ile razy sie kochacie ?

jestem ciekawa ile razy sie kochacie w miesiacu czy tygodniu . i czy jesteści w zwiazku małżenskim to ile razy czy po małżęństwie rzadziej sie kochacie? czy przez dzieci że zobaczo was tego nie robicie ? i wogóle piszcie jak sobie radzicie w tych sprawach czy jesteście zadowoleni czy nie dajecie rady bo za czesto a partner jest wymagający .

kochamy się minimum raz dziennie :)

Ja bym chciała z 2 razy dziennie... ale ...robię to średnio z 4 razy w tygodniu przy dobrych wiatrach:):)

uuuuuu to czesto bardzo czesto hihihihihi

Aja 2-3 razy w miesiącu. Niestety nie mieszkamy razem i nie mamy warunków ku temu.

a jestem ciekawa w malżenstwach jak to jest czy to sie zmienia czestotliwośc waszych rozkoszy albo czy nap po ciazy diametralnie cos sie zmienia?

Ja tego nie wiem.. jestem w związku ponad 6 letnim... ale sex jest jak u świeżo zakochanych:)

średnio 2 razy w tygodniu, staz małżeński- 4 lata, bez dzieci, chwilowo nie mozemy nic robic bo mężus w delegacji jeszcze przez 2 tygodnie:(

staż małżeński 11 lat,dorobek-dwie córki,a seksik przeciętnie dwa razy w tygodniu bo zmęczenie pracą i codziennymi obowiązkami jest czasami silniejsze.... Ale seksik z każdym dniem,tygodniem,miesiącem,rokiem coraz lepszy...nie wiem jak u innych par z podobnym stażem ale nam po takim czasie jest naprawdę za każdym razem super i nie wiemy co to nuda w sypialni...

ten topic juz byl :P:P

To super:) Mnie też się wydaje, że co sex to jest lepszy:)

Ja mam staż 2 lata mieszkamy ze soba tylko sami wiec zazwyczaj raz dziennie. ale teraz w te upały to nie mam siły:P

U nas z tym różnie bywa, nie zawsze mam ochotę i wymawiam się bólem głowy, osłabieniem itp. Czasem mam takie dni, że mogłabym kochać się na okrągło, a czasem trzymam abstynencję przez 5 dni:P

no właśnie nie zawsze jest tak ze sie chce. a ja wiecie co jeszcze nigdy nie miałam orgazmu. nie wiem moze coscik ze mno nie tak.

List ten można dedykować tym wszystkim mężczyznom, którzy cierpią z powodu kompleksu małego członka. Nieuzasadnionego kompleksu. W tej materii nie jest tak, że im dłuższy tym lepszy. W czasie kilkunastoletniej praktyki seksuologicznej nie spotkałem się z kobietą, która narzekałaby na partnera z powodu zbyt małych wymiarów jego fallusa, natomiast przychodzą kobiety i żalą się na ból w czasie stosunku, który jest w ich mniemaniu wynikiem zbyt dużego członka. List Marianny wcale nie jest wyjątkowy. Trochę teorii. Długość niewzwiedzionego fallusa wynosi od 6-10 cm. W czasie erekcji wzrasta i waha się od 11-17 centymetrów. Długość pochwy w stanie spoczynku waha się od 8-9 cm. Pod wpływem wzrostu napięcia seksualnego powiększa się do 11-12 cm. Vagina jest bardzo plastyczna i podczas stosunku dostosowuje się do długości penisa, ale jej rozciągliwość jest ograniczona.

slubem kilka razy dziennie teraz po slubie(2 lata) raz na tydzien albo rzadziej

długość i szerokość pochwy zależy od wzrostu kobiety. Jeśli jest wysoka, ma 180 cm to otwór w pochwie ma szeroki na 4 cm średnicy ponad a długość to ze 20 cm. Wiadome jest że niższa dziewczyna ma węższą pochwę i krótszą

:o

Nie rozumiem... to ta co jest niższa mnie mniejszy odbyt???? i np. gardło...To jest rózne ..napewno nie ze względu na wzrost..

Ja tez przez pół roku nie miałam orgazmu ze swoim facetem. ale któregoś pięknego dnia zaznałam go ( w pozycji na jeźdzca) i od tej pory nie mam już problemów dochodziłam z czasem coraz częściej. A teraz to zawsze:) Ale do osiągniecia orgazmu potrzebuje stymulacji łechtaczki co zapewnia mi wcześniej wspomniana pozycja.

100% dziewicy :)

właśnie u mnie z to łechtaczko nie ciekawie bo nie odczuwam zednej przyjemności z nio zwiazanej. a jeśli chodzi np o pozycje od tyłu to mam niechec do czegośtakiego. odrzuca mnie sama myśl. wiec nie wiem co jest tego powodem. hehehe zanikajaca łechtaczka heheh

heheh, co za bzdura... w zyciu nie slyszałam wiekszej... wiec pewnie czym wyzsza dziewczyna tym wiekszy ma tez biust, usta, nos, oczy itd. a czym wyzszy facet tym ma wiekszego penisa..... buhahahahah kon by sie usmiał

Hmmm to nie wiem u mnie to własnie mi sprawia przyjemnośc. moze z czasem bedize inaczej. A długo już współżyjesz???

Ps. do koko 0000

jakies pół roku kilkanascie razy

z moich doswiadczen to u facetów jest odwrotnie proporcjonalne co do wzrostu i temperament też - wszystkie małe to jurne chłopaki a odpowiadając na pytanie autorki - raz na miesiac - 2 razy na dzień - 5 razy w tygodniu - to nie ma żadnych regularności

Zalezy od nastroju praktycznie codziennie, nawet po 3 razy rekord to 5 orgazmow na dzien :)

i maleńkiego więc może coś w tych proporcjach jest:D

ale ty niewyżyta - codzień i co dzień - podziwiam cię bardzo - moja muszelka by nie wytrzymała :D