Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fififififififififififi

Co wyscie wszyscy poszaleli z tym pierwszym tancem weselnym ???

Polecane posty

Gość fififififififififififi

ja mam normalne przyjecie po slubie - w restauracji - i beda tez tance , ale nie bedzie zadnych szlagierow typu weselne biale misie :/ Normalna muzyka - imprezowa , o i tyle. I nie bedzie zadnej wiesniackiej kapeli typu umpa umpa, muzyka bedzie sobie grac w tle z glosnikow, o ! :) I po co to cale zamieszanie ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goście
szczególnie starsi na pewno będą zadowoleni z wybranego przez Ciebie repertuaru. Po drugie na weselach organizowanych w restauracji zawsze jest mało jedzenia. Obgadają Cię jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fififififififififififi
mam to gdzies, u mnie bedzie smaczne jedzenie i na pewno nie bedzie go malo. Nie jestem pania Dulska zeby myslec kategoriami - CO LUDZIE POWIEDZA :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaje racje...
..wszyscy poszaleli..te problemy..dylematy...flaki czy rosół, suknia biala czy zielona, impreza w remizie czy w restaracji..zastaw sie a postaw sie..o kurcze...slub brałam w sobote..jest niedziela..pilnuje czasu, o 4 wyjazd i boje sie zaspac. i powiem wam jedno. gdybym miala drugi raz zdecydowac sie na takie balety, to mówie NIE. jestem taka zmeczona, wypruta,ze przelozylismy noc poslubna juz na wakacje:) Sukienka taka piekna jak sie w niej stalo 5 minut podczas przymiarki okazala sie taka niewygodna i niepraktyczna, ze malo co,a bylabym szczerbata. kolezanki wystrojone w krynoliny i tafty. stres na maksa. w koncu stwierdzilam: kurcze..co to za stres..trzeba sie go pozbyc. a ze byl upal, to czym predzej o 22 zdjelam niewygodna,jakze piekna suknie, zalozylam zwiewna letnia sukienke, do tego ulubione sandalki, we wlosach został tylko diademik i to samo poradzilam kolezanka. i jak sie fajno zrobilo. zabawa trwala do 6 rano ( wymog restaracji) starsi sobie poszli, a my z przyjaciłmi, wzielismy ze stolow zakąski, trunki, ktos wyciagnal kocyk z auta i poszlismy nad zalew. Cudownie. powiem wam jedno. najszczesliwsza bylam gdy skladałam z mezem przysiege i po mszy moj malzonek rozbrajajaco powiedzial ( przyznaje sie,ze podczas przygotowan do slubu zachowywalam sie typowo: zastaw sia postaw): jak moze kiedys bedziemy przysiege tu odnawiac(czyli w kosciele), to uwierz mi,ze nie potrzebna mi jest huczna oprawa, tylko te twoje cudowne rozesmiane oczy. tylko one nigdy sie nie zestarzeja i nawet za 50 lat beda takie same jak dzis , gdy przysieglas mi milosc. dziewczyny: nie dajcie sie zwariowac i doprowadzic do bankructwa!! nie ma tu konkretnego wniosku..zwyczajnie wylalam z siebie ciut emocji. i zmykam..na podroz poslubna..na zielona ukraine, gdzie bede ujezdzala swoje kochane konie z kochanym mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek ziemniaków
Nie wierzę , że facet wypowiedział tak mazgajowaty tekst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witajcie dziewczyny
sukienkę mialam wygodną zespół taki, ze szok - super jedzenia w restauracji było dużo i rozmaite nie wydalismy sie z całej kasy sala piękna nie szalałam rok wczesniej z przygotowaniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noob
no ale w weselu o to chodzi... o te wsiocką muzę !! Ja w zyciu tego nie słuchałam, chodziłam w glanach i powyciąganych swetrach, słuchałam Nirvany i AiC, i śmiałam sie do rozpuku z disco polo itp. ale na weselu mojego brata wybawiłam sie za wszystkie czasy przy takiej wieśniackiej muzyce ! :D To była jazda :D i dlatego wesele jak juz sie robi to powinna byc taka muzyka bo to podstawa, ubaw jest po pachy :D duzo wódki, dobra zagrycha i wsiocka muza :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaje racje...
drogi worku ziemniaków..szczerze mówiac, guzik mnie obchodzi, czy wierzysz czy nie:) nkochajacy mezczyzna mowi duzo takim ckliwych kawałków..i nie tylko w dniu ślubu..jezeli jestes kobieta i czegos takiego nie slyszalas, to gleboko ci współczuje. a jezeli jestes facetem: zycze, ci zebys spotkał kobiete, dla ktorej otworzysz nie tylko swoj rozum i portfel, ale dusze i serce, bo to tu tkwi milosc i to ona podpwiada takie mazgajowate teksy. ja tam sie ciesze,ze moj maz o scislym umysle, potrafdi wygrzebac z siebie ciut poezji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×