnie to bywa :O zapraszam do pisania, bo widze coś słabop ostatnio idzie 😭 i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka14
topik umarł 😴 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj ex1 -ekstremalnie oszczedny - potrafil spedzic 20 minut wybierajac chleb - ktory tanszy i ciezszy...zeby sie oplacalo -w domu najlepiej jakbym chodzila nago -on mogl wychodzic sam z kolegami, ja mialam siedziec w domu i czekac -nie pale!!!!!! bo on nie pali -chodzilismy na kulturalne spacery po parku -chodzil ze mna do sklepu, jak kupowalam ubrania, zebym nie kupila za drogich -wszystkie rachunki z lokali dzielil skrupulatnie \"na pol\" co do 1 grosza -prezenty kupowal tylko na konieczne okazje - urodziny, swieta i to najlepiej w sklepie \"wszystko za 5zlotych\" -pil wode z kranu, bo przeciez nie bedzie kupowal mineralnej!!!! -kapal sie o regulanych godzinach, dwa razy dziennie -golil sie reularnie - codziennie o 7.30 -studiowala 8lat i jak sie rozstawalismy ciagle byl na 5 roku -byl pijany po 2 piwach -sniadanie trwalo wiecznosc - wszystko musialo byc rowno pociete, nawet szczypiorek do serka -potrafil sie przebierac kilkanascie razy dziennie -jezdzil do mamy 3 razy do roku (studiowal w szczecinie, mieszkal w lublinie) i przywozil dwie wielkie torby jedzenia, bo taniej i potrafil esc bigos przez 3 dni (na sniadanie, obiad, kolacje), zeby sie nie zmarnowal -nie pracowal, bo przeciez studiuje!!!! -bral pieniadze od rodzicow na wszystko -wszystko musialo byc zaplanowane - nawet seks -moglismy sie kochac tylko wtedy, kiedy nie bylo innych planow -ja moglam go piescic jezykiem, on mnie nie -kochalismy sie tylko w lozku, po wczesniejszej dokladnej kapieli -kiedys zapytalam, czy moge sobie kupic wibrator, bo moje kolezanki mowia, ze to swietna rzecz w sypialni, to powiedzial mi, ze w zadnym wypadku, bo to GRZECH -kiedys pekla nam prezerwatywa i wpadl w panike - kazal mi sie \"umyc od srodka\" :) jakis czas pozniej (miesiac) powiedzialam mu dla smiechu, ze bedziemy mieli dziecko, to sie poplakal, ze to wszystko moja wina, bo on mi sie kazal umyc TAM -w kazda niedziele bylismy w kosciele ...... i jeszcze wiele wiele innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna___
Mutra - nie sądzę ale maila moge wysłać :) Posmiejemy się choć wtedy wcale nie było mi do śmiechu. Natomiast inny eks pobił moja matke i kiedy wzywała pomocy wykręcił zamek z drzwi żebyśmy nie mogły wyjść. W sądzie zeznał że zrobił to bo... nie miał odwagi mnie pobic bo to mnie się należało! I stwierdził że takie sprawy to sprawy rodzinne i do sądu się chodzić nie powinno. Dostał 5 lat w zawiasach na 3. Mial pozornie dobrą opinię bo podlizywał się ludziom których poza oczami obgadywał i wyśmiewał. Był tchórzem i oportunistą a przy okazji konfidentem, nie miał za grosz honoru. Potrafił wykorzystać to co mu się w zaufaniu powiedziało przeciwko tej osobie w bardzo wredny sposób i twierdził że "on się tylko tak broni". Plotkował na mój temat i krytykował mnie w moim własnym domu przy gościach. Przytakiwał tym którzy mnie krytykowali a moich prawdziwych przyjaciół uznawał za bezwartościowych i mówił że mnie lubia bo mnie nie znają. Było wręcz przeciwnie. Oczywiście w jego oczach byłam do niczego, ożenił się z brzydka bo myślał że będzie dobra (tak się składa że byłam bardzo atrakcyjną dziewczyną tylko on próbował mi wmówić coś innego), byłam niepraktyczna, miałam głupie zainteresowania, jak mi się coś udało (byłam wyróżniona na kilku konkursach jako artysta) to bagatelizował tego znaczenie: e tam, każdy tak potrafi, dali ci nagrodę bo im było ciebie żal i tym podobne pochwały, nie ma się czym chwalić mówił bo to bzdury niepraktyczne nikomu niepotrzebne; moje potknięcia czy porażki traktował z gówy: mówiłem ci żebys się tam nie pchała, nic nie potrafisz, nigdzie cię nie chcą a ty sie pchasz na siłę. Nie miał przyjaciół bo potrafił jak nikt zrażać do siebie ludzi i to własnie w jego przypadku było tak że jak go poznawali bliżej i okazywał się dwulicowym szmaciarzem który wyśmiewał się w chorych, kalek, niewykształconych - uciekał gdzie pieprz rośnie. Należał do PZPR i obnosił się z tym. Odwrócił się od własnego dziecka gdy poznał inną kobietę z dzieckiem które od razu uznał za swoje. Miał moralność Kalego i był fałszywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magduśka25
