Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewellina.....

dzieci z poprzednich związków a pieniądze

Polecane posty

Gość ONE DOLAR
Moi znajomi tez tak robia.Tylko alimenty i ani centa wiecej.Gdy byli ""za dobrzy" to ex reka robila sie dluzsza i dluzsza.Wymagan,zadan i oskarzen coraz wiecej.A gowniarzeria coraz bardziej niezadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkit
Dzieci to dzieci i one sa najwazniejsze a Ty jestes glupia i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znhgdsv
swoim dzieciom tez dajcie tyle by na żarcie starczyło i ani grosza więcej.............jak wasi partnerzy mają tak ze swoimi dziećmi postępować to z waszymi wspólnymi też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
i sek w tym ze na takich topikach (temat bardzo interesujacy) jest 100% kobiet, a kobieta jak to kobieta, jedna drugiej brudny patyk by wsadzila zeby tylko poczuc sie lepiej...czy ktores przyszlo na mysl ze tutaj nie chodzi o nowa zabawke tylko o wlasne dziecko...to niech tatus zamiast placic extra alimenty, wezmie dziecko na spacer i zobaczy (sam sie zdziwi) ze tak na prawde to nie o forse chodzi, tylko o brak uczuc i brak taty...stad ta opryskliwosc...Wy to byscie odrazu chcialy wychowane dzieci...wiecie co? Dziecko to jak worek, to co sie do niego wsadzi, to mozna z niego wyciagnac, wiec do roboty Panie...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarrka
Tu nie ma co dyskutować-jak dziecko jeżdziło na kolonie przed rozwodem tak powinno jezdzić i po,jakjeżdzilo na wycieczki szkolne tak ma jezdzić.Wyksztalcenie dziecka to też sprawa rownież ex.I czzy to się drugiej podoba czy nie on jest tylko ex-mężem a nie ex-tatą.Nie może rozwód odbic się na dzieciach.A prąd,woda czy cos tam jeszcze to rownież wydatek na dzieci.Nie wiem jaka powinna byc kwota na dziecko,bo jak to zmierzyc?Ale wiem ze osoba która wiąże sie zodpowiedzialnym czlowiekiem posiadającym dziecko z pierwszego związku musi sie grubo zastanowic czy to zaakceptuje czy nie.A ponieważ raczej sie z tym nie pogodzi,to zostaje rozstanie lub przeczekanie aż dzieci się usamodzielnią.Innej rady niema!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONE DOLAR
kit kit jestes bardzo prymitywna osoba.Podejrzewam ze nie jestem pierwsza ktora ci to mowi.A napewno nie ostania. Wezcie pod uwage ze wiekszosc sporow o kase wychodzi nie przez dzieci ale przez ich pazerne matki.Dasz palec,chca cala reke.Przez wiekszosc tych bab wylazi zazdrosc i nowe zycie ex partnera,wiec powinno mu sie uprzykszyc zycie,a efekt jest taki ze cierpia dzieci. Ktos powyzej pisal ze soro jezdzily na kolonie to po rozwodznie tez powinny,tylko jak to zalatwic skoro matka nie kwapi sie do oplacenia polowy???Prosze nie pisac ze tatus ma sponorowac,bo to nie tylko tatusia sprawa. trele morele,racja dziecko to nie zabawka,tyle ze w wiekszosci przypadkow to matki sie nimi bawia i manipuluja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdn
ONE DOLAR napisałaś u góry że ta rodzina musi żyć za 1tyś ."Alimenty alimentami ale nie moze byc tak ze obcna para ma 1000zl miesiecznie bo ex musi miec ponad 2tys." Chodzi ci o Ewelinę??? Nie wzięłaś , albo w swej zaciętości nie doczytałas sie że ten tysiąc zostaje po uregulowaniu wszystkich opłat a 2 tyś są przed "opłatami", im liczysz to co zostaje , ex i dziecku to co dostaje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONE DOLAR
