A co jeżeli powiem, że u kobiet nie liczy się dla mnie wygląd?

Oczywiście ogólna atrakcyjnosc jest istotna, ale zupełnie nie patrzę czy dziewczyna "jest w moim typie". Np miłość mojego zycia (nie jestesmy już razem :() kompletnie mi się na początku nie podobała fizycznie. Dopiero potem zacząła być dla mnie najsliczniejsza na swiecie. Cenię u kobiet inteligencję, wrazliwość, ciekawą osobowośc. Nie znosze dużych piersi i makijarzu :/ NIGDY nie byłbym w stanie uprawiac przygodnego seksu. Problem w tym, że obawiam się czy aby nie jest to mało męskie i cipowate :/ Co sądzicie? Można mnie mimo to nazwac męzczyzną w pełni tego słowa znaczeniu? Wygląd mam chyba ok, tzn w miarę męski - jestem dość dobrze zbudowany i napewno nei jestem metroseksualny itp. Podobno nawet ludzie boją się mnie na ulicy (?) - nie wiem jakim cudem, ale tak kilka razy usłyszałem :D

nie znosisz ",makijarzu" ?? a słownik ortograficzny znosisz ?

Przeraszam za orta, z reguły ich nie robię . Jeżeli jednak sądzisz, że ten ort. to najistotniejsza cześć mojego posta, to chybaten post nie jest skierowany do Ciebie.

\"You\'re one in a million oooo now, You\'re one in a million OooOoo...\" ;) :D Pozdrawiam!

Jeśli to napisał facet, to bardzo miłe. Kobiety całe życie zamartwiają się o swój wygląd i dzięki temu tracą bardzo wiele z życia (choćby pogodę ducha). Ja też, niestety. Dlatego miło mi się to czyta:) Choć już w \"Małym Księciu\" wyczytaliśmy, iż \"najważniejsze jest to niewidoczne dla oczu\", ciągle mamy zakodowane, że faceci to wzrokowcy i przede wszystkim wzrokowcy. Dlatego kobietom trudno jest uwierzyć, iż mężczyznę pociągać będzie inteligencja (mit o słodkiej idiotce lub blondynce:)), romantyczność czy choćby opiekuńczość (to akurat faceci lubią - zważywszy na mit o dorosłych dzieciach). Dlatego przeliczamy kalorie, patrzymy ciągle w lustro, wpadamy w depresję etc. Jeśli jesteś facetem (jeśli), który ceni ciepło, dom, radość bycia z kimś, nie dostrzegasz upływu czasu, a Bardotka czy inna Lolita na topie jest tylko wykreowanym filmowym modelem, to z pewnością jesteś wartościowym człowiekiem (w żadnym wypadku odmieńcem, raczej kimś wyjatkowo cennym). Pozdrawiam :)

to ci powiem ze w błędzie jestes

podbijam temat

to niespotyklane bo faceci to wzrokowcy. Ale prawdziwe piekno bije z wnetrza, nie samej urody. w takiej zakochuja sie natsolatkowie. Potem czlowiek patrzy na wiele spraw np jak mowi, jak sie odnosi. A nstki tak nie robia, kto na topie wsrod wiekszosci ten bedzie moj. Nie powiem wielu doroslym kobietom to zostaje np te w mediach. Jak slawny, leca jak na miod. A gdzie w tym uczucia, milosc? one widza slawe i kase. facet patrzacy na calosc to rzadkosc i wielka odwaga by o tym mowic.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3262325&start=30

a ja nie znoszę jajek....:O:O:O

tez mi nowosc :) juz dawno doszlam do wniosku ze faceci nie patrzą na wygląd,dosadnie opisalam to na moim topiku

zmienic nicka na ''niezalogowany looser''. Brzmi podobnie

a czy ty chcesz się teraz dowartościować czy jak?

a nie znosisz duzych piersi....ja mam dosyc duze,to nie moja wina przeciez,czyli potencjalnie nie mam zadnych szans?z gory skreslona no to nie chrzani ze sie nie liczy

a skad jestes niezalogowany :):) :D .......ja rowniez cenie sobei inteligencje - u facetow, pociaga mnie i czasem podnieca ...

umuf sie zemnom .........

to cie wyśmieją bo kazdy patrzy na wygląd, każdy!!!

Musisz sobie zapodac teścia domięśniowo 2 serie po 2 tygodnie, z odstępem pótorej miesiąca. Potem siłka minimum 5 x na tydzień, głównie zalecałbym mało powtórzeń i duże wagi wyciskać. Spoko, odrazu zaczniesz prawidłowo lecieć na kobety. Bo na charakter lecieć to skucha lekka :D

sadze, ze jestes w moim typie....:D ale ja chyba w Twoim nie :P

A jaka jesteś, skoro nie w jego typie? To może w moim jesteś :)?

Gdyby faceci nie patrzyli na wygląd na świecie nie byłoby brzydkich, otyłych i samotnych kobiet. Wygląd jako taki ma znaczenie i nigdy nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. A i zamiłowanie do ładnych kobiet nie dotyczy tylko niedojrzałych nastolatków. Mężczyzn w każdym wieku pociągają piękne kobiety. Nastolatkowie poszukują ślicznej dziewczyny, którą będą mogli pochwalić się przed kolegami. 30-latkowie oglądają się za atrakcyjnymi kobietami, koleżankami z pracy. Często zdradzają swoje żone podczas delegacji z piękną kobietą, która zawróciła im w głowie. 40-50 latkowie przeżywają kryzys wieku średniego, a zaspokojenie znajdują w ramionach zgrabnej 20-latki.

jacek autotuning ---> powiem nieskromnie, ze maszkarada nie jestem, do tego wnetrze mam bogate, a jak kocham na zawsze i z calego serca :D aha i nie mam duzych piersi:P

sylena**: a więc są jeszcze takie kobiety? :)

niezalogowany staly user----> oczywiscie ze sa, ale nie wszystkie z nich maja szczescie w sprawach sercowych:O