milczy

Dowiedzialam sie dzisiaj ze moj facet nie wie czy mnie kocha i nie wie czy chce ze mna byc. Dowiedzialam sie to przez smsy. Czuje sie jakby ktos wymierzyl mi policzek. Planowalismy razem przyszlosc. Bylismy ze soba ponad rok. Poprzedni facet mnie skrzywdzil, dlatego na poczatku bylam nastawiona do tego zwiazku sceptycznie. Rozkochal mnie w sobie. a teraz cierpie ... Po tych smsach, pisalam z nim. Napisalam mu ze go kocham, ze chce zeby sie zastanowil co on do mnie czuje. Wylaczyl telefon. Nie wiem co mam zrobic. Od kilku dni zachowywal sie dziwnie. Wiem ze na pewno nikogo nie poznal,. Ale potrafil mi powiedziec niby w zartach \" jaka ja brzydka jestem\" - naprawde nie wiem co robic. Kocham go i tesknie.

blagam doradzcie mi cos zebym nie zwariowala :(

ale ja chce z nim dalej być. Kocham go

wydaje ci sie, ze go kochasz. za jakis czas znienawidzisz go, bo uslyszysz nie jedno jeszcze w "zartach".

nie ma nic na sile! jesli on sie tak zachowuje to juz chyba nie pozostaje Ci nic innego jak rozgladac sie za innym

pewnie kogoś poznał. kolejny dupek, który nie ma odwagi rozmawiac, wysyła smsy i wyłacza telefon. żałosne!! a ty wkręcona na maxa szukasz dla niego usprawiedliwienia. nie lituj sie tylko and nim, że on taki biedy i nie wie co robić. on, jak widzisz, dokłądnie wie, co ma robić.

może cię nie kocha????? chcesz???

mam sposób SPRAWDZONY: a więc teraz zrób wszystko żeby wrócił, a kiedy już to nastąpi,to wtedy ty wywiń mu taki numer, żeby to on troche pocierpiał,zostaw go bezlitośnie, demonstracyjnie, wymyslisz coś:)

To po co byl ze mna tyle czasu?? po co sie przyzwyczajalam? Z kazdym dniem bardziej zakochiwalam... Po co to wszystko?? Po co byc z kims tyle czasu?? Nie rozumiem tego.

nie upokarzaj sie przed nim i nie kontaktuj sie z nim. olej go!!

ale ja nie umiem. Wiem ze jak wlaczy telefon znowu do niego napisze. Za bardzo sie w nim zakochalam i teraz nie wyobrazam sobie zycia bez niego. Nie chce miec innego. Bylam pewna ze to ten jedyny ... ;(

jezeli sie do niego odezwiesz - to bedzie blad. minie troche czasu i bedziesz myslala inaczej - wierz mi ;)

kumpelko kobietko... uciekaj gdzie pieprz rośnie! posluchaj dobrych rad i najważniesze- zawsze na pierwszym miescu stawiaj swoją godnosć!

zawsze sie wydaje ZE TO TEN JEDYNY, posłuchaj starszych: założę się za kilka lat powiesz :co ja w nim widziałm,jak on mnie traktował, dupek jeden, tylko,że wtedy mogą byc nowe okoliczności i nie łatwo może być odejść hm?

on nie zasluguje na ciebie.

ale co ja mam zrobic zeby o nim zapomniec?? Przeciez to jest niemozliwe.

możliwe:) czas zrobi swoje- Ty tylko mu nie przeszkadzaj, nie rozdrapuj ran, nie wypytuj "dlaczego???", nie proś o nic, nie upokarzaj się...a będzie ok

musisz sama sobie uswiadomic, ze on jest dupkiem nic nie wartym. kazdy ci to powie, i sluchaj naszych rad bo to prawda.

umów się z kimś innym , zobaczysz że znajdzie się taki który będzie mówił, że jeszteś najpiękniejsza na świecie, tylko daj sobie odrobinkę czasu

Jak to jest mozliwe, ze na poczatku mowil mi ze mnie kochal i chyba nie klamal bo czulam to. a pozniej przestal. Jak mozna tak nagle nie wiedziec czy sie kocha?? Nie zdradzilam go, nie oszukalam, wiadomo ze w kazdym zwiazku sa klotnie, u nas tez byly ale zeby nie wiedziec czy sie kocha :(

zaslugujesz na kogos wartosciowego, bez niego masz szanse takiego znalezc. wyrzuc go ze swoich mysli - powiedz sobie, ze on jest zlym wspomnieniem i nie istnieje juz dla ciebie. to jest naprawde mozliwe.

smarkacz i tyle. teraz znajdzie inna, ktora bedzie bajerowal.

TO TAKI TYP, NIGDY NIE BĘDZIE PEWNY CZY CIĘ KOCHA, SZUKA WRAŻEŃ CHŁOPAK TYLKO, A MOŻE WOLISZ SIĘ O TYM PRZEKONAĆ ZA 10 LAT, JAK JUŻ BĘDZIESZ MIAŁA DWÓJKĘ DZIECI?

...Z NIM OCZYWIŚCIE

wlasnie , glowa w gore mowi prawde. lepiej teraz niz pozniej - po slubie i z dziecmi na karku. wtedy to bylaby tragedia.

ile on ma lat?

wlasnie - ile on ma lat?

No wiem...wydaje ci się że brakuje ci powietrza, że zwariujesz...że nie przeżyjesz...ale uwierz...WYDAJE CI SIĘ! Trochę sę pomęczysz...a potem jak poznasz kogoś kto nie będzie debilnie żartował, kto nie będzie mówil \"nie wiem...może....raczej...zobaczy się\"....wtedy będziesz wiedziała że dobrze się stało..nie marnuj czasu na kogoś kto nie da Ci szczęścia. Piszę z doświadczenia...chociaż zdaję sobie sprawę że teraz to dla ciebie abstrakcja:(

dzieki za rady, usmiecham sie jak czytam, przez chwile wydaje mi sie ze wszystko bedzie dobrze, ale zaraz wybucham płaczem. Łzy same mi ciekną :(