Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Irisik

Czy zaprosic ojca jego 2 zone i chrzesna na wesele?

Polecane posty

Gość Irisik

Witam was, mam pytanie mam zle stosunki z moim ojcem i jego druga zona. Ojciec ozenil sie poraz drugi (wypadek smiertelny pierwszej zony, mojej mamy) z kobieta ktorej nienawidze i niemam zadnych lub unikam wszelkich kontaktow! Z ojcem niemam tez zadnego kontaktu jak juz to tylko listownie lub niebezposrednio, ojciec zakochal sie pod uszy w swej drugiej milosci i zapomial o mnie i o bracie jest super tatusiem ale TYLKO dla NOWEJ rodzinki! Pytanie proste: Zaprosic samego ojca na wesele, wykluczajac stanowczo jego druga zone? Czy wogole zaprosic ojca na moje wesele po tym co mi i mojemu bratu pokazuje ojciec ze jestesmy u niego tylko kula u nogi i uciazeniem???? Mam tendencje do NIEZAPROSZENIA zadnego z nich co wy na to?! Taki sam problem mam z chrzesna, mam ZERO kontaktu i niechce jej zaprosic na wesel ale chrzesna mieszka raem z chrzesnym w jednym miasteczku, a wiec co robimy :-) Irisik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszczakowa
ojca bym nie zaprosiła chrzestną bym zaprosiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gracie Lou
Ja bym chrzesna jak najbardziej zaprosila. Bo nie pisalas, zebys jej nie lubila, czy miala jej cos za zle? To ze nie macie kontaktu, nie jest zadnym powodem do niezapraszania. Na moim wlasnym weselu widzialam czesc rodziny po raz pierwszy w zyciu lub po 20 latach niewidzenia! Przyjechali na wesele i przynajmniej sie ich zobaczylo. Co do ojca to nie wiem. Ja bym sie na pewno uniosla duma i nie zapraszala. Ale w tej sprawie wole nie udzielac rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To oczywiste
Zaprosic wszystkich. Moze sie nawroca i sie pogodzicie/pokochacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tez bym zaprosila bo tak wypada, ale nie ikazywala szczegolnych oznak milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość newbie
to jest Twój ślub i Ty masz byc szczęsliwa, nie rób nic tylko dlatego bo to wypada bo to chore :O P.S dzięki za zajebanie nicka, komus żal dupe ściskał ze inny w ogóle mial jakis nick :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja bym
zaprosiła chrzesną - ja moją widziałam ostatni raz na komunii , ale ją zapraszam :) Ojca bym nie zaprosiła !!! absolutnie !!!! My też nie zapraszamy brata rodzonego mojego narzeczonego , bo oboje jesteśmy bardzo z nim i jego żoną skłuceni .... I mam to w nosie , że to \"niby\" rodzina. Dla mnie i narzeczonego obcy ludzie są lepsza rodziną niż brat-pajac i jego podła żonka !!! Nie sugeruj sie że łaczą Was więzy krwi ... Rodzinę można poznac po czynach , a nie po nazwisku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Służebnica Ducha Św.
To wyjątkowy dzień nie tylko do pojedniania ale do pokazania się z najlepszej strony, taktu i kultury. Nie ma znaczenia czy masz dobre czy złe stosunki. jakby nie patrzeć to jest twój ojciec. bez dwóch zdań. To oczywiste ze zaprasza się wszystkich generalnie z osoami towarzyszącymi - w tym przypadku więc tez ojca z nową żoną. Zaniesz zaproszenie i to wszystko. A to co oni zrobią juz nie jest wazne. przyjda czy nie, wypada poinformowac o Twoim zamązpójsćiu. Reszta nalezy do ojca- uwazam ze powinien przyjśc i daje głowe ze przyjdzie na ślub. Mysle ze tez powinnaś zaprosić go na wesele a to czy zostanie napewno się dowiesz. Nie zasępiaj się. jakby nie patrzeć to jest ojciec a nie pies .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Służebnica Ducha Św.
Wiesz, w rodzinach sa takie przypadki ,że rodziny się kłóca a to o ziemie , a to o spadek, generalnie chodzi o kasę , bo na jej tle powstają kłótnie, zazdrości i niesnaski, chodzi tez o kłótnie typu ubliżenie komuś, zocięcie. jednak nie upoważnia to Młodej Pary do zaniesienia zaproszenie. Zrób swoje i juz. Oni wiedząc jak jest przyjda bądz nie przyjdą. wiedząc ze jestescie skłóceni napewno nie przyjdą. No ale ty jesteś czysta- zaniosłaś zaproszenie, zrobiłas swoje. Uwierz - wyjdziesz w podniesioną głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sluzebnica