nie,nie myslalam o Ewelinie.Ale nie moze byc tak ze wieksza czesc dochodu ma przypasc ex.Z jakiej racji?? Jest logiczne ze skoro nie pracuje ma mniej pieniedzy miesiecznie,kazdy tak ma!jesli pracuje to dostaje alimenty adekwatne do swoich zarobkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdn
One dolar mam trochę znajomych po rozwodach , panów i pań i nie spotkałam sie z tym żeby facet zarabiający np 3 tyś dawał byłej 2 tyś a sobie zostawił tysiąc.Nie znam ani jednego , mówię to bez złośliwości który by "przepłacał". Koleżanka która rozwodzi sie , (mąż chyba nie ma drugiej Pani ) mąż oddał się swojemu hobby, realizuje marzenia usłyszał od M znajdź drugi etat, a na prośbę żeby popilnował dziecko to ...jak będzie miał czas. To co z tym drugim etatem???? Sama by zarobiła na utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONE DOLAR
Ja tez sie nie spotkalam osobiscie zeby byly oddawal ex wieksza czesc wyplaty,ale panie na ym forum ewidentnie daza do tego zeby to bylo mozliwe,tylko pytam dlaczego mialo by im sie nalezec cos extra??Wiem,z doswiadczenia znajomej pary,ze gdy zrobili cos ponad przepisowe alimenty ex odrazu roscila sobie prawo do coraz wiekszego "nalezy mi sie" Skoro stac was bylo na zabranie dzieci tam i tam tzn ze macie pieniadze co wiaze sie z podniesieniem alimentow,przez to wojny i awantury.Skonczylo sie tym ze dostaje przepisowa dzialke i przez nia dzieci nie dostana nic ponad to.Sama do tego doprowadzila. Paniom sie tu wydaje ze ich potrzeby i dzieci sa najwazniejsze,tyle ze zapominaja ze nie sa pepkami swiata i nikt nie bedzi chylil czola przed nimi ani nad ich zachlannymi zachciankami.Tak postepuja kobiety ktore sa zazdrosne o nowe zycie partnera,o to ze mu sie powodzi.Sorry ale trudno zeby obecna zona miala oddawac swoja czesc wyplaty obcej babie.To tak samo jak oddac czesc kasy sasiadce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfhvbjhd
"Sorry ale trudno zeby obecna zona miala oddawac swoja czesc wyplaty obcej babie." no sory ale to nie obecna zona płaci te alimenty ale ojciec tych dzieci i nie obcej babie ale na dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele mele dudtki
obecna zona wiedziala w co sie pakuje, no ale oczywiscie zeby sie wpakowac i zapokowac to trzeba pokazac sie z najlepszej strony, wiec takie blache sprawy jak materializm trzeba bylo ominac, gdyby sie z tym wychylila to by Pan ominal taka Pania, co Wy kobity gledzicie, przeciez kazdej z Was zalezy na tym zeby ta forse miec, to czemu dziwicie sie tym ktore zostaja same z dzieciakami, taka prawda...oczywiscie ze te zostawione(nie wszystkie) z zadrosci zastawiaja sie dziecmi, tylko ze Wy byscie zupelnie tak samo postapily mile Panie w takiej sytuacji, skad wiem...wystarczy Was poczytac...zazdrosc az uszami wychodzi i triumf ze to Wy teraz macie tego Pana...eh, samo zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =-=-=-=-=-
