Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zuuunia

Boje sie ze to minie

Polecane posty

Jestesmy razem od 2 miesiecy, on ciagle daje mi dowody swej milosci, ale ja tak bardzo boje sie, ze za jakis czas on po prostu przestanie kochac!! z niczyjej winy, pewnego dnia obudzi sie i stwierdzi, ze spotyka sie ze mna, caluje, piesci i mowi \'kocham\' tylko z przyzwyczajenia :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ble...
Uważaj, życie grozi śmiercią! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesli bediesz
musisz go rzucic albo zaczc pić to pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boje sie, ze odejdzie i zlamie mi serce, chociaz to on bardziej kocha. boje sie, ze on myli milosc z pozadaniem boje sie boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ale chyba nie jestem odosobniona w tych obawach? \"wierzyc chce, ze jutro rano bedziesz kochac mnie tak samo....\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szare
Jeśli nawet on albo ona ciebie żuci najlepszym rozwiązaniem jest znaleźenie sobie nowej miłości mówie ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lill
Doskonale Cie rozumiem bo sama nie wiedziec czemu mam takie obawy.. Moze to wszytsko jest zbyt piekne by moglo trwac dlugo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szare
też przezto przechodziłem ale jak zwykle wybierałem tą nieodpowiednią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trifitty
ile masz lat Zuunia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy bylam sama tak bardzo chcialam kochac, czuc ze zyje po porzednich niepowodzeniach dlugi lizalam rany obiecalam sobie, ze juz nie pokocham tak szalenczo. Tym razem nie kocham tak goraco jak poprzednio, ale bardzo potrzebuje jego obecnosci, jego optymizmu, wiary, ze wszystko bedzie dobrze, jego troski i opieki. boje sie, ze odejdzie i zabierze to wszystko, a ja znowu zostane z poszarpanym sercem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodzynka87
zarezykuj okaz tez u iczucia moze masz zle doswiadczenia z poprzednich zwiazków albo to twoj pierwszy partner .Nie boj sie to jest najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on wie o moich obawach i poprzednich zwiazakch sam tez byl zraniony ciagle powtarza ze mnie kocha ja tez mu to mowie, bo tak czuje :) ale boje sie, ze ta jego milosc sie wyczerpie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szare
i teraz w nikim się próbuje nie kochać lecz niezawesze wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mortifer, mysle, ze okreslenie \"zatwardzialy\" dobrze opisuje twoja osobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna kobitka
podstawa to pozytywne myslenie.........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noob
takim podejsciem zniszczysz ten związek... to jak samosprawdzająca sie przepowiednia, facet nie zniesie w koncu tej Twojej podejrzliwosci i braku zaufania i odejdzie a ty powiesz: wiedzialam ze tak bedzie i kólko sie zamknie. to powinno sie leczyc - wierz mi, wiem co mówie, na innym forum od przeszło 4 miesiecy mam dziewczyne, ktora stracila w ten sam sposob chlopaka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trifitty
nie mysl o tym, nie boj sie.. bo jesli skupisz sie na tej bojazni, zapomnisz, ze kochasz. bedziesz swirowac, kontrolowac, doszukiwac sie dziury w calym. to niezdrowe.. bylam wiele razy skrzywdzona, - porzucona. ale gdyby nie moja wiara w milosc i ufnosc w stosunku do partnera, nie mialabym teraz wspanialego meza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz mnie nie pocieszyles bo skoro to jest jak samospelniajaca sie przepowiednia to musi sie spelnic strach jest we mnie gleboko zakorzeniony siega dziecinstwa, kiedy zostawalam sama itd on jest aniolem, ale boje sie, ze nie wytrzyma, bo juz teraz czasem traci do mnie cierpliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturalna blondynka
A może Ty się obawiasz samej siebie???? Że to Ty pewnego ranka wstaniesz i stwierdzisz, że to nie miłość tylko ... przyzwyczajenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noob
nie napisalam ze to jest ale to jest JAK samospelniajaca sie przepowiednia - wiesz w ogóle na czym te "zjawisko" polega ?!?!?!?! ludzie sami doprowadzają do tego by tak sie stało a nie ze tak MA się STAC !!! i ty własnie to robisz ! facet długo z twoim brakiem zaufania nie wytrzyma !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naturalna blondynka- mysle, ze do pewnego stopnia masz racje. tego typu obawy czesto sa projekcjami naszych lekow na innych ludzi. Kiedy to ja mocniej kochalam w zwiazku, balam sie, ze zaglaszcze chlopaka i on mnie rzuci. Teraz kiedy to druga strona kocha mocniej, boje sie, ze ja nie umiem tego odpowiednio odwzajemnic, on sie zniecheci i odejdzie. a z kazdym dniem bardziej go chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trifitty
to pokaz mu to! ze go kochasz, ze chesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to intuicja
Mialam identycznie i co i skonczylo sie ...wielokrotnie zastanawiala sie o co do cholery chodzilo w tym wszytskim, sama sie nakrecalam, wyszukiwalam wady, a teraz wiem, ze te wszytskie moje watpliwosci byly zasadne, "cos" mi z calej sily podpowiadalo to nie TO, to nie TEN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturalna blondynka
tak czy inaczej obawiasz się porzucenia. Zachowanie faceta nie ma znaczenia bo to Ty masz problem ze sobą. Może faktycznie powinnaś spróbować jakiejś terapii jeśli sama sobie z tym nie radzisz. Pamiętaj jednak, że fakt, iż ktoś cię kiedyś porzucił ABSOLUTNIE nie oznacza, że historia się powtórzy. W aktualnym przypadku prawie wszystko zależy od Ciebie a nie od niego. To ty sama prowokujesz i musisz z tym skończyć bo faktycznie zciągniesz na siebie ból rozstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie balam....ze zawiode pewnego dnia przestane kochac,i nie bede mogla byc z nim szczerze a tu on zdradzil....przestal kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, czym jest samospelniajaca sie przepowiednia. Akurat Arosnson, Dolinski, Cialdini nie sa mi obcy. Boje sie tego swojego strachu przed porzuceniem. Moze to brutalne, ale wydawalo mi sie, ze jak on mnie tak mocno kocha, a ja bede troszke bardziej powsciagliwa, to go tylko nakrece i bedzie bardziej mnie kochal. Czasem do mnie dzowni, jest taki zagoniony, zajety, a mnie sie zdaje, ze to koniec uczuc. Chyba ciezko to przezyje, jesli on pewnego dnia mi obwiesci, ze seks ze mna mu sie znudzil i\"miedzy nami wszystko wygaslo\"......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×