Co na obiad w upalne dni?

O salatce norweskiej? Zielona salata + losos wedzony+krewetki Sos majonezowo jogurtowy z ulubionymi ziolami i przyprawami . Troche soku cytrynowego na wierz . Dla mnie rewelacja nigdy nie mam dosc !:D

wierzch * ;)

A my się zajadamy takim niby-chłodnikiem jaki robiła moja babcia i mama. Ogórek świeży, cebula, szczypiorek, kefir+jogurt naturalny, sól i pieprz. Ogorek pokrojony w kostkę, cebula w drobną kosteczkę i pokrojony sczypiorek. Wszysko zlać kefirem + jogurtem naturalnym lub zsiadłym mlekiem. Doprwaic do smaku. Do tego podaję ( na osobnym telerzu) młode ziemniaki polane stopioną słoninką.

Dla mnie na upały sprawdza się zimna zupa śledziowa z ziemniakami. Smaczna i nie trzeba dużo gotować, a chłop zadowolony i pojedzony.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5281636

Śledzie na upały? Nigdy w życiu..!

ja polecam wszelkiego rodzaju sałatki - duuuuużo warzywek, które nawodnią organizm :) do tego trochę oleju rzepakowego dla "poślizgu" i zdrowia (omega-3) ;) a żeby było bardziej sycąco można dodać jajko, fetę albo kurczaka.

chłodniki najlepiej się sprawdzają, duży wybór przepisów jest w "Lekko, łatwo, smakowicie" z IMP

Zupa wiśniowa

ziemniaki jajko sadzone i mleko zsiadłe rewelacja

Albo mizeria do obiadu ogórek i nabiał chłodzą przyjemnie