Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asior

na życiowym zakręcie.....

Polecane posty

Gość asior

sama nie wiem co robic... moze wymyslalam sztuczne problemy a moze mama zespoł napięcie przedmiesiączkowego ....hi hi ... sama nie wiem Od 10 lat jestem z chłopakiem, mieszkamy od 4 lat i zaczyna mnie to wszystko draznic..bo * on nie ma zamiaru sie ze mna zenic (a ja go prosic o to) * robi sie coraz bardziej wredny , mysle ,ze to pieniadze go zmieniaja * mam wrazenie ze probuje mnie uzaleznic od siebie finansopwo (np naciska zebym zostawila swoja prace i zebysmy pracowali razem bo sama nie daje rady a bezsensem bnylo byb zatrudnic kogos obcego) *ja robie sie coraz bardziej zazdrosna, poniewaz glupie maloaty zaczynaja sie ogladac z nim ( to znaczy bardziej z jego samochodem, zdaje sobie sprawe ale jemu widocznie to imponuje) Ja jestem zwykla dziewczyna ... skonczylam studia ( dosc dobre) mam jako taka prace, ale niestety ani mega ciekawa ani mega platna ... i zastanawiam sie co dalej. Mam wrazenie ze latka leca a ja nic nie posuwam sie naprzod....stoje w miejscu Mam 3 wyjscia: albo przycisne go do slubu ( chce i nie chce ... sam nie moze sie okresl;ic ale dziecko chcialby nawet juz) albo pomysle o swoim interesie i rzuce sie w wir kariery... mysle ze to nie bylo by zle ale troche brak mi pomyasl;u na biznes w malym miescie albo rzuce to wszystko ( z nim lacznie) i zaczne zyc od nowa zagranica . Marze o tym. Mam dosc mojej malej diury i siedze tu tylko dla niego. Moze to nie sa duze problemy ale sprawiaja ze mam coraz wiekszego dola i powinnam cos z tym z zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najważniejsze że Ty chyba
sama nie wiesz czego chcesz - ślubu czy nowego życia ( bo twierdzisz że siedzisz w mieścinie dla niego). Moim zdaniem musisz się określić czego chcesz -jeśli kochasz faceta a on kocha Ciebie to nie rezygnuj - trudno dziś zanleźć prawdziwą miłość. Poza tym czasem są gorsze momenty, ale wszystko można przezwyciężyć. Zastanów sie czego pragniesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 29 on 40
nie musisz go przyciskasz, po prostu postaw jasne pytanie - jakie ma plany wobec ciebie, bo ty chciałabys wiedzieć jak masz dalej swoim życiem kierować. (daj mu do zrozumienia, że póki co, jeszcze ma szansę, ale niedługo nie bedziesz się go pytasz, czego on chce). Che dziecka? ok, ale ty nie chcesz rodzić dziecka jako panna z przczyn chociażby czysto praktycznych. Jesli on nie chce się zenic to prawdopodobnie nie wie czy chce z tobą być, więc ty się zajmij swoim życiem, a nie czekaj, az on sobie znajdzie taka, z która by chciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 29 on 40
bo wiesz, facet łaski nie robi określając się, a twój chyba ma wystarczająco dużo lat, że umieć to zrobić. nie mysl, że jestem jakąs starą złośnicą walcząca z facetami, wręcz przeciwnie, lubie ich :) ale nie lubie zwodzenia i ciągłego niezdecydowania. mnie tez taki kręcił przez pare lat, w końcu odeszłam i zajęłam się swojim życiem, swoją pracą, swoim domem i planowaniem dzieci, a nie ciągłym skakaniem przy niezdecydowanym gościu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asior
wiem ze to tak moze wygladac... ale boje sie postawic wszystko na jedna karte i przegrac... on nie jest do konca takim aniolkiem i zastanawiam sie czy to nie sa znaki aby uciekac od niego poki czas. To nie jest tak ze go nie kocham ale po 10 latach znam i jego wady ...i niektore sa paskudne ... Np potrafi mnie wyzwac od najgoprszych, nigdy nie praprasza, .... na przeprosiny kupuje mi drogie prazenty i mysli ze to takie dobre z jego strony. A mi nie chodzi o pieniadze....chce miec szczesliwa rodzine i spokojny dom... i obawiam sie ze przy nim tego nie zaznam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 29 on 40
ja myslę, że ty wiesz czego chcesz, tylko nie wiesz, czego chce twój facet, ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asior
no i moze jestem idealistka ... ale chcialabym zeby facet mi sie oswiadczyl z pierscionkiem itp ... i zeby to wyszlo od niego...nie chce nikogo do niczego zmuszac teraz mam jeszcze szanse ulozyc sobie wszystko od nowa ale za pare lat ... mopze byc trudno... no i przeraz mnie ze zarazbia coraz wiecej i jak pieniadze bardzo go zmieniaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asior
zaczyna dreczyc mnie o dziecko... ma juz swoje lata i chyba budzi sie w nim to co niektorzy nazywaja instynktem ojcowskim .. hi hi Ja jeszcze nie mam takiego cisnienia na dziecko ale coraz bardziej dociera do mnie ze to juz chyba czas i podjela bym ta decyzje chocby dlatego ze go kocham ale nie zgodze sie na to bez slubu i juz mu o tym mowilam. On twierdzi ze ten papier niczego nie zmieni u nas( mieszkamy 4 lata) i ze to zupelnie zbedne. Ja tak nie mysle.Chodzi mi chociazby o takie sprawy jak nazwisko, nazwa maz a ni .. przyjaciej, chłopak, ojciec mojegho dziecka... , ewentualne wizyty w szpitalu. Zaproponowałam ze mozemy nawet podpisac intercyzje jesli mysli ze chcae teog z powodu pieniedzy... Poki co ..cisza .... On twierdzi ze sie boi wesela bo u nich w rodzinie wszystko sa sklocenieni z powodu pieniedzy i po wodce skacza sobie do gardla i nawet z własna matka nie utrzymuje kontaktow i mowi ze nie wiedzialby jak sie zachowac ... zaprosic ja , to wiadome ze bedzie zadyma, nie zaprosic wlasnej matki ... tez zle. Mi jest wszystko jedno czy bedza czy nie. Chce to zrobic dla siebie an ie dla innych. Chore to wszystko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 29 on 40
to wezcie cichy slub, bez gości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 29 on 40
naprawde uważam, że argumwenty, które on przytacza, żeby sie nie żenić to tylko wymówka. jeśli boi się awantur na weselu to nie róbcie wesela i tyle, rozwiązań jest mnóstwo. a jesli żadne mu nie pasuje to po prostu nie chce się z tobą żenić. Gdyby mu było wszystko jedno to ożeniłby się chociażby dlatego, że ty tego chcesz. wkręciłaś się w związek, bądz co badz 10 lat to kupa czasu, błędne koło, ale nie daj się, bo bedziesz taka stłamszona całe zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena 999
napisalas "marze o tym" wiec to zrob i wyjedz :) zawsze mozesz wrocic :) pamietaj ze marzenia sa najwazniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×