domatorka . Cy skazana na samotność????

Jestem domatorką. lubię się śmiać i bawić w gronie najbliższych ale nie mam okazji. znajomości się jakoś pokońzyły , koleżanki maja swoich mężczyzn i ja czuję się jak piąte koło u wozu. nie ruszam się z domu snujac plany o wielkiej miłości choć wem doskonle ,że ona sama nie przyjdzier i nie zapuka do drzwi. Mam 22 lata i jestem bardzo ładna ... mimo to byłam tylko w 2 poważnych związkach , które sama zakonczyłam , ale to nie ważne. wiem ,ze gdybym wychodziła z domu miałabym szybko faceta , bo wzbudzam bardzo pozytywne reakcje zainteresowanie wśród facetów. Jak mam wyjść z tego cholernego domu , gdzie iść co robić? pogubiłam się i płaczę w poduszkę:( pomóżcie mi. znajomości internetowe odpadają. przechodziłam to a potem facet nie chciał się odczepić bo myślał ,że coś z tego będzie :) jak zmienić swój styl życia skoro nie ma sięnikogo , znajomych , przyjaciół.... jak i gdzie wychodzić ... wiem ,że to głupie , ale ja czuję ,że się marnuję ,że młodość i uroda przeciekaja mi przez palce:(

a skad jestes????:)

a skąd jesteś? ja mam tak samo, jakbym ja to pisała ;] Może niedaleko mnie to byśmy mogły sie skumplować ;D

mialam kiedys kolezanke. Ladna ale cholernie slaba w kntaktach miedzyludzkich. Nie wiem co sie z nia stalo. Kontakt sie urwal. Ladna byla, ale nie miala tej odwagi, nie miala pazura, nie miala sil? NIe wiem, ale kiedys zapytala mnie jak ja to robie. Zapytalam, co? A na: jak to robisz, ze tak szybko sie odnajdujesz, ze potrafisz sie smiac z byle czego, ze tryskasz humorem i ludzie lgna do ciebie. Wtedy sobie uswiadomilam, jak ona bardzo jest samotna, od tego czasu kntakt tez sie urwal. Jak ci pomoc? Jak wyjsc z tego domu? Odpowiedz jest jedna: zrob kilka krokow za prog. Nie wiem, wyjdz gdziekolwiek. Mze jestes z moich okolic?

odezwij sie :)

jestem z warminsko-mazurskiego:) to smutne ,że są osoby borykające się z podobnym problemem:(

no ja niestety jestem ze śląskiego :(

bledne kolo....nie wzchodzisz bo nie masz z kim, a nie masz z kim bo nie wuchodzsisz...jak ja to dobrze znam...

Zamkni ęta w Klatce? A z jakiej miejscowości? Być może jesteśmy bliskimi sąsiadami. Ja urzęduję w Olsztynie, a Ty?

ja tez ze ślaskiego tez mam 22 lata oj to tak ja ja.... :(

Dobrze Cię rozumiem. Miałam kiedyś przyjaciółkę i nawet z nią wolałam siedzieć w domu, aniżeli wychodzić. Owszem lubię chodzić na spacery, nad wodę złapać trochę słońca, ale nic poza tym. Nie lubię pubów, barów, dyskotek. W życiu nie byłam na urodzinach, ani domówce i to nie dlatego, że nikt mnie nie zapraszał. Ja po prostu to lubię- telewizja, książki, internet i tak w kółko. Na razie mam wakacje więc dni są do siebie bardzo podobne, potem studia, po zajęciach wracam do domu, odpoczywam, nie obejrzę się a już trzeba iść spać:D Życie przecieka mi przez palce, a ja nie robię nic by to zmienić:P

autorce topiku

:) ja zaraz idę do sklepu , bo może to mi sie pomoze wyrwać z marazmu. ja jak byłam w związkachbyło cudownie :) ja w domku oni w pracy , wracali i cały dzionek razem, były jeszcze studia wi.ęc zawsze coś się dzialo. Twraz znowu jeste sama , zakonczyłam już edukację i co ? i nic teraz każdy dzien wygląda tak samo a ja coraz bardziej popadam w jakiś dołek. Kiedyś wystarczał mi widok zainteresowania na mój widok... teraz mnie to drażni bo to już mi nie wystarcza. Chcę już mieć faceta a nie tylko podrywaczy . Nie wiem czy piszę jakos z sensem , bo mam w głowie tyle myśli .... których nikomu nie mówię bo gdy mówiłam nikt mnie nie rozumiał:( nie mam nikogo i to boli. codziennie pełny makijaż , wszystko perfekt w oczekiwaniu na miłość która nie nadejdzie. Pewnie zostane starą panna , zgorzkniała i zrzędliwą ze spalonymi nadziejami i marzeniami , które nigdy już się nie zrealizują . A ta wizja jest tak przerażająca , że nawetnie chcę o tym myśleć . bo się strasznie boję ,że stanie sie kiedys rzeczywistością( moja jedyną nadzieją jest wesele kuzyna na któr ide za kilka miesi.ęcy... to właśnie na weselach poznałam 2 moich byłych więc mam nadzieję ,że i tym raezm.... jestem w tak beznadziejnej sytuacji... każdy kogoś ma a ja? ja mam tylko swoje piękne cholerne odbicie nawet nie potrafię być aturalna:( ciągle gram :( Jestem sama taki los i nie mam juz prawie wcale nadziei na zmiany. pozdrawiam was dziewczyny . piszcie bedzie nam raźniej. buziaki

ze to czy jestes ładna poinni ocenić inni a nie ty? czesto ludzie maja błedne mniemanie o sobie. a faceci maja to do siebie ze patrza sie na wszystko co sie rusza na brzydkie tez wiec to zaden zaszczyt. moze pokaz swoja fotke ocenimy czy jestes ładna...