-zdradzal mnie (nawet ze swoją ex) :O -stwierdzil ze seks ze mną jest ch... bo ja chce w gumce :O -gdy mialam 17 lat proponowal mi dziecko , a jak odmowilam to mnie zwyzywal :O -dzwonil do mnie w najgorszych momentach npo. przec egzaminem zeby powiedziec cos przykrego np. ze mnie juz nie kocha albo cos :O -okradl mnie :O -sciemnial we wszystkim co sie da boze 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda laski
a moj daaaawny ex kiedy po wielu namowach pozwolilam sie mu zaprosic do kina przy kasie biletowej,na pyt. pani z okienka czy chce dwa bilety odpowiedzial,ze jeszcze nie jestesmy na tym etapie zwiazku i ze mam zaolacic za siebie bo jeszcze nie czas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda laski
aha jak powiedzialam ze nie chce juz z nim byc to wyskoczyl z drugiego pietra i nic mu sie nie stalo:D glupi ma szczescie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mech...
w wiekszosci wasi ex byli na maksa skapi - moj nie byl, bo mial akurat duzo kasy (tyle ze od tatusia, heh), natomiast ja na poczatku zwiazku nie mialam o tym pojecia, bo sie jakos z ta kasa nie obnosil. pare razy kupil mi soczek, natomiast potem nie omieszkal powiedziec mi, ze ten czy tamten kolega twierdza, ze jestem z nim dla kasy. szok. od tego momentu raczej nie mialam ochoty, zeby mi cos kupowal, bo siedzialo we mnie to, ze on tez moze myslec, ze jestem z nim dla kasy. wiec nawet jesli cos od niego dostalam, to nie sprawialo mi to az takiej przyjemnosci. poza tym jak koledzy jego mowili o mnie cos zlego, nawet przy mnie, to nie potrafil mnie obronic, tylko sluchal albo co gorsza sie cieszyl z nimi. masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jazda laski
moj inny ex jak chcialam go zostawic to sie poryczal i zabarykadowal mnie w kiblu :D z kim ja sie spotykalam????:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- ,,no i do kogo ty dzień dobry mówisz\'\' bo mam zwyczaj kłaniać się sasiadom nawet kiedy nie mają ,,odpowiedniego\'\' statusu materialnego -wszyscy bez owego statusu to chamy i niezaradne dupki -kupował rzeczy na które nie było nas stać, bo jego status musiał być odpowiedni.........przynajmniej dla postronnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymal sie mamusinej spodnicy.. wiecej jego wad nie pamietam...buuuu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna___
Dokończenie o tym eks z poprzedniego postu: krytykował mnie na każdym kroku po to żeby, jak mówił, nie przewróciło mi sie w głowie bo pochwały psują i nie mam co liczyć na to że on mnie pochwali choćbym coś dobrze zrobiła. jeśli popełniłam jakiś bład to nieomal skakał do góry z radości i satysfakcji, mówiąc: widzisz, widzisz jak się nadajesz do czegokolwiek! Przy okazji opowiadał o tym innym na zasadzie robienia z igły wideł i ogólniania a także grania ofiary bo musi być z kimś kto takie okropne błedy popelnia a on chodzący ideał. W końcu zmanipulował tak że wszyscy stali po jego stronie a ja byłam sama i oczywiście winna wszystkiemu co złe. Jego fani znali historię wyłacznie z jego opowiadań i punktu widzenia, nikt nie zapytał jakie jest moje zdanie. Po rozwodzie (z mojego powództwa) opowiadał że to on wniósł i dalej tak utrzymuje (po wielu latach) - i że oszczędził mi występowania o orzekanie winy bo mu było żal. W rzeczywistości to ja nie wnosiłam o eksmisję ani o podwyższenie a nawet obniżenie alimentów (co jest w dokumentach sądowych) licząc się z jego trudną sytuacją (mieszkał u mnie a nie chciałam