rozmowa

hmm...kandydatka,no troche niezbyt trafne okreslenie

moze zle powiedzalem,tak prostujac to ja mam zamiar aby najpierw zostala moja dobra kumpela a reszta to juz potrzeba bedzie czasu..

Cezary! Tak własnie mysli wielu facetów! Nie bój sie - na początku seksu nie trzeba sie uczyć - to przychodzi samo. Im bardziej będziesz ostrożny w tym kierunku tym wyjdzie Ci lepiej. Jak pokochasz - tak naprawde - to bedziesz wiedział co robić.... I zawsze myśl że to ta jednyna. Dlaczego? Zobacz! My tu teraz dyskutujemy miedzy innymi o tym że często faceci nie wiedzą co w trawie piszczy ;o) I gdybyśmy ich nie kochały to bysmy ich wymieniły - tak sie nie dzieje dlatego próbójemy tym cholerny,m chłopom powiedzieć że nie są bożyszczami i że trzeba to robić inaczej! Głownie est tak że te bezmyśle chłopiska nie rozumieją o co chodzi jednak miłosc powoduje że każda chwila zbiżenia jest chwilą naszej perswazji i ciągłego uswiadamiania ;o) O To tyle!

kumpela tez niemrawe okreslenie:( przynjmniej mnie kompletnie nie podchodza w obecnym czasie te okreslenia typu laska,lala,kotka,suczka

faceci to ciezki gatunek,idealami nie sa,macie racje czasem chlopa trzeba uswiadomic itd

przyjacióła Czarek - PRZYJACIÓŁKA ;O)

czy ja wiem czy kumpela to nie mrawe, bo laska suka itd to nawet mi nie podchodza

no wloasnie przyjaciółka ok

pogadalbym z wami jeszcze ale musze zmykac,rodzinna impreza;) byc moze wpadne jeszcze dzis,i mam nadzieje ze jeszcze tu z wami pogadam

szczegolnie z fanka i rzekasłów

To ,,szczególnie'' to chyba jest ogólnie bo rzczywiscie nikogo tu chyba nie ma... chyba ze... mamy cichych obserwatorów... A tak na marginesie to czy Wam kobietom orgazm przychidzi łatwo?Bo ja własciwie mogę policzyć ile razy przez te wszystkie lata go miałam w czasie zbliżenia z moim lubym? Cholera! Jak sie tego nauczyć?

szczegolnie bo wy najwiecej tu piszecie;) i konkrety piszecie,bo wiecie co w trawie piszczy:)

I czy to na pewno zależy jedynie od umiejestności mezczyzny... bo ja myśle ze podstawowy problem tkwi w Nas samych...

Te problemy raczej maja podłoze umysłowe - jak myslicie co Wam przeszkadza w tym by za każdym razem odczuwać pełny orgazm?

ja myknelam na kawalek arbuzika ;) dlatego mnie nie bylo...wiesz ja uwazam ze przyjemnosci w postaci orgazmu trzeba sie nauczyc jak wszystkiego innego....rozkosz trzeba umiec przezywac ona kumuluje sie w mozgu...

i tu np jest odpowiedz czemu mezczyna czasem zawodzi....sporadycznie chodzi tu o wiek...wiekszosc akcji to glownie problemy roznego rodzaju ....umysl jest zajety czym innym i nie mozna sie skupic na doznaniach cielesnych

Orgazm zalezy od partnera glownie,ale w pewnym stopniu tez od nas.Jesli my znamy swoje cialo i powiemy partnerowi jak,gdzie i co ma robic to bedzie dobrze.Przede wszystkim mezczyzni czesto dochodza szybciej i dlatego my pozostajemy niezaspokojone niestety.