czy faktycznie jak pies nie moze zrobic kupy od 5 dni , musi miec operacje?

wet powiedzial , ze ten kal nie przejdzie , i tzreba bedzie go wyjmowac operacyjnie. Pies sie meczy , ja juz nie wiem co robic. Nie dziala , kefir, siemie lniane, mieta, rumianek, olej parafinowy NIC!! Mial juz ktos podobna sytuacje??Prosze o jakas rade , bardzo boje sie tej operacji, pies ma juz 8 lat , no ale podobno innaczej to cholestwo nie wyjdzie.

Ale zadne sposoby nie dzialaja!! Pies nie moze sie wyproznic juz 5 dzien , jest wychudzony . Po operacji , koniec z kosmi i suchym pokarmem. Bedzie musial jest 4 x male posilki , bo jelito sie rozciagnelo. Najadl sie kosci we wtorek , i od tego czasu taki problem.

lewatywa nie pomogla

moja kocica jak sie zakłaczyła miała robiony jakis zastrzyk i pomogło, ale skoro parafin a, lewatywa i inne sposoby nie skutkują, to może rzeczywiście, aczkolwiek nie słyszał o czyms takim jak operacyjne wyjmowanie kupy, może ta lewatywa powinna byc silniejsza?

Mojej kocicy pomogl syrop (dla ludzi) Lactulosum. Ale tez przerwa w odwiedzaniu kuwety nie byla tak dluga.

Jesli obejdzie się bez nacinania jelita , to świetnie.Lekarz spróbuje wymasować masy kałowe i opróżnić jelita.ale jeśli to się nie uda , może ciiąć jelito(bądź jesli doszło do zmian w ścianie jelita , może nawet być konieczna resekcja fragmentu jelita).A to zabieg brudny , obarczony du zym ryzykiem powikłań.

Arava jestes weterynarzem moze?? Kurcze nie strasz mnie z tym rozcinaniem. Wet powiedzial ,ze wymasuje to .

Jestem.To jest ostateczność , ale trzeba się z tym liczyć.Szczególnie , że kości mogą wiele złego zrobić.Operowałam suczke , której kości pouszkadzały ściane jelit i miała koszmrne zrosty.Im dłuzej czekacie ,tym gorzej , jesli nie widać efektów działań.Powodzenia , idę spać.Jutro postaram się odszukac topic.

Ok , dzieki za informacje

widać, ze jest. Arava jak tu już jesteś doradz co dać psu, aby pezestał linieć. Czy te polskie preparaty z biotyna i cynkiem sa przyswajalne, bo daje juz prawie miesiąc i żadnej różnicy nie widzę, a wqręcz się to nasila, co robić?Może jednak to musi byc super laveta. a dobry szampon, będzie miał jakiś wpływ na to gubienie siersci?

Tak po operacji , nie trzeba bylo rozcinac jelita , wyszlo wszystko na szczescie , Ale psina musiala miec jeszcze usuwany caly plat (z jednej strony )gruczolu mlekowego , bo wykryli guzki:( Na razie psinka czuje sie dobrze , zobaczymy jakie beda efekty po operacji , jesli dobre to w przyszlym miesiacu wyciecie drugiego plata , a jesli beda jakies dziwne wycieki z rany , to jest niestety guz zlosliwy :(:(:(:(:(:(:(:( Miejmy nadzieje ,ze bedzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

tylko ,ze te guzki juz miala , a wczesniejszy wet powiedzial ,ze to tluszczaki ..

jeśli będą wycieki z rany , to nie świadczy o złosliwości.Żeby określic , jaki to rodzaj guza i stopien jego złosliwosci , wykonuje się badanie histopatologiczne. Najlepiej przy okazji 2 operacji od razu wysterylizować suczke , to zmniejszy i/lub opóźni ryzyko rozwoju nowych guzków.powodzenia

Witam, Mam problem z moim skarbem - english cocker spaniel 9 lat , w niedziele wieczorem zjadła całą surowa szyjkę z kurczaka dość dużą bez gryzienie poprostu przełkneła :( a teraz tylko lezy i czasami wstanie na siku i pomacha ogonkiem... jak jej mogę pomóc zeby to przetrawiła?? W poniedziałek zrobiła kupkę i tyle a dzis juz środa. Od tego incydentu daje jej mniejsze porcje ryzu i miesko z kurczaka gotowane, jabuszko starte ale niestety kupy nie wiedac. Oliwe tez stosowałam ... Przedtem była na suchej karmie i nie wiem czy to juz czas isc z nia do weta czy poprostu potrzebuje czasu na przetrawienie tego ?? Z góry dziękuje za pomoc. Pozdraiwam, Dana