Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to jest straszne

Chyba jestem straszną lafiryndą i nieudacznikiem....

Polecane posty

Gość to jest straszne

Jestem na studiach dziennych, na UW. W przyszłym roku zaczynam drugi kierunek. Też studia dzienne. Filologia i drugie studia- z dwoma językami.... Ale nie wiem, co chcę potem robić. Nie wiem w ogóle do czego się nadaję. Teraz w wakacje czytam różne ogłoszenia i stwierdzam, ze nie nadaję się do niczego:( Nie ciągnie mnie do pracy... Jestm chyba jakimś straszliwym leniem, ginącym gatunkiem kury domowej, no nie wiem... Dużo większą satysfakcję i radość sprawiłoby mi siedzenie w domu, zajmowanie się ogródkiem, robienie pysznych obiadów (bo lubię i naprawdę umiem gotować), zajmowanie się wszystkim- praniem, sprzątaniem, goowaniem, prasowaniem, zakupami itd. Chciałabym żyć z moim chłopakiem w nie za dużym domku, takim jak dom moich rodzicó, mieć ogródek, gdzie mogłabym jak teraz zajmować się różami, drzewami, kwiatami, mieć psa, żyć na poziomie ale bez przesady... Żadne Mercedesy itd. Wystarczy jakaś mała Skodzianka:P Tysiąc razy bardziej wolałabym robić takie rzeczy plus dbac o siebie, chodzić na basen, aerobik, na zakupy, niż pracować u kogoś, sresować się, siedzieć w jakimś nieznanym miejscu... :( WIem, że to straszne i nieżyciowe. I nie fair. Bo przeciez nikt mnie nie bęzie utrzymywał. Tzn. mój chłopak marzy o tym, żeby mi wszystko zapewnić i żebym tylko nie marudziła:P ale nie wiem, czy to będzie możliwe... Raczej nie. Dobra, kończę te dziwaczne wywody. Teraz możecie mnie zjechać po całości... [cześć]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111111111111111
To zacznij robic cos co naprawde lubisz, np. zostan instruktorem aerobiku........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne
No tak... ale nie mogę byc instruktorem. Nie mam czasu na kursy, nie mam formy i ie mam zdrowia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evi.
Chcesz być Matką Polką to bądź. Gotuj obiady, piel grządki, głaszcz psa i dbaj o dzieci. Dlaczego nazywasz siebie lafiryndą? Marzenie, które chciałabyś zrealizować przecież nie ma nic wspólnego z lekkością obyczajów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne
No tak, ale teraz bycie kimś takim jest synonimem przegranego życia:( Z drugiej strony chciałabym nie tylko być kurą domową, ale też łądnie wyglądać, dbać o siebie. WIęc po prostu w oczach dzisiejszych ludzi chciałabym być utrzymanką i lafiryndą:o Ale nigdy takich planów nie miałam. Po prostu tak jakoś mam ostatnio. Zwłaszcza, kiedy poznałam mojego chłopaka. Bo już nie mam potrzeby podbijanie świata, chodzenia na imorezy, bycia duszą towarzystwa, ciągłego życiowego pędu dokądś. Jest mi najlepiej tu gdzie jestem. Ale przez to straciłam resztki ambicji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż ja lubie takie ;) dziewczyny szkoda że nie mam szczęscia takich spotykać a trafiam tylko na jakieś energiczne i zdecydowane kobitki wiedzące co chcą :( i i tak mnie nie chcą zazwyczaj z powodu róznicy charakterów. Ah... Ja tam z UMSCU na prawie juz prawie końcówka(4rok) i tez mam jakieś podobne odczucia o przyszłosci nie widze siebie nigdzie, chyba ze w policji. Jestem nieudacznikiem, może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne
No cóż.... Mój chłopak też jest sierotą:) Ale pracę na wakacje ma. Co prawda jest to zajęcie fizyczne. No nie wiem. Po prostu razem sobie nie poradzimy i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobita pracująca
nie martw się :) urocze panie domu też są potrzebne tylko musisz sobie bogatego męża znaleźć żeby mieć za co dbać o siebie ;) :) a tak poważniej mówiąc to piękne masz marzenie i wcale takie życie nie jest gorsze czy też godne pogardy. Ważne żebyś szczęśliwa była :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne
A najbardziej to bym chciała mieszkać gdzieś w górach........:)❤️ W Zakopcu:p I pisać tam niczym Kasprowicz:classic_cool: I codziennie rano malowałabym Giewont. I wieczorem:) I o różnych porach dnia:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, nie przejmuj sie... Też tak bym chciała... Nie ciągnie mnie do żadnej pracy i chyba nie nadaję się na pracownika... Stanowisko kierownicze owszem, ale bez doswiadczenia to mogę sobie pomarzyć... Ja jestem jeszcze gorsza bo prace domowe tym bardziej mnie nie pociagają... :( Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne
Ale ja zramolałam do reszty!!! Wqrza mnie brud w domu, nieposprzątana kuchnia, kurz na parapecie. Autentycznie martwię się o trawnik. Tata wyjechał za granicę, teraz nie mogę już nawet umówić się z chłopakiem, jak musze podlewać trawnik:P Bo się martwię, że trawa uschnie. Ogród jest piękny jak nigdy, ale ja już chyba mam obsesję...:o Codziennie rano idę zwizytowac rabaty, podlać co trzeba, wieczorem podlewanie trawnika, roszady z podlewaczką. Tępienie owadów, mrówek, zamiatanie chodniczków:o Chyba się już zachwouję jak stara baba:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociesze cie
tez tak czuje,,tzn nie chcialabym sie do konca zamknac w domu, chcialabym robic cos co lubie,ale bez obawewy,ze wlasnie jestem zalezna od jakiegos szefa i ze musze cos robic. Lubie w domu siedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tylko Ty tak masz droga autorko topicu! ja żyję właśnie w ten sposób o którym piszesz(pomijając mały domek ale jest planach). Mam pracę w domu, masę czasu dla siebie, uwielbiam gotować i sprzątać, sama planuję co bede robić, czekam na ukochanego ładnie wyglądająca, zadowolona z pysznym obiadem w czystym mieszkaniu, robię drugi kierunek studiów. Nie jestem na niczyim utrzymaniu(w pełnym znaczeniu tego sformułowania), bo na swoje potrzeby zarabiam. Dlal wielu osób jestem dziwakiem, starciłam wielu znajomych, którzy tego nie rozumieją, ale cóż ich strata nie moja!Mam wrażenie, że wielu z nich po prostu mi zazdrościło tego luzu, a reszta lubi tę pogoń za kasą i suksesem! Najważniejsze, że masz już kochanego mężczyznę który to podziela! to już połowa sukcesu! Dobrze mieć również pieniądze na swoje wydatki-poprawia to samoocene, dbac o siebie i się rozwijać-a ukochany nawet nie pomyśli o jakiej bizneswomen! Do pełni szcześcia potrzeba mi tylko małego drewnianego domku z wielkim ogrodem i wieloma zwierzakami w bieszczadach, ale warto żyć w zgodzie ze sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jestes wymarzona kandydatka na zone !!! dzis faceci szukaja takich jak Ty- inteligentna i na dodatek nie uciekajaca z domu do 12 -godzinnej pracy zona !!! Szukaj meza- i spelniaj sie tam gdzie lubis z szcezscie jest w nas samych, a nie w spelnianiu oczekiwan swiata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrianna.90
jakie prace mozna wykonywac w domu, by zarabiac pieniadze? interesowalaby mnie praca z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne
Coboka- zazdroszcze:) I też chciałabym mały domek w górach, zwierzaki, koty, labradora (chociaż teraz juz mam:) ) i święty spokój. Tylko że niestety czarno to widzę. Moim jedynym talentem jest umiejętność dobrego pisania. Pewnie żeby móc to robić zawodowo muszę najpierw zostać zarabiającym grosze reporterem, który gania z wywieszonym językiem za byle sensacyjką:o Załamuje mnie to. Bo kogo obchodzi, że mam coś do powiedzenia? Nikogo, dopóki nie będę sławna... A ta sława to po prostu lipa i syf, niestety... No, byłabym jeszcze ciekawa, gdybym była mądrym, doświadczonym przez życie starcem. Ale nie jestem. Mój błąd.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim wiara w siebie i trochę szczęścia! Nigdy nie jest łatwo, ale trzeba zrobić wszystko by żyć w zgodzie z samym sobą, bo tylko w ten sposób można być w pełni szczęśliwym! W dobie tak rozbudowanej komunikacji nie ma problemu z pracą w domu, ja muszę średnio raz w tygodniu pojawić się w biurze i tyle, ważne że wszystko robię na czas i dobrze! nikt nie robił problemów. A co do tego jaką pracę można wykonywać w domu to możliwości jest wiele: tłumacz, pisarz, grafik komputerowy, księgowa... Najważniejsze by mieć samodyscyplinę i ciągle się dokształcać. A co robię ja nie zdradzę;) Co do zazdroszczenia-to będziesz mi zazdrościć jak już bedę mieć to moje siedlisko:) psa też już mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale fajnie............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×