Kiedy tak ostro domagała sie rozwodu jakos nie przyszło jej do głowy że alimenty to sprawa prawna.uważała sie za jedność z dzieckiem--istna paranoja.Wyobrażała sobie że maż bedzie płacił za wszytsko łącznie z rachunkami za mieszkanie które jej zostawił.Wyszedł z domu z jedna walizka dosłownie.Była do tego stopnia harpiowata,że wyniosła z domy wszytskie bardziej drogocenne przedmioty.Nikt sie oto nie bił,ale ona pokazała swój charakter. Mąż dziecko kocha bardzo,ale niestety dostep ma utrudniony, nawet ten mentalny juz ona sie oto postarała.Nie spóźnił sie nigdy z alamentami tymi 600zł oczywiscie. ale za kazdym razem ona podkreśla ,że jak sie spóźni chocby dzień to naśle na niego i na mnie komornika.A dziecko tego słucha.Dla mnie jest chora z nienwiści, bo bardzo mu zyczyła zycia pod mostem, pech dla niej chciał ze zyje jak człowiek. Z dziecka zrobiła sobie mieso aramatnie i tak strzela nim jak cos sie jej nie podoba.A że dzieciak daje sie manipulowac bo kocha matke i chce byc lojalny wobec niej to i zaczyna tak samo mówic jak i ona.Jak czytam wpisy niektórych tu kobiet to odnosze wraznie,że guzik wiedza o życiu, a juz napewno nic na temat tych osławionych alimentów i tego co za tym idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość =-=-=-=-=-
trele mele dudtki ---jak narazie to eks tylko i wyłacznie mówia o materialiźmie. Nie ma nigdzie napisane ze ludzi muszą robic wiecej niż chca lub maja zapisane w dolumentach sądowych. Jeżeli mężczyzna ma byc tylko dawca kasy a ma zapomniec o tym ze jest ojcem to ja mówie głośno NIE! Tylko dlaczego u diabła tak włsnie eksy traktuja ojców swoich dzieci.?W imie czego to jest robione bo napewno nie w imie miłosci do dziecka , tylko w imie zaspokojenie swoich dzikich rządzy zemsty. Za to ze ci sie ułozyło dostaniesz po plecach.A najprosciej zrobic to dzieckiem, jedna z druga wiedza jak to boli i wiedza jak uderzyc zeby bolało do kosci. I to ma byc matka, która wychowa dziecko na porzadnego człowieka?Sama na siebie bicz kręci! Juz nie ma kontroli nad dzieckiem, juz ledwo daje sobie rade,ale i teraz potrafi powiedziec ze to wina ojca. A jaka jest jego wina?przeciez to ona nie dopusciła do tego by mogli spokojnie sie spotykac, a jezeli juz to od drzwi było wiadomo dlaczego. Na dzieńdobry zamiast powitania było -tata masz kase bo mi potrzeba. Ojciec nie miał prawa spytac sie na co te dodatkowe pieniadze bo od razu robił w tył zwrot i do tego mina ze nie daj sie.Kiedys sie dzieciak wygadał-bo mama nie ma kasy na rachunek za swoja komórke( bagatela- 450zł).Jestem ciekawa czy któras z was jak tu piszecie o tych drugich zonach czy kobietach miała by ochote płacic za rachunki eks zon waszych nowych facetów. To pytanie retoryczne, bo odpowiedź to ja znam,a wy nawet po cichu nie odpowiecie. Za brak hamulców odpowiada sie silnym uderzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONE DOLAR
dfhvbjhd "Sorry ale trudno zeby obecna zona miala oddawac swoja czesc wyplaty obcej babie." no sory ale to nie obecna zona płaci te alimenty ale ojciec tych dzieci i nie obcej babie ale na dzieci Sorry ale sedzia liczy sobie dochod na dom a nie tylko wyplate meza.Wiec wychodzi na to ze z kieszeni obecnej zony tez wychodzi kasa dla obcej baby.Gdyby ex maz zarabial np 800zl to by mu przysadzili alimenty 200 zl,ale ze jego zona zarabia drugie 800zl to juz alimenty sa wyzsze. trele morele Byla tez wiedziala co robi jak sie rozwodzila.Kto powiedzial ze zawsze facet pyta o rozwod?? A potem bawia sie nieszczesnice pokrzywdzone przez bylych i sponiewierane przez obecne zony. Moi znajomi to swietny przyklad.Matka mowi dzieciom nie sluchajcie jej,a potem przychodzi pismo ze obecna zona pana takiego i takiego nie zintegrowala sie z dziecmi,i biedaki musza isc na wizyte do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdn
