Dlaczego Polki się nie szanują ???

Znam mnóstwo przypadków, gdy facet olewa, poniża, zdradza swoją dziewczyne ale pomimo to nadal jest z nim, tak samo z moją koleżanką, woli być zdradzana okłamywana niż dać szanse mi , któremu naprawde na niej zależy. Przez takie zachowanie powoli trace do was szacunek, bo jak was szanować skoro wy same tego nie robicie??

czy to cecha narodowa Polek?prowadzisz jakieś badania statystyczne?

nie tylko polki takie sa, w arabii jest gorzej.... niektore zgadzaja sie bo przyjely teze ze \"tak musi byc\" i ciagna to przez cale zycie....przykre

CZy wszystkich Polek to nie wiem, ale widze niestety tendencje narastania tego zjawiska.....a ja pytam dlaczego ?

to są słabe kobiety,ktore zrobia wszystko,aby tylko nie zostać bez męzczyzny:chocby pił,choćby bił,żeby tylko był.Smutne ,ale prawdziwe.Nie będę jednak wysnuwać wnioskow o Polakach,ktorzy tak traktują kobiety i generalizować

mowi sie ze milosc jest slepa, widocznie ta laska jest w tym gosciu zakochana po uszy, dlatego znosi upokorzenia z nadzieja, ze on sie zmieni. ale na pewno nie jest szczesliwa z tego powodu. a nie w ybiezrze lepszego, bo nie kocha tego lepszego, proste

więc jaka nauka na przyszłość dla mnie ??? Jak cie jakaś dziewczyna kocha to po jakimś czasie nie musisz już jej nawet szanować bo i tak zostanie, tak samo jak usłysze , że dziewczyna była z kimś pare lat to już też odpuszcze bo ona prawie zawsze będzie go miała w głowie, zawsze coś jej go będzie przypominało.... szkoda nerwów

a jednak generalizujesz,albo jestes lekko ograniczony:/wybacz,ale czytajac Twoja radosną tworczość trace resztki nerwow.Bo co powiedzieć na Twoją złotą myśl:'Jak cie jakaś dziewczyna kocha to po jakimś czasie nie musisz już jej nawet szanować bo i tak zostanie'.

przepraszam za to sformułowanie ,ale zastanow sie chwile nad tym ,co mowisz.Obrażasz wszystkie kobiety.Dlaczego?Na pewno nie daltego ,ze większosc Polek sie nie szanuje,bo to nieprawda.Nie będę więc dociekać...

wyzwij od kurwy powiedz zeby spierdalala to staniesz sie bardziej maczo :) a widac ze jestes cipą :D

heeheheh

Kobiety szanuja facetow silniejszych od nich samych.

że to efekt wychowywania dziewczyn w Polsce. Od małego dziewczynki są "hodowane" po to, żeby kiedys koniecznie znalazły sobie faceta bo samotna kobieta to albo paskudna albo kulawa albo...nie daj boże feministka ;) I nawet jeżeli odnosi sukcesy zawodowe to mało kto ją szanuje jak nie ma faceta u boku...No i znoszą kobiciny te wszystkie upokorzenia byle tylko móc koleżankom kiedys błysnąc w oko piękną, dorodną obrączką na serdecznym palcu...cóż, szkoda. Mimo oburzenia pań wyrażonego powyżej można jednak mówić, że zjawisko takie występuje w tym kraju w znacznie większej sile niż np. w Europioe Zachodniej (bo do tego kręgu kulturowego proponuję się porównywać nie do Bliskiego czy Dalekiego Wschodu). Może to się też wiązać z fatalną sytuacją ekonomiczną większości kobiet wtym kraju, tzn. duży odsetek bezrobocia, brak szans na własne mieszkanie, no w ogóle na samodzielność. Wiele kobiet "wiesza" się u boku byle jakiego palanta tylko dlatego, że po prostu same nie wydoliłyby ekonomicznie. Poza tym od małego uczono je braku zaradności a szkolono w uległości i oportuniźmie. Wiele kobiet w tym kraju swoją wartość mierzy ilością męskich spojrzeń i zaczepek na ulicy. Generalnie brak poczucia własnej wartości to dość częsta cecha Polek. Niestety.

to niestety prawda kobiety tolerują kochanki, bicie, picie siedzą cicho jak myszki, dają ciągle "ostatnią szanśe" - wszystko, żeby tylko zachować faceta przy sobie sami widzicie jak wiele na tym forum postów żon które nienawidzą kochanek, zrzucają na nie całą winę, mężusia trzymając wciąż przy sobie czy wyobrażacie sobie by mężczyzna tak się zachowywał?!?!?! pozwalał swojej kobiecie ciągle się zdradzać?! faceci są mądrzejsi, bo by po prostu odeszli

No niestety taka prawda, jak jest temat w którym można poużalać się na facetów to w przeciągu 10 min jest 100 odpowiedzi, natomiast tam gdzie trzeba spojrzeć w głąb siebie i gdzie widać, że kobiety nie są tak białe jak im się wydaje to może 4 osoby odpisza.

Ciekawe poglądy prezentujesz. To powiedz mi jak bys sie zachował w takiej sytuacji jak ja dziś miałam: mój były mąż zabrał do siebie nasze dziecko na pare dni (mieszkamy w różnych miastach). Dziś dzwonie do nich i słyszę, że on mi nie odwiezie dziecka, że mogę sama po niego przyjechać, bo dla niego to za daleko i jest za bardzo zajęty. Umawialiśmy sie inaczej, a do tego ja jestem dość poważnie chora. I co? To, że ja zorganizuje powrót dziecka do domu oznacza, że sie nie szanuje? Nie, oznacza tylko, że jego tatuś jest zwykłym skur.. wykorzystującym okazję.

czarnulko a moge poznac szczegoly tego ich pozalowania??? ciekawosc babska pyta :-)