Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agata.

Dobra samotność

Polecane posty

Gość agata.

Jestem dziewczyną, która jest zadowolona z faktu że nie ma faceta. Mam wielu przyjaciół i mnóstwo malutkich rytuałów które sprawiają mi przyjemność. Jest mi dobrze, ale...nikt mi w to nie wierzy! Wszyscy myślą, że "ściemniam", jestem oziębła (nie jestem ;)) a w najlepszym razie "nie trafiłam na swego". Presja na "posiadanie" mężczyzny jest olbrzymia.Ja myślę, że lepsza dobra samotność niż słaby związek. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waxa
rozstałam się z mężczyzną mojego zycia, wielką miłością i co? poczułam radość z wplnosci, chyba potrzebowałam tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata.
ja mam wrażenie, że pierwszy raz jestem o.k, wszyscy mnie akceptują i nie spędzam czasu z kimś, komu ciągle coś nie pasuje to cudowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waxa
to rzeczywiscie cudowne, byc może w ktorymś momencie nastapi zmiana, dzś jestem happy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata.
długo z nim byłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waxa
a moze to wynika z faktu, że wierząc w reinkarnacje od zawsze chciałam byc ptakiem, WOLNYM ptakiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waxa
3 lata, zmeczyłam się i tak jak piszesz, ciagle coś nie tak, ciagłe dostosowywanie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata.
no i możesz chodzić w dresach po domu i nabijać się z koleżankami z dziury na tyłku i nikt Ci nie tresuje we własnym domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waxa
mogę iść do kosmetyczki, co za chwilę uczynię:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata.
ja byłam 2 lata z chłopakiem, który był bardzo miły, ale powinien mieć lale gumową a nie kobietę, wtedy miałby posłuch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www_majka
Byłam sama i było mi dobrze. Imprezy z przyjaciółmi, mnóstwo znajomych, przelotne flirty :D Zero kontroli, zero pretensji, zero wypominania. Jednym slowem wolność :) Ale teraz... Jestem w związku już prawie rok i nie zamieniłabym tego na nic innego. Wyrzekłam się wielu rzeczy i jest mi z tym dobrze. A chłopaka mam takiego, że mogę chodzić w porozciąganych dresach, golić przy nim nogi, czy nawet beknąć... Jesteśmy przy sobie tak naturalni, tacy zwyczajni a i tak wyjątkowi. Trzeba trafić na swojego. Pomimo, że już dawno nie byłam nigdzie sama dobrze mi z tym i nie zamieniłabym tej mojej małej złotej klatki na nic innego. Może to głupio zabrzmi, ale jestem wolna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waxa
On nawet nie domysla się ile mu zawdzięczam, dzięki niemu doceniam wolność. Spowiedź powszechna, potem oczekiwanie na rozgrzeszenie, w końcu pokuta...to już za mną. Kocham WOLNOŚĆ:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy można być w związku i nie wyrzekać się, i nie pisać \"mała złota klatka\" o swoim życiu? Jeśli TAK, to może zamienię moją cudną wolność na bycie z kimś. Presję mam gdzieś i to co myślą o mnie inni. Mam naturalną potrzebę kochania i bycia kochaną - a to oznacza ZWIĄZEK. Jednak lubię siebie i swoje życie takie jak jest teraz. Uczę się kochac siebie, rozwijam się, odkrywam innych ludzi i inne rzeczy. Jeśli miałabym to zamienić na bycie z kimś, to nie na klatkę i bez wyrzeczeń. Musielibyśmy iść w tym samym kierunku i wspierać siebie w rozwoju. Nie chodzi mi o możliwość bekania i chodzenia w dresach - i tak tego nie robię :-) Czy taka opcja jest możliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waxa
mozliwa, ale mało prawdopodobna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www_majka
pewnie jest :) Ludzie mają różne potrzeby, mi tak dobrze. I dzięki temu, że potrafię się czegoś wyrzec wiem jak bardzo kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata.
ja myślę, że człowiek bez autonomi traci orientację, dlatego warto pobyć sobie samej nawet jeśli jest się w związku. Wyjechać gdzieś. Miłość jest albo jej nie ma, co zatem oznacza "potrzeba bycia kochaną"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Podpisuję się obiema rękami pod tekstem:\"lepsza samotność niż słaby związek\",znam to z autopsji.Walczyłam jak idiotka o to,żeby zainteresowało się mną kompletne zero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnicaaaaaaa
zgadzam się z tym, właśnie po raz kolejny wysłuchałam litani mojej babci, bo znowu się z kimś spotykam - póki co z dużym dystansem - i ona znowu mnie poucza jaka mam być! mam robić porządki zanim go zaproszę (bo co sobie pomyśli, jak zobaczy nieumytą szklankę??) i inne takie. a ja mam w dupie, co sobie pomy sli, rzadko go zapraszam, bo w swoim domu lubię siedzieć sama. I też wszyscy moi znajomi i rodzina uważaja, że ściemniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnicaaaaaaa
i dają mi przykłady wszystkich starych panien, jakie zdarzyło im się spotkac w życiu - a to, że jestem ładna, aytrakcyjna, wesoła, wszędzie mnie pełno - to tylko kwestia czasu. niedługo zgorzknieję ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam W cieszeniu się z samotności chyba nie chodzi o chodzenie w dresach i inne mniej lub bardziej obciachowe zachowania. Samotność się lubi, albo nie. Chociaż może inaczej. Albo się ją lubi, albo się od niej ucieka - ze strachu chyba. Przynajmniej tak mi sie wydaje. Jestem singlem. Nie jest źle. Stały związek mam za sobą, 3-letni, ale dochodzący... To było dobre rozwiązanie dla osoby takiej jak ja, która potrzebuje chociaż chwili samotności, by normalnie oddychać. A presja? Olać presję. Moja rodzina usiłuje mi właśnie znaleźć męża. Hehe. Świetnie się tym bawię. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nber
mam 23 lata i nigdy nie mialem dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no pora znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irladnia taka zielona
:) mam tak jak www majka. 22 lata byłam sama, liczyła się tylko wolność, byłam szczęśliwa, nikogo nie szukałam, aż pojawił się on. jesteśmy prawie 3 lata razem. moge przy nim też chodzic w szerokim dresie i słyszę jaka jestem piękna:P golić przy nim nogi, robić po prostu wszystko to co mogłabym robić jakbym była sama i też czuję się wolna! :D nie zamieniłabym tego na nic innego. wolę jego niż samotność, zdecydowanie :D :D życzę wszystkim tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irladnia taka zielona
tylko że ja jeszcze mam tak, że mogę wyjść sama jeśli chcę. nie ma zaborczości, nie ma nakazów, zakazów itp. kwestia zaufania też gra dużą rolę. i fajnie być przy kimś tak naturalnym i akceptować wszystko. a samotność lubiłam i dobrze mi w niej było, ale teraz jest mi lepiej :P tylko, że w pewnym momencie miłość znalazła mnie sama :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×