ONE DOLAR myślę że każdy jak by pogrzebał to by przytoczył skrajne zachowania ex i nex tylko czy o to chodzi. jednego czego sie na forum dowiedziałam prócz tego , że kobiety utopią się w łyżce wody ( nie dziwię sie już że faceci śmieją sie z naszej"lojalności ") to jest to że sąd bierze pod uwagę przy naliczaniu zarobków zarobki żony to znaczy jak facet będzie zarabiał np 600zł a żona 10 tyś to alimenty wyniosą np tyś ....no tu masz rację , z jakiej racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdn
jeszcze jedno nie spotkałam sytuacji kiedy nowa rodzina głoduje z powodu alimentów, natomiast ex głodujące z dziećmi z powodu niepłacenia alimentów tak, no ale może jeszcze mało widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz tez placi alimenty na corke z poprzedniego zwiazku. Ostatnio dostalismy wyrok o dwukrotnym podwyzszeniu alimentow na to dziecko. Zyjemy skromnie, a ex ma w d...ie to, przez podwyzszenie alimentow nasze dziecko bedzie mialo gorzej, bo bardzo powaznie nadszarpuje to nasz budzet. Gdyby byla sama z dzieckiem, to pewnie nic bym nie mowila, ale mieszka z facetem od kilku lat i nie wierze, ze on nic nie lozy na ich zwiazek. Dlatego mam w nosie to, czy ona bedzie miala na oplaty, czy nie, skoro nam teraz bedzie brakowalo.... Na szczescie tamto dziecko juz niedlugo osiagnie pelnoletnosc i jesli pojdzie do pracy, to sie skoncza alimenty. I mam nadzieje, ze nie zechce studiowac w naszym miescie, bo na pewno nie bede jej utrzymywac. Mojego faceta gnebie gadaniem, ze ma znalezc sobie lepiej platna prace, bo niestety - skoro zdecydowal sie na zalozenie drugiej rodziny, to jego zakichanym obowiazkiem jest dbanie o rodzine w taki sposob, by jego zobowiazania nie mialy decydujacego wplywu na obecne zycie, a byly jedynie dodatkowym elementem zycia, ktory musi byc. Dodam jedno - jestem w o wiele lepszej sytuacji niz niektore z tych drugich - dziecko z pierwszego malzenstwa mojego meza to nieslychanie madra i inteligentna osoba. Nigdy nie robila ojcu jakichkolwiek wyrzutow, ze wiecej nie daje, nie obraza sie, bo matka ma focha i nigdy nie byla dla mnie niemila. Nasze stosunki sa bardzo poprawne, przynajmniej w tym przypadku nie mam problemu, nawet ja bardzo lubie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONE DOLAR
cdn Moze nie chodzi o glodowanie,ale o wegeowanie.Od wyplaty do wyplaty.Ta para zyje z jedenj pensji ex z obecnym partnerem ma dwa dochody plus dodatki i zazyczyla sobie 1600zl alimentow.Nie dostala,ale sam fakt-ta pazernosc.Ciagle jeczy ze ma malo przy dochodzie miesiecznym 15 tys zl !!!! Moi znajomi maja okolo 5 tys miesiecznie.Ona nie ma samochodu bo JA NIE STAC ???? nie jedzie na wakacje bo JA NIE STAC??? chyba troche chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helllenna129
hejka mam podobny problem tzn nie mam co prawda meza ale moj chlopak do poprzedniego weekendu ukrywal to ze ma 2-je dzieci i byłą zonę . czuję sie z tym parszywie i chcialabym z kims o tym porozmawiac.powiedział mi o tym dopiero kiedy sie w nim zakochałam na dobre. głupio to brzmi i czuje sie jak w telenoweli.sama nie sdzukam nigdy klopotow wiec tym bardziej meczy mnie ta sytuacja .teraz jestem na etapie zastanawiania sie czy warto dac mu szansę.pozdrawiam forumowiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×