Do kobiet!

jak byscie zareagowaly jak wasz facet zlapal by was za biodra i powiedzial zartobliwie "Ty Moj Tuczniczku"?Ja wlasnie tak mialam.A jak sie spytalam czemu to zrobil to powiedzial,ze przypominam mu taka,mala, rozowa swinke. moze moglabym z 5kg wdol ale gruba nie jestem i wyglalam dobrze.jak wy byscie zareagowaly?

Nie wiem, ale byłabym bardzo zła nie wiem co bym mu zrobiła! Poza tym On by tak nigdy przenigdy nie powiedział do mnie :)

my sie nigdy prawie nie klocimy i mamy dobre relacje ze soba.On mowi,ze moja sylwetka mu sie podoba i kocha kazdy centymetr mojego ciala,wiec poco gada takie glupoty?

bo to jest facet !!!!!!!!!!!!!!!! i nie zrozumiesz tego nigdy ! pozatym , skoro masz do zzucienia 5 kg to zrob to i bedziesz miała problem z głowy i dla niego tez bedziesz pewnie bardziej atrakcyjna. Pozatym wydaje mi sie ze skoro go znasz , jestes z nim to powinnas wyczuc czy zrobił to złosliwie czy chciał Ci przez to cos powiedziec czy to były wygłupy. A moze wcale go az tak dobrze nie znasz?? JA na moje w zyciu bym sie o cos takiego nie obraziła, wiem ze sie wygłupia i ze uwielbia mnie taka jaka jestem ( a mam nadwage) a jak cały czas gadam ze sie odchudzam i ciagle wpiepszam co mam w zasiegu wzroku to moj mi mowi ze \"pieknie chudne \" i co tez mam sie obrazac?? Prawda w oczy kole???

moj tez mi zawsze mowil ze jestem piekna wszystko mu sie we mnie podoba i wogole a kiedys w historii jego komputera znalazlam cała masę stron erotycznych z duzymi biustami.. oczywiscie sie wscieklam bo ja mam prawie niewidoczny ale zawsze mi mowil ze dla niego jest najpiekniejszy na swiecie az tu nagle wydało sie ze mnie oklamywał

ja bym się śmiertelnie obraziła :O "TUCZNIK"?!? No kurde!! Do tego "RÓŻOWA ŚWINKA" ?!?!?! Ja pierdzielę, wściekłabym się. Ja jestem taka że od razu bym mu ostro dożarła na temat jego największego kompleksu. Ktoś kiedyś powiedział że dla kobiety uwagi o wadze są tak samo przykre jak dla faceta uwagi o jego penisie. Ja bym mu dogadała coś na temat penisa. Poza tym 5 kg to jest nic. Gdyby uważał że tylko 5 kg, to by nawet nie wspomniał.

i powiedziałabym mu: "kiedy biegniesz, Twój brzusio tak słodko się trzęsie, mój Ty warchlaczku"

:) oczywiście powiedziałabym to ze słodką minką i z początku w ogóle nie dałabym po sobie poznac, że się wściekłam. Potem powiedziałabym np, że miałam zamiar przygotować mu truskawki z bitą śmietaną, ale jednak się rozmyśliła, bo przecież śmietanka mu w boczki pójdzie (ciągle słodka minka).

Dałabym mu w twarz.

ja by sie wkużyla. i walneła focha.

:O

zamiast biadolić, to nie jeść tyle i ćwiczyć , czy wt w domu lustra nie macie , że nie widzicie swoich figur ? Wam jak się nie powie wprost , to się tuczycie , bo faceta już złapały, a potem płacz, że poszedł do innej ................ podziękować za szczerość temu chłopakowi

To zalezy gdzie to powiedzial. Jak sam na sam to chyba nie ma o co drzec szat? Ale jedno jest pewne powinnas mu dac do zrozumienia, ze nie lubisz takiego zachowania i nie zyczysz sobie zeby tak cie nazywal.

do jem obiadek: weź się kurwa patrz na swoją chuda brudną dupę! jesli kobieta czuje się piękna i ma faceta który ja kocha to nie wsadzaj nosa w nieswoje sprawy! do jasnej cholery, takim pustym panienkom jak Ty nie da się przetłumaczyć, że istnieją faceci, którzy lubią pulchne panny? poza tym autorka nie jest gruba, jeśli się nie kapłaś! kobieta nie musi odchudzac się dla faceta, robi to tylko dla siebie i jesli tego chce! a facet wykazał sie grubiaństwem i nieokrzesaniem, taka prawda. Jesli jesteś zadowolona ze swojej figury, to nic Ci do innych, spierdalaj i umyj rzyć (wiem, chamski ten post, ale chamstwem na chamstwo odpowiadam)

ano widzisz jak masz niewychowanego gbura :O nawet jeśli powiedział to ze śmiechem świadczy to o zwykłym braku kultury, przykre.

ok, koleś zachował się jak prostak, ale każdy ma swoje wyskoki! wybacz mu ;) :P

Gdyby to jej facetowi nie przeszkadzało to by tak nie powiedział!!!! Mówi , że kocha każdy twój centymetr ciała....bo ca ma mówić, jak wy takie histeryczki gdy coś usłyszą na jego temat, przez takie zachowanie partnerzy nie mówią o wszystkim w związku bo zwyczajnie się boją , nawet już lekka nadwaga z punktu medycznego jest schorzeniem, które prowadzi do choroby, faceci nie chcą mieć chorej dziewczyny, nie mówie już o tym , że dziecko ma większe szanse na choroby genetyczne itd z tym nie ma nawet co dyskutować bo to czysta nauka. Zresztą wasza nadwaga to wynik dobrobytu, za komuny słodycze były na kartke, więc dziewczyny były szczupłe jak osy, popatrzcie na zdjęcia szkolne swoich rodziców. Ps. Usprawiedliwie każdego faceta, który zostawił laske bo ta się upasła i niewidzi w tym problemu

nie wierze jedna kobieta ma zdrowe podejście do tych spraw. Brawo

no ok, ale dla kobiety to bardzo śliska sprawa, bolesna, żadna nie lubi słuchać że ma za dużo ciała, a określenie "tucznik" jest co najmniej nie na miejscu rozumiem że przytyłaby z 30 kg, ale 5? Jeśli natomiast tak bardzo mu to przeszkadza, powinien powiedzieć to inaczej. Albo nic nie mówić, a zacząć ją wyciągać na rower, basen itd

ja bym go strzeliła w mordę !

nawet można mnie ( czule :p ) nazwać brzydactwem ;) ale Tak ?!!! :o http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=63331 :o

Ja bym się ropześmiała i dała mu po nosie :] Wypowiedź świadczy o tym, ze facet ma oczy i widzi Twoje sadło oraz akceptuje je, a nawet ma do niego stosunek ieszczotliwy. Przecież nie bedzie Ci wmawiał, ze ejsteś chuda, kiedy tak nie jest. Po prostu schudnij, jeśli Ci to przeszkadza.

:o

A ja miałbym ochotę powiedziec tak do swojej ale nie mówię tego "bo nie wypada" i obraziłaby się , co za obłuda nie moge powiedziec prawdy bo bedzie święta obraza

Hitchkok może jednak spróbuj ;) może w przypływie szczerości i Ona zdobędzie się na kilka słów prawdy o Tobie :D

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3266302&start=0