Kto nie chodzi prawie wogle za ręke ze swoim chłopakiem/dziewczyną?

Chodzenie za rękę jest dla mnie dziecinne... Ujdzie 16latkom, ale dorosli ludzie? Mysle, ze kochanie kogos nie polega na manifestowaniu tego wobec otoczenia ;)

zamienmy to chodzenie na trzymanie za reke. jest jakas roznica? :)

Owszem, kochanie kogoś częściowo (tylko częściowo) polega również na tym, że jesteśmy gotowi otwarcie tę miłość pokazać, bo nie wstydzimy się swojej wybranki/a tylko jesteśmy z niej/niego dumni. I z tego, że on/ona wybrał/a właśnie mnie i jest właśnie ze mną. Aha, i żeby nie było wątpliwości - mój chłopak nie grzeszy urodą W OGÓLE, to a propos zarzutu o chwalenie się urodą faceta, jak rozumiem.

ale sie uczepiliscie. uwazam trzymanie sie za reke z chlopakiem, obejmowanie za cos normalnego. my mamy taki odruch, ze jak idziemy obok siebie to szukamy dloni tej drugiej osoby. to nie tylko zbliza, utrzymuje poczucie bliskosci, ale nawet wspomaga \"koordynacje\" krokow :) i nie chodzi tu o pokazanie innym, ze jestesmy razem. nigdy w ten sposob o tym nie myslalam. po prostu tak jest dobrze :)

ciagla chodzimy za reke

Ja teraz za reke to trzymam nowo poznane kolezanki od razu lepiej mi idzie, nie boje sie dotykac kobiecych rak bo jestem facetem :)

a co powiecie na to jak w obecnosci rodzicow chlopaka jego dziewczyna siada mu na kolanach caluje go albo wskakuje mu na plecy?? czy to normalne ???

jak dla mnie to jest niedopuszczalne.Ale jestem starą,zgorzkniałą wiedźmą :)

za ktora reke chlopak powinien trzymac dziewczyne?? ;>

reke od serca? ;)

za jej reke od serca, czy moze trzymac ja swoja reka od serca?? ;p

moi rodzice przeważnie nie chodzą trzymając się za ręce...choć wiem, że mój tata by chciał ;) mama jednak chyba się wstydzi zwalając to na wiek :P ja chodze za ręke z moim chłopakiem, ale nie dla tego aby zamanifestować, że z nim jestem, tylko dla tego, że potrzebuje z nim fizycznej bliskości :) wogóle nie wstydze się okazywać publicznie uczuć - przytulić czy pocałować, ale bez znaczenia jest dla mnie czy ktoś patrzy czy nie... chodzi o to aby obu osobom było miło i czuły się z tym komfortowo :)

Hmmm...ktoś tam napisał ze sie mnie wstydzi!!! to jesteś w błedzie!!!wcale nie uwazam ze mógł by mnie sie wstydzić wrecz przeciwnie.Napisałam przeciez ze obejmowanie na ulicy jest-buziaczki publiczne tez są takze nie widze powodów do wstydu.mój facet poprostu tak naprawde nigdy nie był w prawdziwym związku i prawdopodobnie nie jest do tego przyzwyczajony ale ja mu wytlumacze co i jak;) a złosliwe komentarze prosze zostawić na boku:P

Jasne szczeniaki! wcale,ze nie bo i nawet pary około trzydziestki chodzą za ręke i wcale to nie wygląda dziecinnie a wrecz romantycznie-nie wiem skąd wogle pomysł ze chodzenie za ręke to szczeniackie zachowanie.

mozna miec 30 lat i zachowywac sie dziecinnie ja ze swoja nie chodze za reke bo jej powiedzialem od razu zeby nie zachowywala sie jak szczeniara a mamy po 24 lata

mój dzisjaj powiedział ze nie jest przyzwyczajony do chodzenia za ręke i ze chodzneieni za reke jest dziecinne.boze daj mi siły nie pale juz trzy dni i nie mam zamiaru zapalić-bo z tego wszystkiego mam jeszcze o co innego zal.

ma chlopaczyna racje, a ty masz jakies kompleksy :D wychowalas sie bez ojca ze chcesz byc prowadzona za raczke

e hehehe:) nie,nie wychowywałam sie bez ojca:) a za ręke ze niechodzimy to ja juz sie dawno przyzwyczaiłam:) i koniec:) kropka:P a załozyłam ten temat a czystej ciekawośći zeby sie dowiedzieć jakie ludzie mają poglądy na ten temat... Pozdrawiam.

Akurat w tym momencie dałem partnerowi płynną kupeczuśkę w usta