Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiśka

co o tym myslicie?? POMOCY!

Polecane posty

Gość kiśka

jestem z zwiazku 2.5 roku i bywalo miedzy nami roznie ale teraz czesto sie klocimy o takie bzdury.ale po tym co ostatnio uslyszalam to nie wiem co mam myslec,tak mi zle. niby mam chlopaka a czuje sie jakbym go nie miala,kiedy jest mi smutno to mnie nie pocieszy,patrzy jak placze i go to nie obchodzi(a tak swoja droga to niezla ze mnie beksa), nawet nie przytuli. mowi ze kocha ale ja juz sama nie wiem jak wyglada normalna milosc;( mam wrazenie ze nie obchodzi go co czuje , wysylam mu esy to nie chce mu sie odpisac. nie mamy wspolnych przyjaciol wiec zazwyczaj siedzimy razem w domu.dzisiaj dowiedzialam sie ze nie zabiera mnie nigdzie jak wychodzi bo umwia sie ze swoimi kolegami(zazwyczaj tez sa kolezanki-ale o tym niby dowiaduje sie na miejscu...) i mowi ze bede przeszkadzac! mowi ze nie chce sie ze mna czesto widywac bo chce odpoczac. a kiedys bylo tak cudownie!! czy ktos tak ma? i czy myslicie zeby zerwac z nim?? PROSZE O RADY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiśka
moze i to przyzwyczajenie ale to tak boli!! jak ja gdzies pojde gdzie beda chlopaki to jest mnie obrazony a jak on chodzi to jest wszystko ok i jeszcze sie czepia ze o co mi chodzi... tak sie zastanawiam czy zerwac ale ja go przeciez kocham i musi byc jakies inne wyjscie. on twierdzi ze tez kocha ale dlaczego mnie odklada na bok jakbym w ogole sie nie liczyla? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem ale ja nie bardzo
widze tu milosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiśka
jak pytam czy sie znudzil mna to twierdzi ze nie i ze mnie kocha. wie ze ja bardzo przezywam te wszystkie sytuacje i ostatnio placze po nocach inie moge zrozumiec dlaczego on tak mnie traktuje, moze naprawde sie narzucam? moze naprawde powinnam dac mu spokoj? ale myslicie ze to normlane ze jestesmy w tym samym barze ja z kolezanka a on przychodzi z kumpami i ja mowie zeby sie dosiedli a on mowi ze nie i podszedl do kolezanek i sie do nich dosiadl. niby jestemsy razem a to wyglada czasami jakbysmy byli dalekimi znajomymy ;( tak mi zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnmnmn
ja nie wiem jak tam dokladnie miedzy wami jest ale dla mnie ta sytuacja jest chora!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhetcrtutryg
nadchodzi kryzys :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety.......
musze stwierdzic ze koles CIE olewa i tyle,mysle ze mu nie zelezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiśka
a jak sobie przypomne jak kiedys bylo cudownie, jak sie staral i jak cieszyl sie ze spotkac ze mna!! a on nadal twierdzi ze mnie bardzo kocha ale ze widzimy sie tak czesto(codziennie-mieszkamy od siebie jakies 10 minut drogi) ze dla niego wystarczajaco i ze on musi troche odpoczac ode mnie...myslicie ze powinnam mu dac na jakis czas spokoj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co wierzył...
Witaj. Czytajac Twojego posta czuje sie jakbym czytał o sobie samym... Mialem bardzo podobna sytuacje, kto wie moze nawet taka sama... z ta roznica ze nieplakalem bo jestem facetem. Ale wsztstko wygladalo podobnie tylko dłuzej bo to trwalo prawie 4 lata... Moja rada, skoncz ten zwiazek jak najszybciej, bo on Cie niszczy i nic dobrego z tego niebedzie wiem oczym mowie bo ja tok temu moj skonczylem, ale ona po miesiacu bardzo przepraszała i pisala ze teskni... A w kwietniu sytuacja sie powtórzyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiśka
no wlasnie a to tak boli jak ta druga osoba NAGLE przestaje sie interesowac;( a tak nam bylo dobrze i chociaz jestesmy mlodzi to mielismy swoje plany,ze sie pobierzemy ze bedziemy miec dzieci itp...eh takie tam.a wlasnie ja chyba przez ten zwiazek stalam sie taka,nigdy wczesniej nie plakalam tak czesto a teraz placze i to przez niego ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładoga
ojj to ty też od niego odpocznij. wyjedź sama na tydzień, zapisz na fitness, często spotykaj z koleżankami... nawet nie z kolegami a z koleżankami - nie będzie zazdrosny a zobaczy, że nie jest całym twoim życiem :) bo z twoich postów wynika że tylko siedzisz w domu i płaczesz jak to wam źle... zajmij się więc teraz sobą! pozdrawiam i powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co wierzył...