tez żeby gwałtownie tracił kontakt z dzieckiem, potem to się już przyzwoicie zachowywał bo widocznie bał się konsekwencji) , mieszkanie było moje od początków małzeństwa a on coś przebąkiwał o podziale bo chciał mnie z niego wyruchać wraz ze swoja konkubiną. Niczego nigdy nie zrobił bezinteresownie. Swojej konkubinie mężatce (a taki moralny kiedyś był, krytykował związki bez ślubu jako oszukańcze i niemoralne) wysyłal zdjęcia moich przyjaciól żeby się pośmiać. O mnie oczywiście co najgorsze sprzedawał ale mam to gdzieś. Potrafił oplotkować chamsko własne dziecko. Odchorowałam to małzeństwo, wpadłam w kompleksy, omal nie wpadłam w alkoholizm, czułam się zaszczuta, samotna i nic nie warta. Ten związek poczynil straszne spustoszenia w mojej psychice. Byłam za młoda by się bronić i łatwa do manipulacji. Teraz manipuluje nim kobieta z którą zyje bo nie mają ślubu, nic pewnego, żadna własność wspólna a on chce mieć babę, 50-ka na karku - to siedzi cicho i orze za dziesięciu. Trafiła kosa na kamień. Ten poprzedni ścirzydupa o którym pisałam to taki bardziej humorystyczny akcent bo szkód po nim nie powstało za wiele - jest się za to z czego pośmiać bo kliniczny przykład skąpstwa. Bo ten eks małzonek to już poważna sprawa była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carrol
Mój miał mnóstwo wad, ale najczęściej wspominam jedną: Poniewaz chodził wczesniej spać (ja siedziałam przy kompie i robiłam tłumaczenia do pracy, bo on pracował 4 dni w miesiącu he he), często słyszałam jak przez sen puszcza głośne melodyjne bąki. Uważałam, że to zabawne nawet, przeciez przez sen człowiek sie nie kontroluje. I kiedy mu to rano mówiłam żartem, zaczynał krzyczeć, że jestem piedolnieta, że pewnie sama pierdziałam, że to nie on, jak smiem w ogóle cos takiego sugerować! Robił sie przyt tym aż czerwony ze złości. Chore, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabciaa
eks z którym spędziłam ok 8 lat : - miał poważny kompleks Edypa, mieszkał przy rodzicach mimo że mieliśmy mieszkanie i małe dziecko, - nie chciał podejmować ważnych decyzji, najlepiej żeby było jak jest, - chciał być wolny a jednocześnie mieć kobietę, dlatego rzadko się widywalismy, - mówił że nie wiele da się zrobić bo nie ma czasu i muszę czekać ( czekałam 8 lat!!) - musiałam być mu podporą i wierną towarzyszką mimo że na nim mogłam się oprzeć jak na spruchniałym kiju!! taki nie zaradny, biedny, bez kasy jak dzieciątko a nie ojciec dzieciom i mąż!! - w razie problemOw dzwoniłam żeby przyjechał bo jest ciężko, często słyszałam : muszę pomóc rodzicom, załatwić ważne sprawy etc. - strasznie się zdziwił że go porzucam, stwierdził że ze mną coś nie tak przecież się starał i nas kocha! Obarczył mnie winą za rozpad związku, nie zmienił się do dziś , dalej przy rodzicach, nie stworzył prawdziwej rodziny z następną partnerką - prezennuje postawę pokrzywdzonego faceta którego baba oszukała, nie ma pracy , chyba jest zerem, nie wybaczył mi odejscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm.... - miał łupież - chodził w przetartych spodniach w kroku - za często płakał, nie lubię takich mamlasów, - kazał mi wybierać, albo on albo papierosy - denerwował się gdy wychodziłam sama, robił mi wymówki, a okazało się że 4 miesiące bzykał inna na boku - kłamał prosto w oczy - nie miał żadnych wyrzutów sumienia A ja go kiedyś tak bardzo kochałam:o Dobrze że to przeszłośc ufffffffff....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezik987
jeden z moich ex - był ciapowaty - zero podejmowania decyzji potrafił sie mazgaić ze ju znie ma wolnych wakacji!!! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezik987
acha i jeszcze nie potrafił zaparzyc kawy sypanej!!! ------------------------------------- www.kobieta.wellnesslife.pl Dla babeczek które lubią dbać o swoją urodę - 21 dniowy program by być piękną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wenezjjja
