czy dojdzie do rozwodu?

ja juz faktycznie nie wiem jak z nim postępować. Teraz nie ma go i nie wiem co dalej z nami.ślubie ludzie sie zmieniają. Ale ja to już jestem taka naiwna

troche niegramatycznie napisaląm ale wiecie o co chodzi

wielkiego kopa w tylek :P

bronek_88....chwalony był:) wiesz cały czas.......on sam mówił,że na jego miejscu prawie każdy byłby zadowolony, ale on nie potrafi życ w domu . on chce mieć spokój a nie wciąz jak to w domu o coś sie martwić.

trawników był ci potrzebny. I sie połapał.

rzuc go, on jest niedojrzaly.

ode mnie dostalby.....też bym go w tyłek chętnie kopnęla by sie opamiętal i nie niszczył tej miłości o którą tak walczyliśmy.

a to w bloku i o małżeństwo nie trzeba się starac? zaraz się przenoszę!

on nigdy sie nie opamieta - ten typ tak ma. :O

nikt nie mówi ze nie trzeba sie starac. Skad niby taki wniosek i co to za zdanie ze chłop do trawników To co niby ma nic nie robic? niestety za dom - luksus są pewne koszty!

właśnie zachowuje sie jak dzieciak. Tylko co ja moge teraz zrobić. Zrobiłam już z siebie idiotkę dzwoniąc do niego, wtedy uslyszałam , że nie wróci. pisałam smsy na które nie reaguje. Strasznie mi ciężko. Nie wiedziałam ,ze tak miłość boli.

oczywiscie, ze trzeba sie starac. kazdy zwiazek miedzy ludzmi to jakies obopolne obowiazki. jezeli ktos nie chce ich wypelniac - lepiej zeby zycia komus nie marnowal.

po prostu nie poznala go dobrze.

staramy sie, bo kochamy. Jelsi nie kocha nie bedzie sie starał a poza tym jesli kocha a mial przekomy z ex w stylu alkowej itp to nie dziwie sie, ze nie ufa. Ta typkowa tak ma, ciagle buszy i jest wyrachowana:O

nawet chyba w bloku trzeba cos zrobić. a dom w którym mieszkamy jest w mieście a ogródek wcale nie jest duzy. No tak,ale w zimie trzeba palic w piecu.

Wiem,ze jeśli chce sie byc z druga osobą to sie jest bez wzgledu na wszystko.

Natalijka - cale nasze zycie sklada sie nie tylko z przyjemnosci ale rowniez z obowiazkow. Rozumiem, ze dzieci chyba nie macie. A co by bylo, gdyby na swiecie pojawilo sie dziecko i twoj malzonek obrazilby sie smiertelnie, bo do dziecka w nocy trzeba wstac, pojechac z nim do lekarza, zaprowadzic do przedszkola itd. wydaje mi sie, ze wiecej dobrego spotka cie w zyciu bez niego.

to jest dzieciak..... nie wiem dlaczego on sie tak zachowuje, i dlaczego tak go wszystko przerasta. Ale trudno mi sobie wyobrazic zycie bez niego. Chce z nim byc bardzo.

a wiec bedziesz cierpiec. :O

czy jego pierwszy zwiazek zakonczyl sie rozwodem? a jezeli tak - z jakiego powodu?

Nie chce cierpieć. Gdzieś tam w środku czuje, że wszystko dobrze sie uloży

Natalijka - czucie w srodku to zdecydowanie za malo, aby wszystko dobrze sie ulozylo.

to jest dzieciak.....jego pierwszy związek zakończył sie gdyz jak mówił nigdy nie kochał ex. i wiedział ,że wcześniej czy póżniej to nastąpi.

odpowiedz prosze na moje pytanie

to jest dzieciak....wiem , nam potrzebna jest rozmowa ale on nie chce rozmawiać

aha - no widzisz. nigdy nie kochal- jak mowi. a wiec po co zawieral ten zwiazek? a jestem pewna, ze jej mowil, ze kocha.

to ze on nie chce rozmawiac - tez swiadczy o jego niedojrzalosci. dorosli ludzie rozmawiaja ze soba - zawsze!

to jest dzieciak......powiedzial, że ex nigdy nie usłyszała tych słów. gdy to powiedział aż nie mogłam uwierzyć. jak można być z kims i nie powiedzieć kocham Cie. dziecko było w drodze i dlatego wziął ten ślub.

Natalijka - nie wierz w to. :O