Nie chce iść na impreze wiec musze stymulować chorobe pomózcie jak??

A więc niedługo mam wesele i nie che na nie iść ( nie pytajcie dlaczego) ale nie chce powiedziec rodzicom tego wprost i musze cos wymyslić, najlepiej zachorować... tylko to nie może być zwykły ból głowy bo to wesele! najlepiej jakies zatrucie pokarmowa, zwracanie itp, pomóżcie ważne!!!

Polecam lekturę moich wypowiedzi na forum

gdyby ci sie cos stalo w noge, ze chodzic nie mozesz a co dopiero tanczyc na weselu wiec nie ma sensu abys szla i cala impreze siedziala

uważam że powiedzenie w prost byłoby lepszym wyjściem Poco rujnowac sobie zdrowie, truć się , łamać specjalnie sobie coś robić A ile ty masz lat że boisz się powiedzieć rodzicom że z konkretnej przyczyny nie chcesz iść tam czy tam

Chorobe sie symuluje a nie stYmuluje :O

sTymuluje :O

ale jesteś durnota nie chcesz iść to po prostu nie idź a nie wymyślaj i zaśmiecasz kafeterię takimi bzdetami

nie chce sobie nic łamac chociaz wiem ze tak było by dobrze... a wiecie np jak spowodawac jakies zatrucie pokarmowe zeby zwracać??

chora na glowe?? ;/

boshe ale poco Jasno stawiasz sprawę ż enie idziesz nikt przecież nie moze cię do tego zmusić i siła tam cię nie zaciągnie chyba że to jakaś vbardzo bliska rodzina to wtedy wręcz wypada iść

powiedz dlaczego nie chcesz isc to Ci dam dobra recepte...nie chodze juz 5 lat na wesela- dziala....nikt sie nie obraza;D

i to porzadnie chora na głowę powinna naprawde sie leczyć na głowe to ni ejest udawane to prawdziwa i poważna choroba idź sie leczyć chociaż i tak juz jest za późno

ja mialam podobnie, tez nie chcialam isc na wesele ale poszlam, i nie bylo tak zle. Mnie w ciagu dwoch lat ominely dwa wesela poniewaz bylam za granica , i to jest najlepszy sposob bo nikt sie nie obrazi;)

albo lepiej idź sie leczyć na nogi bo na głowe jest za późno

włąsnie to jest bliska rodzina... i po prostu musze cos wymyślic bo inaczej rodzice skaża mi iść...

to chyba nie masz wyjscia i idz, nie bedzie zle

wiesz dam ci radę rozpędź sie szybko i walnij głową w mur - wtedy na pewno ci wybaczą że nie przyszłaś a zresztą i tak z ciebie nie bedą miec interesu po co rozwijasz problem nie rozmumiem kurde mieć taką w rodzinie to lepiej wcale nie mieć rodziny

jak cos wymysle to dam znac .a wesele jest w tym samym miescie w ktorym mieszkasz?

powiesz mi czy nie?? Podam Ci srodek, ktory wywola u Ciebie powazne objawy, ale jest calkowicie nieszkodliwy!!!

juz wiem!!! ból zęba- nikt nie sprawdzi czy symulujesz a bol zeba jest na tyle dotkliwy ze nie jestes w stanie nic robic.czesto tez niepomagaja zadne leki przeciwbolowe, jedynie dentysta

nie umiem tańczyć a wujek Zdzisiek na pewno będzie mnie ciągnął na parkiet.:(

albo sraczka!!!!!!!! hehe... nikt nawet nie bedzie probowal sprawdzac czy klamiesz:D

z tym bolem zeba dobry pomysl. tylko powiedz to dzien przed slubem i udawaj,ze cie cala noc bolal i na drugi dzien tez. w najgorszym wypadku wysla cie do dentysty ale co tam........po dentyscie tez bedzie bolal.

a mamusia jej kupi sukienke za 200 zl, buciki za 100 zl i sie wkurwi na córunie w ze w dniu wesela nie pojdzie;D

a kto umie tanczyc? zreszta jak nie jestes panna mloda to nie bedziesz w centum uwagi. moja kumpela nie lubila chodzic na wesela bo nie miala z kim ( w wieku 20-25 lat) chociaz jest ladna. po prostu pech. ona to dopiero miala przesluchania: dlaczego nie? dlaczego sama? w tym wieku? chcesz byc stara panna? laska nie masz najgorzej. ale jak nie chcesz to ten zab jest dobry. a jak boli zoladek to tez nie zawsze trzeba wymiotowac. nie przesadzaj z ta symulacja.

ale wujek Zdzisiek zawsze jest w centrum zainteresowania jak sobie popije. jak mnie wyciągnie do tańca to i ja się załapię. wtedy kamerzysta wszystko sfilmuje i będzie wstyd.:( ostatnio wuj Zdziś śpiewał, że wysokie płoty tato grodził żeby do Kaśki nikt nie chodził, ale Kasia wywierciła dziurę w płocie i już nie jest panienką i zadedykował tę piosenkę mnie a ja mam na imie Kaśka. :(

hęę??

no tą: http://nutka.pl/index.php?wy=pokaz&pio=17493

to podszyw czy serio???:( bo juz nie wiem