ile ja razy słyszałem ze jakas dziewczyna jest ładna a potem okazało sie ze to niezła paszteciara lub po prostu przeciętnizna. Jeśli masz ok.176cm czyli wzrost modelki, masz ładną figurę i ciało, ładny duży biust, piękne duże oczy i duże pełne usta długie włosy i zgrabne ciało-to możesz się mieć za ładną. Jeśli nie to zwykły szarak jesteś!

nie wiedziałem że to Ty wyznaczasz kanony piękna??

słuchaj nie muszę się dowartościowywać:) to ,ze jestem ładna to po prostu fakt . I to nie tylko moja ocena tylko innych ludzi . niestety uroda to nie wszystko. Czasami wr ecz przeszkadza . ładne dziewczyny zapewne wiedzą o co mi chodzi :) ja się nie wywyższam i nie mam zamiaru dawać tu swoich fotek bo to dziecinada. Uroda to nie wszystko ona przemija... i ja się też tego boje , że kiedyś przeminie i wtedy to już kot z kulawą nogą mnie nie zechce. dobra to ja juz uciekam do tego sklepiku bo taka piękna pogoda ,że grzech siedzieć w czterech scianach. ps. jesli jesteś domatorka a do tego brzydka , to chyba nie powód zeby na mnie sie wyzywac. nie badz taka zawistna bo to pieknosci szkodzi:) pozdrawiam

jestem facetem wiec raczej nie zazdroszcze ci urody, widziałem naprawde piekne dziewczyny którym ty do pięt nie dorastasz. Te co niby ładne są to przeważnie paskudy. Aha i mówi się "pies z kulawą nogą" a nie kot!:-D szkoda ze nawet tego nie wiesz. Chyba jednak z twoja inteligencją i błyskotliwością coś jest nie tak.PZDR

moja siostra (jestem męż) zachwyca sie wszystkim inajbrzydszymi dziewczynami a o tych za którymi wszyscy się oglądają mówi że sa zwykłe. Ona lubie taki niskawe przy kości z krótkimi włosami pewnie dla tego ze wie ze one jej nie zgrazaja wiec uwaza je za łądne...

To faktycznie daj sobie spokój Zmarnujesz komuś życie ! Co innego to Mężczyżni,Chłopcy,Przyjaciele !!!

oj gdybys była ladna to by krecil sie koło ciebie ciagle jakis facet i nie musiałabys takich tekstow pisac na forum/ kazdy jest ładny dla samego siebie , a z ta kulawa noga kota to przegielas ostro '

Nie mogę uwierzyć co wy wypisujecie przecież ja się nie wywyższam ani nie chwalę , ze jestem ładna,.stwierdziłam tylko fakt. ale jeśli chcecie myślec ,ze jestem brzydka to ok:) przeciez nie będeę się broniła czy wam udowadniała ,że jest inaczej. jeżeli chcecie myśleć ,ze jestem mało inteligentna- prosze bardzo mi na tym nie zależy , bo wiem kim i jaka jestem i nie mam sobie nic do zarzucenia. zastanawiam się tylko dlaczego tak na mnie naskakujecie a kompletnie nie macie nic ciekawego do powiedzenia odnosnie tematu. ładny = trzeba udowodnić ze jest inaczej:) wasza sprawa. ciesze się ,ze nie jestem taka jak wy sflustrowana i zakompleksiona. wzielam zycie w łapki i dopiero wróciłam , bo po napisaniu tego topiku przemyslałam wszystko i postanowiłam ,ze dalej tak wegetować nie mogę:) jestem z siebie dumna i bardzo miło dzisiejszy dzionekspedziłam :) jutro wyjeżdzam na kilka dnio nad jeziorko o dziwo ze znajomymi:) wczoraj udało mi sie odnowic kilka kontaktów:) domatorki takie jak ja - ruszajmy dupciue z domku:)

no tak, ja mam znajomych,ale nie przyjaciol i w tym problem, bo znajomych zawsze sie ma pelno, ale nie zawsze czuje sie w ich towarzystwie dobrze. Gratuluje,ze wreszcie wychodzisz z domku, zazdrosze i nie przejmuj sie tymi co maja cos do Twojej urody po prostu nie rozumieja o co Ci chodzi (ja rozumiem :), nie sa tego warci :) ppozdrawiam P.S OwocowaSalateczka --> a skąd dokladnie jestes?

osobom samotnym może się przydać ten artykuł o sztuce rozmawiania http://mykobiety.ovh.org/podstronapsychologia.html