pomozcie mi przezwyciezyc ten bol

sluchajcie, chlopak z ktorym bylam prawie rok wyjechal na kolonie jako opiekun, zamiast ze mna spedzic te dwa tygodnie, nie rozumiem facetow... ja w zyciu bym nie pojechala na kolonie za marne 500 lub 400 zl. wasi by pojechali? no jeszcze rozumiem gdyby te pieniadze byly bardzo potrzbena ale on znajac zycie to i tak wyda tam, pochodzi z bogatej rodziny, a tak mowil mi ze mnie kocha i ze jestem najwazniejsza osoba na swiecie dla niego, teraz placze i szukam pocieszenia u was , prosze pomozcie...

to dobrze o nim swiadczy, ze pojechal zarobic jakies pieniadze, mimo ze pochodzi z bogatej rodziny. a ty slonko moje nie masz szacunku do pieniadza , skoro dla ciebie 400 czy 500 zlotych to marne pieniadze. masz w sobie sporo egzaltacji. :P

ale ty nie rozumiesz, czy twoj facet pojechal by tam zamiasta spedzic z toba te 2 tygodnie? ja mu nawet sama proponowalam ze dam te pieniadze, nam naprawde ich nie brakuje, ale najbardzeij boli to ze ja nie raz rezygnowalam z wyjazdu tylko zeby z nim byc , jak najwiecej czasu spedzac z nim a on takie cos zrobil, mogla bym z wszystkiego zrezygnowac tylko zeby z nim byc...

ze chcial sie wyrwac troche - strasznie zaborcza jestes; przeciez ewidentnie nie chodzi mu o pieniadze, a jeszcze ta propozycja go pewnie urazilas nie mozesz koncentrowac sie tak na sobie, daj okazje sobie i jemu, zeby zatesknic - 2 tygodnie nie wiecznosc zreszta...

do tej sytuacji...

latow wam mowic ale gdyby to wasi wyjechali i czulybyscie to samo to jestem ciekawa jak by wyscie sie zachowaly? ja tu potrzebuje wspracia a nie nagonki

ale slonce pieniadze z nieba nie leca ..jesli pochodzi z bogatej rodziny to znaczy ze jego rodzice sa zamozni moze on chce sam na sibie pracowac.podziwiac chlopaka a jak mowi ze kocha to kocha przeciez wroci kolonie nie trwaja cale wakacje jeszcze troche przed wami

hej, ale zrozumcie, że jej musi być przykro... Postawił kolonie ponad ją... ja potrafię sobie wyobrazić, że w takiej sytuacji byłabym zdruzgotana.... :(

no chociaz jedna dobra duszyczka ktora mnie rozumie ,dzieki

rany, nie ma co rozpatrywac tego w kategorii "albo kolonie albo ja" - to nie jest dobry sposob myslenia, dla wlasnego dobra dziewczyna powinna spojrzec na to z jego punktu widzenia, usilowac go chociaz troche zrozumiec, okazac odrobine wsparcia, przeciez on tez bedzie tesknil, zapytac go o powody - pewnie traktuje to jako nowe doswiadczenie, a nie ropaczac, ze niby jest najwazniejsza, a zostawia ja na - uwaga - 2 tygodnie...

zreszta takie doswiadczenia hartuja zwiazek, a poza tym - o to bedzie za powitanie po 2 tygodniach ;)

Zapomniałaś, ze on ma takze swoje życie. ja jadę na kolonie jako opiekun na trzy tygodnie w sierpniu i bardzo się z tego cieszę.

lo matko nastepna szurnieta

tęsknił? ale mu tam nikt nie kazal jechac z walsnej woli to zrobił.a on jeżdzi na nie od 4 lat ,ale poprzenio nie mial dziewczyny

do autorki: jesteś niestety kobietą typu bluszcz. czy pozwalasz mu chociaż na samotne pójście do wc ? :P

tym bardziej cie nie rozumiem... skoro jezdzil juz dawniej, to i teraz pojechal, a to, ze nie mial wczesniej dziewczyny nie znaczy, ze teraz musi wszystko jej podporzadkowac. sorry, ale ty w ogole nie chcesz zrozumiec jego, wymagasz, zeby tobie wspolczuc i ciebie rozumiec. ja cie po glowce nie poglaszcze ze wspolczuciem, bo tego nie potrzebujesz - raczej powinnas sie troszke zastanowic. nie chce, zeby to zabrzmialo za ostro, ale jestes na najlepszej drodze, zeby zniszczyc swoj zwiazek. jesli tego nie rozumiesz, to trudno - twoje zycie...

no tak, ale dlaczego to ja mam znowu isc na kompromis???

ciagle swoje - dajcie spokoj, jej chodzi tylko o to, zeby jej ktos przytaknal

a moze potrzebuje wlasnie wyjechac sam bez ciebie. nie zrozum mnie źle, po prostu moze chce poukładać swoje życie, trochę zwolnić i zastanowić sie nad wszystkim. Daj mu czas, niech sie tam zastanowi, a po powrocie porozmawiaj z nim, o swoich uczuciach i ze jestes tym rozczarowana. ale popieram ciebie, to jednak trochę przykre. nie mniej jednak uszy do góry :)