Niepokoi mnie ta sytuacja, czy Ktoras z Was byla w podobnej

Jestem mezatka----> dodam, ze szczesliwa. Od jakiegos czasu zauwazam, ze znajomy (tez zonaty) okazuje mi inny rodzaj zainteresowania niz zwykla kolezenska sympatia. Nie jest to nic wulgarnego, czy nahalnego, ale mnie ta sytuacja bardzo krepuje. Zupelnie nie wiem jak sie w stosunku do niego zachowywac. Jak mu pokazac, ze nie interesuje mnie nic poza kolezenstwem.

Czy nikt mi nie podpowie, jak grzecznie " podziekowac" temu panu

ze maz jest dla Ciebie najwazniejsze, ze bardzo kochasz....mow czesto o mezu, wspominaj go, uzywaj cieplych slow w stosunku do meza itp itd...bylaby to dobra aluzja dla tego 'pana' ;)

Ja jakiś kolega, ktrego znasz od lat, to chyba możesz mu wprost powiedzieć, żeby się tak nie zachowywał, a jak go krótko znasz, to może bardziej aluzyjnie.

Niestety, jest to czlowiek, ktorego znam od niedawna! Nie jestem osoba przebojowa i nie potrafie powiedziec mu tego wprost. Tymbardziej, ze jak pisalam, to nie sa sytuacje jednoznaczne. Napewno sprobuje metody z podkreslaniem roli meza w moim zyciu:)

Och takie sytuacje są nie raz i nie dwa,cały czas mężczyżni próbują flirtów z mężatkami.Nie rób z tego problemu. Po prostu nie zauważaj jego podrywu.