MĘŻCZYŹNI, ILE MIELISCIE PARTNEREK?

To ma być konkurencyjny topic dla tego "kobiecej kobietki". Wpisujcie dwie liczby najlepiej tylko: wiek i ilość partnerek. Może będzie tak samo gorąco, jak na tamtym ;-)

4 stałe. Liczymy dziwki? Jesli tak to - 54

i nie mam zamiaru jej zdradzac i mam nadzieje ze ona mnie tez ... Bo jak by mnie zdradzila to chyba bym sie pochlastal :(

lat 29, 49 panien, w tym 4 za $.

ja mam 35 lat i cos ponad 30 ,ale nawet imion nie pamietam :) w tym zadnej dziwki za kase..Owszem z dziwkami byłem ale tak po kolozensku.

27 lat 1 partnerka do dziś i chyba na zawsze ;-)

33 lata i 3 kobiety

ciekawi mnie jedno... skad wy tak dokladnie znacie liczby??? Pieczolowicie odnotowujecie kazda w notesie wraz z komentarzem czy tutaj na forum rzucacie na slepo liczby?

a co tak ciezko zapamietac 3 partnerki? nie przesadzaj :):)

29 lat - 1 dziewczyna i 2 dziwki

ciekawe ze kobiety mimo ze bardziej rozpustne to jednak bardziej szczere, jesli mialy np 5 partnerow to nie dodaja sobie kolejnych 15stu tylko mowia otwarcie jak bylo, u faceta chyba jego ego nie pozwala na powiedzenie prawdy. Tylko kilka osob powiedzialo otwarcie ze partnerke mial jedna w zyciu albo dwie, reszta rzuca liczbami z kosmosu typu 49, 67 wiecej odwagi ! :)

JA MIAłAM 2 PARTNERKI I 2 PARTNERóW NA RAZ I NA DWA RAZY

Dlaczego uważasz że liczba 49 jest z kosmosu? To co dla ciebie jest takim kosmosem dla innego może być normą, ja osobiście mam kolegę który dokładnie notuje ile ich było i ma na liczniku coś koło tego, nie widzę w tym nic absolutnie niewiarygodnego

blondynslask: sugerujesz, że podając liczbę 49 ściemniłem? No to się mylisz, naprawdę odbyłem stosunki płciowe z 49-oma kobietami wliczając w to 4 kurwy i sporo lasek z czatu/gg... W tym oczywiście z połowa była moimi stałymi partnerkami chociażby przez miesiąc :) Tak to jakoś wyszło - żeby było śmieszniej napiszę, że do 24 roku życia miałem tylko jedną kobietę. Teraz mam lat 29 i szykuje się mały jubileusz :) Myślę, że do setki dociągnę :P

ale facetow na forum... same baby

jedna do konca zycia:P

takie jak 49, 77 są prawdziwe... Ohyda i tyle w tym temacie. Traktujecie swoje ciała jak rynsztok. Pozdrawiam mojego kochanego, NORMALNEGO faceta (a nie zaburzonego casanovę :O ), który ma lat 28, a miał mnie i tylko mnie. :)

Aha, i ani ja, ani mój mężczyzna nie jesteśmy żadnym moherem (on jest nawet ateistą). W łóżku nie ma między nami tabu, zahamowań brak. :) A promiskuityzm seksualny to oznaka niedojrzałości psycho-seksualnej, zaburzeń emocjonalnych albo problemów życiowych oraz niezdolności do zbudowania głębokiej, trwałej i pięknej więzi intymnej z drugim człowiem. Amen. :) Wyrazy współczucia, panowie "męscy" :O

Nie liczyłem i nie wierzę, że ktoś liczy. Jeżeli liczy to łapserdak z kompleksami. jeżeli chodzi o mnie to kilkaset napewno. Pozdrowienia dla zakompleksiałych.

Promiskuityzm może być tylko seksualny Ja nie liczę ... mam popaść w kompleksy, w dodatku na starość? ;-)

u was latwe sa kobiety . lubia nas i sa dobre

"Promiskuityzm może być tylko seksualny" Dzięki za info, o którym nie miałam pojęcia. ;) Nie ma to jak się przyczepić przysłowiowych "faktów autentycznych", nie? ;) A wyrazy współczucia ponawiam. :) Teraz mamy rekordzistę i kilkaset panienek - mam nadzieję, że jesteś tylko fantastą, bo jeśli to prawda,to jesteś po prostu kaleką (seksualnym, emocjonalnym, każdym)! :D A to o wiele bardziej przykre, niż nadmiar fantazji na tym durnym "forumie" :P

Dodam tylko, że mój Misio jest dumny z tega,iż jestem jego jedyną partnerką.Ja niestety mam bogatszą przeszłość,min. pół kompanii Wojska Polskiego, ale to było dawno, jak miałam 16 latek:(.

:D:D:D....ale skecz :D

No proszę - aż zasłużyłam na podszyw, takie mądrości piszę! ;) Dzięki podszywaczku, i tak Cię lubię. :P Oboje jesteśmy dla siebie pierwszymi partnerami i wierzę, że ostatnimi. :) I nie jestem jakąś stukniętą fanatyczką, co uważa, że to jedyna słuszna droga. Jasne, że można mieć kilku parnterów, życie różnie się układa. Ale nie da się mieć kilkudziesięciu kochanek, bo tak się życie ułożyło! To trzeba być niezłym wycieruchem i tyle. A ja wycieruchom dziękuję. :)

4 lody 2 full serwis

lubie w pupe czoło byleby było wesoło

Każdy ma prawo wyboru :-) Każdy ma prawo do własnego zdania i własnych poglądów :-) Nie jestem za to pewien, czy absolutnie każdy ma prawo do obrzucania wyzwiskami innych. Nawet wówczas, jeśli ich postępowanie, bądź poglądy są odmienne. Jeśli to forum jest takie durne, to po co się na nim wypowiadasz? Ciesz się swoją monogamią. Chcesz się nią chwalić - proszę bardzo; nie? - też bardzo proszę ;-) Wycieruchami nikogo bym jednak nie nazywał - kto wie, co Cię w życiu jeszcze spotka (albo Misia Twojego). W wolnym czasie polecam poczytanie (przynajmniej) Schopenhauera - zwłaszcza Erystyki. Z poważaniem (-) Wycieruch

Oj z tym Schopenhauerem to żeś pojechał, zagrywka typowa dla popisujących się pseudointelektualistów. :P Chcesz, żebym Cię za takiego miała? To o.k. :) Co do ostatniej wypowiedzi, to wszystko pięknie z tym nie wyzywaniem innych itd., tyle że... prawda pozostanie prawdą i tyle. Powiedziana w sposób dosłowny, czy bardziej subtelny, nieważne. To, co praktykujesz (?) seksualną normą nie jest, bo być nie może po prostu. I masz rację, nie wiem, co mnie jeszcze spotka w życiu moim i mojego "misia" ( :D ) z małymi wyjątkami, a jednym z nich jest właśnie to, że ani on, ani ja nie będziemy mieli kilkudziesięciu partnerów. Jesteśmy normalni, więc nie damy rady wyrobić tej normy. :P Oceniam teraz? Tak, oceniam. Właśnie tak. :) Aha, i nie traktuj mnie jak głupiej, infantylnej niuni, co ma "misiaczka swojego" i pół mózgu, tylko dlatego, że ośmielam się szanować swoje ciało i swoją psyche. :)