Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość troszkę smutnawa

CO ZROBIĆ JAK SIĘ NIE MA POSAGU ?

Polecane posty

Gość troszkę smutnawa

Wychodzę za mąż za człowieka który ma mieszkanie , samochód ......pensję 3 x wiekszą niż ja. Niestety rodziców nie stać na to aby "wyposażyć mnie" - mam młodsze rodzeństwo. Czuję się z tym mało konfortowo - czy w przyszłościnie będzie mi czynił wyrzutów ? Jak przyszli teściowie - na razie tylko krecą nosem i nic oficjalnie nie mówią. Zaczyna mnie troszkę to niepokoić. Czy ktos z was był w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rajstopki w sandałkach
powiesić się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz ale posag nie ejst najwazniejszy...czy przez to,ze sie jest biedniejszym trza wychodzic za rownego se nawet gdy sie go nie kocha.....udowodnij im ,ze jestes wiecej warta niz jakies dziane lalusie a pewnie jestes skoro cie wybral ..... pozdro...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papappapa
Wg mnie biedny powinien sie żenić z biednym,bogaty z bogatym, wykształcony z wykształconym, itp. Miłość się kiedyś skończy, w małżeństwie pojawiają się różne kryzysy, wtedy można powiedzieć o słowo za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papappapa
Tylko młody jest głupi i pomyśli,że w przyszłości mąż/żona biedę mu wypomni w złości. Świat nie jest taki lukrowany jakby się chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przenna
Pojęcie posagu istniało wiele, wiele lat temu. Teraz czasy się zmieniły i takie pojęcie w ogóle nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja poiwem tak :dla młodych nie ma pewnie znaczenia bo gdyby miało to np oni by się nie pobierali.Ale dla teściów ma(wiem to po sobie) .Ale że ja nie jestem leniem to pokazałam co potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rany bombe
ludzie o posagu to ja słyszałam w całym swoim życiu od 1 baaaaalekiego krewnego na szczęście (odrobine nie normalnego), od tamtej pory (choć rodzinę mam rzec można że ogromną) o posagach tylko czytałam. Do niedawna byłam skłonna stwierdzić, że średniowiecze już za nami- a tu w pełnym rozkwicie. Jeśli masz do tego stopnia nienormalnych teściów, że potrzebują posagu- to zacznij ich mieć w głębokim poważaniu już teraz, bo potem będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papappapa
Ta.k ,mówicie,że teraz są inne czasy, tak, są inne, ale kryzysy małżeńskie to nie archaiczna przeszłość, dotknie każdej z was, mimo że teraz myślicie tylko o pięknej, pozbawionej problemów przyszłości. Moja córka wyszła za bogatego chłopaka, ja niewiele mogłam jej pomóc, bo wychowywałam ją sama, na początku myślałam, fajnie, przynajmniej będzie im lżej. Fajnie było jedynie na początku. Potem zaczęło się wypominanie, potem przepraszanie i znów wypominanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak mam (jak autorka topiku) - moj facet ma mieszkanie, samochod, zarabia 5 razy tyle co ja... Ale tesciowie nie kreca na nosem na nasz zwiazek, moze troche dlatego ze on sam do tego wszystkiego doszedl, sam sobie zapracowal, oni nie mieli w tym udzialu - nie sa w jakiejs super sytuacji finansowej, zyja sobie normalnie, starcza im na wszystko ale bez szalenstw. Raczej sie ciesza, ze ich syn oprocz tego wszystkiego jest szczesliwy i bedzie mial fajna zone. ;) A co do posagu... szczerze mowiac myslalam ze to juz przezytek rodem z romansow sprzed stu lat. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romcia z rzeszowa
była taka piosenka "........... wielki posag dają z nią: 4 beczki pełne sieczki i kulawe dwie owieczki" przygotuj sobie taki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ilyja
E, no coś Ty? Jaki posag? Nie przejumuj się. Najważniejesze, abyście sie kochali i szanowali siebie nawzajem. Pokażesz jeszcze na co Cie stać. Być może jesteś sprytna i zaradna, a to doceni Twój przyszły małżonek. Zresztą nie za kasę Cię kocha skoro postanowił się z Tobą ożenić. Może jesteś pracowita i będziesz bardzo dopieszcać dom, świetnie gotować itd. Po prostu stań się niezastąpiona. A teściów to możesz mieć w głebokim poważaniu, jeżeli juz na starcie kręcą nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dianusia
Jeżeli mąż Ci tego nie zarzuca to pewnie wychodzi z załozenia co moje to twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DAFNIS
jeśli masz wątpliwości czy nie będzie Ci czynił wyrzutów to przemyśl decyzję o ślubie.Bo jeśli jest do tego skłonny-nie wróżę Wam najlepiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwr
papappaa ma rację, życie niesie wiele niespodzianek, o których młodzi pobierając się nie mają pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×