robaki w czereśniach!!

czy te robaczki sa szkodliwe czy nie robi to roznicy... mnie tam jakos nie obrzydza cos jesli nie wplywa to na moje zdrowie...a to co zdrowe nie zawsze jest dobre wiec...

oki juz znam odp. na zadane wczesniej pytanie ;ppp owe larwy nie maja szans przejsc zywe przez układ trawienny wiec nie szkodza sa trawione ^^ ... ide dalej zajadac sie owocem ^^

Wy wszyscy piep*** miejskie damy . ja wpier*** czeresnie od 30 lat i mam w bicepsie 50 cm i nie zaglądam do środka. A Ty jak kupujesz jedna z drugą jedno jabłko na bazarze to ono jest 50 razy pryskane. I wtedy sie dopiero trujesz jedna z drugą babo!!!

Włóż czereśnie do ciepłej wody , wtedy wyjdą robale.

bo nie mają nóg

moj brat kupił w tym roku takie lepy za 40 zł i do tych lepow przylepiaja sie te muchy z ktorych sa potem robaki w czeresniach. I Jak jest iles tych much to sie pryska drzewo. Troche ciezko było w tym roku z opryskami bo czesto padało, ale i tak jest bardzo malo robaków w porównaniu do ubiegłych lat. W zasadzie to były tylko na samym czubku, gdzie ciezko bylo opryskać.

O, ludzie, nie przesadzajcie. Ja mam u siebie w ogrodzie piękne czereśnie, jem je codziennie. Oczywiście je myję, ale czy są w nich robale - nie wiem i jakoś mnie to nie interesuje. W ogóle człowiek przez cały okres swojego życia zjada robaki o łącznej wielkości 8 dużych pająków, więc już tak nie wariujcie przez te czereśnie, bo o wiele gorsze rzeczy się mogą przytrafić :D

a ja od dzieciaka wcinałam sobie czereśnie z myciem...bez mycia nieraz skubnęłam z drzewka aż do wczorajszego pieknego popołudnia jak co rok wcinałam sobie czeresienki i koleżanka zaczęła gadać o tych robalach!!! Teraz mam w domu ponad 2 kg czereśni i jakiś taki...hmmm niesmak?no nic w końcu pewnie się przełamię i wciagnę je ze smakiem,ale zgadzam się że "czego oczy nie widzą tego sercu nie żal"i wolałam dotychczas o robaczkach nie wiedzieć...:(

bo najgorsze co można zrobić to zaglądać do czereśni!!! absolutnie nie wolno tego robić!!! Dopóki nie wiem, że są w nich robale to zajadam się ze smakiem (choć gdzieś tam tkwi świadomość, że pewnie są), jak znajdę choć jednego to już nie tknę. W zeszłym roku znalazłem chyba pierwszego dnia i przez resztę sezonu już nie tknąłem :( nie mogłem się przekonać. W tym roku już wcinam, ale wcale nie zaglądam. Pytam sprzedających czy z wkładką mięsną i wierzę im na słowo {cool]

A propos kup robaczych w czereśniach: a z czego ta kupa jest ? tylko i wyłącznie z soku czereśniowego. Ci którzy nie jedzą czereśni z powodu robaczków nie założą własne forum i tam niech sobie wzajemnie obrzydzają do woli. Za bardzo lubię czereśnie żeby ich nie jeść. A jak komuś to nie wystarcza i nie przekonuje niech poczyta o jedzeniu w obozach koncentracyjnych i Getcie Warszawskim.

Ja mam kórnik i kury w sadzie chodza tak ze moje owoce nie sa robaczywe.Kurki pewno powydrapuja wszystkie robaszki.Papierówki czeresnie jabłka śliwki maliny wszystko bez robaków. A nieraz lise k zjada kurki i cykl biologiczny trwa...Moja kolezanka na moich oczach zjadla kg czeresni,potem nie poczestowala. A tam..królestwo robali w czeresniach i nic jej nie bylo wiec nie jest tak źle.Tylkoo ptaszki drapiace indyczki perrlice kury itp. We Francji tez kazdy na dzialce w centrum miasteczka ma kilka kurek.