1. Miał tylko dwie (!!!) pary majtek, chodził w nich cały czas ia śmierdizało od niego 2. Miał okropnei długie paznokcie u stóp, nie obcinał ich, w nocy kiedyś porządnie skaleczył mi tymi paznokciam nogę 3. był psycholkiem zabraniajacym mi wychodzenia gdziekolwiek, szarpiacym sie ze mna o moja komórkę,a by sprawdzic co w niej jest 4. odcinał mnei od rodziny i przyjaciół i tak zadręczał, ze w końcu okazało sie, ze mam depresję i musze sie leczyć; w ciagu miesiac schudłam 8 kg- ciagle płąkałam, a on syczłą wtedy przez zeby "Kurwa, niech to sie skonczy"!!! A zachorowałm przez niego 5. gdziekolwiek poszlismy - kompromitowął mnie; moi znajomi nieliczni byli przy nim jak sparaliżowani, bo robił wrażenie posągowego człowieka z lodu z MEGA zasadami 6. w oóle nei mył zębów, tylko ciagle żuł gumy Nie jestesmy razem, a niestety nadal bardzo go kocham. :( Nie wiem, jak to mozliwe...ale taka jest chyba miłosć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze
Po każdym wyjściu na impreżę po powrocie do domu siedział GODZINAMI i głośno rozkminiał, co kto do niego powiedział, co miał na myśli, na pewno chciał z niego zadrwic lub ponizyc.... taaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jeszcze
Brałam każda prace jaka tylko znalazłam, zeby zarobić na nasz byt, bo Pan wolał szukac w nieskończoność pracy, która "mu będzie odpowiadać" . W zamian za prace ponad siły i za psie pieniadze słyszałam, że jestem mało ambitna, że on by nigdy w "takim" miejscu (np. w barze czy sklepie) nie pracował i że powinnam sie zająć czymś na poziomie na przykład fotografią lub rezyserią.... Nie musze chyba dodawać, że beztrosko korzystał z zarobionych przez mnie pieniędzy , a tekst "misiaczku, dasz mi na fajeczki....?" był na porządku dziennym. Alez ja byłam glupia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loletka
ja iwdze ze 90% tych ex o ktorych piszecie to faceci, ktorzy lubili podbierac fajki, kase na autobus, jedzenie. Boze jakie to zalosne ze strony facetow. Szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieno
zdradzal mnie!🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąpiradło
Mój ex był przede wszystkim skąpy. Nigdy nie jeździł samochodem, bo musiałby zatankować benzynę, poza tym twierdził, że boi sie prowadzić samochód, bo w dzieciństwie miał wypadek. Nie przeszkadzało mu to jednak, żeby jeździć moim samochodem jako pasażer. Zawsze musiałam go odwozić do domu. Twierdził, że świetnie gotuje i zaprosił mnie na pyszne jedzonko. Podał taką babkę zrobioną z ziemniaków i mąki, z dodatkiem cebuli (jedzenie musiało zawsze być zrobione z tanich składników). Innym razem zaprosił mnie na rosół (boje się nawet myśleć, na czym był zrobiony), a ponieważ nie miał makaronu, powiedział, że weźmie ten przeznaczony dla psa i żartował, że Brutus (jego pies) na pewno odstąpi nam troche makaronu. Wybraliśmy sie kiedyś w upał nad jezioro. Bardzo chciało nam się pić. Poszedł z plastikową butelką pod hydrant, mając nadzieję, że będzie tam woda. Niestety nie było. Był bardzo smutny z tego powodu. W końcu ja poszłam do sklepu i kupiłam mu wodę mineralną. Kiedy byliśmy w lesie i znaleźliśmy jagody czy grzyby, to mówił, że z głodu nie zginiemy. Zawsze robił przetwory ze znalezionych w lesie jagód, grzybów itp. i żywił się głównie nimi. Próbowałam sama siebie przekonać, że jest po prostu oszczędny, ale w końcu nie wytrzymałam i kopnęłam gościa w diabły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tommy26