Ja w kwietniu byłem w podobnej sytuacji... Powiem jedno... To że on zapewnia Cie o tym ze kocha to jeszcze nic nieznaczy... to tylko słowa... liczą sie czyny. Dla mnie ważne były te malutkie gesty... miły sms na dobranoc, przytulenie mnie kiedy tego potrzebowałem i takie tam a nie zapewnienia ze mnie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .a.a.a.a
ja mysle ze powinnas sobie dac narazie spokoj, nie odzywaj sie do niego, nie wysylaj esow moze sie sam skapnie ze cos jest nie tak, moze naprawde powinniscie od siebie odpoczac,daj mu troche potesknic i na pewno sam do Ciebie przyleci! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiśka
no wlasnie juz powoli zaczynam watpic w ta jego milosc... chociaz czasami tak slodko mowi i czasami jest naprawde zajebiscie!! no wlasnie dla mnie tez wazne sa te male gesty-wtedy sobie mysle ze o mnie pamieta i to takie mimlutkie jest, a przeciez kiedys pisal mi smsy na dobranoc do ten co wierzył... i co jestescie razem ? ty zakonczyles ten zwiazek? a ja sie boje ten zwiazek skonczyc bo wiem ze bede cierpiec jeszcze barziej niz teraz, a ja jednak go kocham ładoga no wlasnie bede musiala nad tym pomyslec zeby wkoncu zajac sie soba i nie myslec ciagle o nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kochaniutka jestem w zwiazku ponad 4lata.i powiem Ci,ze miałam to samo,nadal widac TAKIE przejawki,ale na szczescie juz mniej,bo MOJ teraz sie po prostu boi.Moge dac Ci dobra,bo sprawdzona rade. Ja zrobiłam tak:na poczatku oczywiscie,jak to głupiutka naiwna dziewuszka,robiłam to samo,pytałam,płakałam,bylam smutna,tlumaczyłam,zamartwiałam sie.I pewnie nadal bym to robiła,gdyby nie przyszedł moment,ze miałam juz tego po prostu dosyc.Zrozumiałam,ze ON zyje OBOK mnie,a niby razem ZE MNA,dla SIEBIE i tak jak jemu jest wygodnie.Wiec zaczełam robic tak jak ON.Nieswiadomie WTEDY.Zaczełam sie bawic,spotykac ze znajomymi.Co sie z tym wiaze,zaczełam jakby stopniowo o NIM ``zapominac``.Nie dzwonilam tak czesto,nie wysylalam esow,nie przyjezdzalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOJ facecik zgłupiał:)))Nie wiedział co sie dzieje.Sam zaczał wydzwaniac,dopytywac....Nawet przyjezdzał do knajp w ktorych byłam ze znajomymi.Oczywiscie,wszystko było jakby pod moja kontrola.Zadnego poznawania nowych chlopakow,flirtow.Pełna kulturka.:)))Teraz jest cudownie.Wiadomo,mamy swoje dobre i gorsze dni,ale ``wypracowala`` sie u NAS wiez przyjacielska-duzo o wszystkim rozmawiamy,przede wszystkim o naszych uczuciach do siebie samych,o tym co nam nie pasuje,co trzeba zmienic i realizujemy to,co wspolnie postanowimy.I teraz jest tak:jestem z NIM dzwoni kolega-nie odbiera,nie ma go dla kolegow,bo jest ze MNA.To jest NASZ czas.koledzy sa i beda,wyjscia osobno tez,tego nie bronie mu,ale NASZ czas jest TYLKO NASZ.I zycze Ci tego samego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
``puść wolno to co kochasz-jak wróci jest twoje``:))))daj mu odetchnac,jak tego tak bardzo potrzebuje,ale nie ``molestuj``go.sama tez sobie ``pouzywaj`` rozsadnie.Jak sie opamieta,to warto dalej walczyc,zmieniac.Jak bedzie mu wygodnie tak,odejdz i nie ponizaj sie,nie zebraj uczuc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiśka
