Mam pytanie, raczej do facetów, ale kobietki też się mogą wypowiedzieć

Witam Zastanawia mnie pewna rzecz, dotyczaca relacji kobieta-mężczyzna w związku :) Wiadomo, że facet ma w sobie jakieś tam instynkty opiekuńcze, chce się swoją kobietą opiekować, chronić ją. Poza tym chce się czuć przy niej kimś wartościowym, silnym, mądrym, moze czasem nawet lepszym? :D No i zastanawia mnie tu to, czy np. jeżeli, dajmy na to rozmawiają on i ona. I ona czegoś nie rozumie i prosi go, by wyjaśnił, to czy facet będzie zadowolony, że może pokazać, jaki jest mądry, czy też weźmie ją za głupią? Oczywiście to hipotetyczna sytuacja i nie mówie tu o jakimś przypadku bardzo głupiej dziewczyny, wiecie :) Mam nadzieje, że zostałam zrozumiana :)

oj będzie zachwycony! chyba że to drań jakiś. No, o ile da czas zapytać, bo czasem to sami tłumaczą na siłę, nawte jak się rozumie :) taksie chcą dowartościować, to slodkie hehe

zgadzam się całkowicie!!!

jesli nie jest cyniczny, to sprawi mu przyjemność pomoc w zrozumieniu czegos

to zależy jeśli np. jego konikiem są - dajmy na to - samochody - i zapytasz go o budowę silnika to będzie w 7 niebie że może Ci powiedzieć i się pochwalić ale pamiętam jak mój kolega śmiał się ze swojej byłej dziewczyny która spytała "dlaczego kaczki nie toną" na spacerze tak więc - pytaj o to na czym on się zna, a nie dlaczego chmury są białe a trawa zielona

chmury sa białe a trawa zielona;)

o tak, lepiej nie pytac sie go o cos na czym sie nie zna, bo bedzie mu glupio okropnie

Czy będzie zadowolony ? :D Będzie w siódmym niebie ;) Przecież to sama przyjemność , jak z błogim usmiechem tłumaczysz ,że nie masz pojecia ( i nieważne czy naprawde go nie masz ) , a on stara się jak może nakreslić obraz :D I robi to z przyjemnością . Strasznie to jest fajne :) Tylko ktoś już wspomniał to działa w bliskich relacjach , wtedy nawet tłumaczenie w najgłupszy z mozliwych sposobów \"dlaczego kaczki nie toną \" urasta do rangi sprawy pierwszoplanowej :)

Nie mówie o sytuacjach "dlaczego kaczki nie toną" :D Ale np. facet nieraz sie wypowiada, coś tłumaczy i nie zawsze zostaje zrozumiany...

Najważniejsze to mu nie przerywac i nie mowić że to nieinteresujące, głupie. Strasznie ich to rani z tego co zauważylam, mają takie swoje poczucie misji :) Potakiwać grzecznie główka i najwyżej powiedzieć "ee to nie dla mnie". Nawet jak wiesz o co chodzi, jeśli on chce - siedzieć i słuchać

Czyli prosisz ,zeby cos Ci wytłumaczył i nie rozumiesz tłumaczenia ? W takiej sytuacji nie wiesz jak sie zachować ?

podupadła duszyczka - o to , to własnie :D Poczucie misji :D

"Czyli prosisz ,zeby cos Ci wytłumaczył i nie rozumiesz tłumaczenia ? W takiej sytuacji nie wiesz jak sie zachować ?" Nie, nie :) O samo nierozumienie tego co mówi, z tłumaczeniem to nie wiadomo jak będzie ;) Dzięki, laseczki ;)

a kto co powiedział, że faceci mają instykty opiekuńcze????? faceci szukają kobiety z takim instynktem, który by im zastąpiła mamusię!! a potem chodza i narzekają, że sex bomby w domu nie maja i kucharki w jednym. nie ł udź się ;-) a gadac potrafią, owszem ;-)

Tylko uważaj bo jak trafisz na jego \"konika\" , to mało ,ze uzyskasz full service informacji , to jeszcze załapiesz się na regularne szkolenia :D

A mi się wydaję, że to zależy od sytuacji. Jeśli dziewczyna ogólnie jest inteligentna, sporo wie, zna się na wielu rzeczach, to nawet jeśli czegoś nie zrozumie, to ok, facet wytłumaczy jej to i będzie zadowolony, że mógł się wykazać wiedzą. Ale jeśli ona zazwyczaj nie będzie wiedziała, o czym on mówi (z zakresu różnych dziedzin), jeśli się będzie pytała o wszystko, zadawała bardzo naiwne pytania, itd. to jemu się wkońcu znudzi to ciągłe wyjaśnianie i może sobie pomyśleć, że jednak nie pasują do siebie. Cjociaż pewnie są też tacy faceci, którym rola takiego \"przewodnika\" odpowiada na stałe.

no wlasnie, lepiej nie laczyc sie z facetem, ktory ma totalnego hopla na jakims punkcie.. mam przyklad pod nosem, w rodzinie dlaszej. to, ze chce sie temu panu sprawic radosc pytajac o to, co to moze byc to i tamto w aucie, jak stuka, to jedna sprawa. ale potem urasta to z jego strony do godzinnej opowiesci.. gorsze jedank jest to, ze nie wyjdzie pobawic sie z wlasnymi dziecmi na dworze, zeby odciazyc troche ich mame, tylko woli polezc do kolejnego kumpla/taty/siostry/przyjaciela siostry, kogokolwiek, naprawic im auto..

Moja była dziewczyna czasami specjalnie udawała, że czegoś nie wie bo lubiła jak ja z dumą jej wszystko wytłumaczyłem. Najczęściej na końcu się zaśmiała i powiedziała, że wszystko wie, ale za tą ją między innymi kochałem :)