żałosne jesteście dziewczyny. potwierdzacie tylko teorię że nie ma co być dla kobiety za dobrym . takiego szanujecie, tkwicie w toksycznym związku, wybaczacie, i i tak ich kochacie. powiem wam- nie tnę kobiet na kasę...przeciwnie non stop spotykam takie które nawet nie pomyślą o zapłaceniu za siebie. nie przeklinam nie piję. ubieram się czysto , daję kwiatki , pamiętam o rocznicach... można mnie przedstawić rodzinie. umiem kobietę wysłuchać, szanuję ją. i co ?oczywiście jestem sam. Może to wina miasta w którym mieszkam( od początku studiów w warszawie, wczesniej w Malborku)..tutaj dziewczyny są tak rozpuszczone że szok. Nie rozumiem was- wybieracie łysych drecholi albo nażelowanych przystojniaczków a potem chlipiecie że was zdradzają. a czegosię spodziewałyście? Piszecie że "tego się nie widzi". Owszem, widzi się,tylko trzeba być sprawiedliwą i nie obniżać poprzeczki najfajniejszemu na dyskotece tylko POROZMAWIAĆ Z NIM- jakie ma wartości, czy uważa że siłą rozwiązuje się problemy , jaki ma stosunek do kobiet,higieny itp. ale NIE- wam imponuje kasja rodziców i to że facet wygląda jak ochroniarz. no to potem macie. ja sobie nie biorę za dziewczynę striptizerek ani dresiar- a jakbym brał to miałbym dość honoru by to przyznać że to była MOJA WINA. Konkludując- w stolicy przynajmniej laski lecą albo na pieniądze albo na urodę faceta. Ja jestem normalnym facetem, niebrzydkim ale i nie banderasem. I w 99 % nawet nie dostaję szansy od tych dizewczyn by je poznać. a potem widzę je w pubie kinie czy na parkiecie z facetem o wyglądzie bandyty.... zachowujecie się jakby dalej istniala epoka kamienia lupanego. nie rozumiem jak mozna być z kimś po tym jak ktos robi takie rzeczy ktore MNIE BYW ZYCIU DO GLOWY NIE PRZYSZLY. i jeszcze jedno- NIGDY nie dostalem premii od względnie ladnej dziewczyny za to że się wybiłem ze swojej miejscowości, że jestem kulturalny, że dbam o kobietę itp. więc nie żal mi was,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj 2 ex: -palil kilogramy trway, bo pomagala mu zasnac -ciagle o czyms zapominal -byl uzalezniony od solarium -potrafil zniknac na tydzien, a pozniej twierdzil, ze impreza troche sie przeciagnela :) -ciagle pozyczal ode mnie kase na wieczne oddanie -kazal mi dzwonic do swojej pracy i wymyslac jakis bajki, dlaczego nie moze przyjsc ,,,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tommy26
I jeszcze jedno- argument taka jest miłość jest śmieszny. są rzeczy które SZANUJĄCA SIĘ KOBIETA NIGDY NIE POWINNA WYBACZYĆ ANI TOLEROWAĆ. 1. jak wiesz że facet lubi korzystać z powodzenia czemu go nie rzucisz? sama się prosisz wtedy o zdradę 2, jakwidzisz że facet jest brudas-czemu go nie rzucisz? 3. jak używa przemocy czemu z nim jesteś? bo ci wstyd? to cierp 4. jak facet nacina cię na kasę- czemu z nim jesteś? czemu wtedy nie powiesz nie, 5. jak facet nie dba o ciebie w seksie; czemu nie wexmiesz innego może nie tak napakowanego i pięknego na plaży ale za to ktory potrafi się zatroszczyć i o twoje doznania? 6. jak facet zapomina o rocznicach, spoźnia się? jak glupią gęsią trzeba być by dalej w tym tkwić? 7. Jak facet lubi narkotyki i adrealinkę- myslisz ze jesteś przy nim bezpieczna? że cie nie zdradzi? nie rozbije na drzewie autem??? 8. Jak facet wola " jebać policję" ..myslisz że będzie mial opory by cię uderzyć? czemu z takimi jesteście? Powtarzam- bo was to kręci. żeby mieć kolo siebie "macho" .... no to chcialyscie najzaje....na podworku to teraz macie. To nie wina klapek milości- to głupota wasza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tommy26 sam jesteś żalosny :O nie musisz tu zaglądać jesli bulwersują cię nasze wpisy :O nikt nie karze ci ich czytać :O zobaczymy jak ty się zachowasz, gdy na twojej drodze stanie jakaś dziewczyna dla ktorej nie bedziesz się liczyl ty a twoja kasa albo coś, no i gdy oczywiscie się zakochasz :O szczerze mówiac nie czytalam twoich postow bo mi sie nie chcialo :O moze zobacze co tam nabazgroliles wieczorem :O narazie nie chce mi sie psuc humoru :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno, powiedz Tommy 26 czy twoje wybory zyciowe zawsze byly w 100% trafne? :O nigdy się na nikim nie zawiodles? :O nie wierzę i tyle, a na forum każdy może być mądry, moze jesteś którymś z naszych ex i ci po prostu żal , ze takie mamy zdanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×