no wlasnie ale w tym problem ze oboje jestesmy bardzo o siebie zazdrosni o te wyjscia bez tej dugiej osoby,moze to przez to ze jestesmy tacy mlodzi.no juz sama nie wiem a moze on napawde potrzebuje teraz wiecej czasu poswiecac kolegom bo moze naprawde mnie kocha ale tez chce spedzac sam czas ze znajomymi beze mnie,wiecie co naprawde szkoda mi to zakonczyc bo jest czas kiedy dogadujemy sie we wszystkim i jest wtedy super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko,dziewczyno,a myslisz ze ja i mOJ nie bylismy zazdrosni przed tym i po???on lał innych za mnie.Ja nie moglam niczego,a on tak.Mowie Ci,zrob jak napisalam,ja wyprobowałam to.Nie wmawiaj sobie głupot,tylko spojrz realistycznie.Zazdrosny a woli kolegow?Przejrzyj na oczy.To powazny kryzys,przyzwyczajenie.Na co chcesz czekac?Jemu jest wygodnie,bo ``i tak bedziesz``.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj,On doskonale wie o tym wszystkim co tu napisałas.Uwierz,wie to wszystko i czuje sie pewny.Dlatego tak robi.odrobina niepewnosci i sie ułozy,albo w jedna strone albo druga.Jak wolisz,to stoj w miejscu i czekaj az Cie zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiśka
do gradowa_chmura no chyba naprawde powinnam tak zrobic,przestac walczyc i zobaczyc jaka bedzie jego rekacja bo naprawde czasami sie czuje jakbym 'zebrala' o te jego uczycie:/ zalosne to. dzieki za wszystkie wypowiedzi:) jak narazie to postanawiam przestac sie uzalac nad soba i musze sie wziac za siebie, przestaje plakac i sie narzucac i zobaczymy co on zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no,w koncu madrze gadasz.Faceci niestety sa egoistami,trzeba im czasem pokazac,ze nie sa pepkiem swiata,i wcale nie na tak pewnej pozycji.powodzenia,bede trzymala kciuki za Ciebie:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiśka
gradowa_chmura cos mi sie wydaje ze dzieki tobie przejrze na oczy :) heh dziekuje;) bo naprawde to stanie w miejscu juz mnie meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiśka
a tak swoja droga to za tydzien sie rozstajemy na dwa tygodnie bo jedziemy na wakacje ale osobno.to moze wkoncu sobie odpocznie i przemysli swoje glupie zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiśka ja to przerabialam,identyko sytuacje.Tamten czas-czekania-to czas stracony.Czulam sie zdolowana,nic nie warta,w sobie szukalam wad,przyczyn.A to ON nawalał.Wiesz,to takie zatracanie samej siebie.A przeciez mamy byc rownymi osobami w zwiazku,bez jakiejkolwiek dominacji,partnerstwo i uczucia.To egoizm jego,pokaz odrobine swojego:)))Bedzie dobrze,zobaczysz.a powiem Ci,ze MOJ mnie w pewien sposob,po moim zagraniu,docenił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zalezy,zalezy co do tej pory razem wypracowaliscie,bo takie kryzysy maja ludzie i mlodzi i starsi,rozne zwiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiśka
no to wiesz co przezywam, bo juz ostatnio sie zastanawialm co robie zle i ze to moje wina i w ogole wszystko zwalilam na siebie,czasami sie zastanawialam ze moze naprawde jestem taka beznadziejna i pewnie juz mnie nikt inny nie zechce itp i przez to taka zdolowana bylam i to jego zachowanie...no masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiśka
gradowa_chmura a wy ile macie lat? bo my po 18. i tak sie zastnawiam ze moze mojgo to meczy bycie caly czas ze mna i chce sobie poszalec z kuplami,co o tym myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec tlumacze,jedz nawet na te wakacje,odpoczniesz od niego,od was,troche sie zdystansujesz,tylko nastaw sie na to wszystko,a nie na rozpamietywanie.i ogranicz telefony,esy,do minimum,czasem nawet nie wysylaj sama,zaczekaj na jego ruch.to trudne ale wykonalne.i pamietaj,jak bedziecie na tych wakacjach-bawisz sie dobrze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×