Jak reaguja WASI FACECI kiedy ich...

rozpalicie do czesrwonosci i nie ma ciagu dalszego? Lubi go bardzo bardzo rozgrzac, ale czasem po prostu nie mam zamiaru ciagnac- bo np. ktos jest za sciana, a jego bardzo podnieca kiedy ocieram sie o niego w ubraniu, drapie po brzuszku caluje po szyi - nie robie tego z zamiarem kontynuacji, kiedy wiem ze nie mozemy sobie na to pozwolic, ale wiem ze jego bardzo to podnieca, ze nie moze wytrzymac i zastanawiam sie jak na cos takiego reaguja wasi faceci? moj nigdy nie narzeka, ani slowe chociaz czasem prosi zebym sie "nim" pobawilo, mimo iz wie ze niebardzo mamy jak

juz to kiedys bylo

nie wiem czy bylo, przeciez nie czytam kazdego watku, zreszta rzadko tu bywam

zrob mu loda :D

myslalam ze facet to nie jest zwierze i jak ma ochote to musi, tylko zastanawiam sie czy on jest na mnie tak naprawde wsciekly ale mi tego nie mowi? twierdzi ze nie jest

...sadystka...:O...

no jqaka sadystka?? czasem nie mam ochoty na nic wiecej, chce go podotykac, ale niekonieczne chce dawac mu orgazm, bo np. jest ktos za sciana i od razu zadystka, rany ja tez nieraz mam ochote na cos wiecej ale umiem sobie powiedziec ze jak sie nie da to nie i tyle

no bo ma racje ale mowie ci lodzik i po sprawie :D robials juz mu loda?

zadystka= sadystka :D:D:D:D:D:D

no jasne ze tak, robilmy to na co mamy ochopte, ale moze niejasno sie wyrazilam- nie jestesmy w domu sami, ale mam ochote go ponakrecac, dotykac, calowac oceierac sie chociaz wiem ze nie bedzie moglo byc ciagu dlaszego- i jestem sadystka tak?

gdy tak robię z myślą że tylko się tak troszkę podroczę to mój facet i tak znajdzie sposób żeby tą zabawę doprowadzić d końca - po prostu nie moge się mu oprzeć

mi tez jest ciezko mu sie oprzec, kiedy na niego patrze to echh, ale to mnie wlasnie najbardziej kreci- zglupialam chyba :P

eee tam takie głupoty są fajne :-)