Masz racje. ja bym tez wyslala zaproszenie, a co uczynia, to ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja bym
Służebnica ----- ja doskonale rozumiem autorkę tego topiku .... Nie wiem czy Ty w swojej rodzinie masz takie problemy , ale uwierz mi , że najbardziej bolą złe stosunki z najbliższą rodziną .... Na poczatku jest gniew, później niesmak a poźniej ciągnie się już obojętność i niechęć do tej osoby .... Na slubie chciałabym aby byli ludzie mi bliscy - ale bliscy emocjonalnie , a nie ze względu na to że są "rodziną" !!! Dlaczego Irisik ma zapraszać ojca , który miał i ma nadal ją w nosie ? I po co ? ... żeby puszył się przed rodziną , jaki to dobry tatuś jest na weselu córeczki ... ? I na nic tu stwierdzenie , że ojca ma się jednego ... Jeżeli ten człowiek nie zachowuje się jak ojciec , to lepiej pogodzić się z tym , że sie ojca nie ma i tak zacząć żyć ... Niech czuje się winny , po co się kajać i go zapraszać .. ? żeby myślał , ze jest wszystko OK ... ? I że dzieci nie czują do niego żadnego żalu ... ? Niech się goni - razem ze swoją żoną - bo ona też jest szurnięta , jeżeli pozwoliła na to żeby ojciec zapomniał o swoich dzieciach .... Irisik ---- nasza kłótnia z bratemn narzeczonego zaczęła się od jego ślubu z ta lafiryndą ... Chłopak jest pod dużym wpływem jej wpływem :( i w pierwszych planach było własnie , żeby ją upokorzyć i zaprosić tylko brata z jego dzieckiem ( bo o na ma jeszcze jedno dziecko z pierwszego małżeństwa ) - ale potem brat błyskawicznie zaczął upodabniać się do małżonki w swojej zoścliwiści i intrygach - więc na chwilę obecną - oboje nie są na liście gości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś zaprosić wszystkich, prawdopodobnie i tak się nie zjawią, a Ty będziesz miała czyste sumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Służebnica Ducha Św.
nie pisałabym jakbym nie wiedziała. W każdej nawet najlepszej rodzinie i u mnie sa niesnaski, a to podział ziemi a to miedzy, a to ta córka więcej dostała a nie opiekuje się chorą matka z która mieszka, a to okradają babkę, a to znów nie postawili pomnika a uzbierali kase, i znów kłóci się brat z siostrą że cos miała zrobić i nie zrobił, ze coś miał wykonac a okradł zamiast wykonac zadanie na które sie wszyscy złozyli. I tak juz jest . Wiem ze to boli szczególnie w najblizszej rodzinie, aaaa i dochodzi do rękoczynów często. Są ludzie w takich naprawde strasznych kłótniach- rozumiem- ale wysłac zaproszenie listem, nie koniecznie osobiście jak juz tak bardzo żle jest. No ale ojcie!!!!!!!!!!!!Myślę ze nalezy osobiście zaprosić i juz. Potem co on zrobi juz niech ciebie nie interesuje. Zrobiłas swoje i masz czyste sumienie. Uwierz, tak powinnas zrobić, i ędzie to bardzo taktowny ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Służebnica Ducha Św.
cytat :Dlaczego Irisik ma zapraszać ojca , który miał i ma nadal ją w nosie ? I po co ? ... żeby puszył się przed rodziną , jaki to dobry tatuś jest na weselu córeczki ... ? I na nic tu stwierdzenie , że ojca ma się jednego ... Jeżeli ten człowiek nie zachowuje się jak ojciec , to lepiej pogodzić się z tym , że sie ojca nie ma i tak zacząć żyć ... Niech czuje się winny , po co się kajać i go zapraszać .. ? żeby myślał , ze jest wszystko OK a moze trzeba wybaczyć? Moze ojciec chce pojednania i w poduszę płacze? On się starzeje i potrzebuje rodziny. Uwierz, autorka powinna wykonac ruch ostatni raz ,a jak będzie dalej od ojca zalezy. Mysle ze i autorka marzy by wreszcie z ojcem było cudownie ale czy będzie nie dowie się jak nie pójdzie i nie wręczy zaproszenia. Wiem ze On przyjdzie. Czuje to i domyslam się ze on marzy o tym zaproszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hakulina
jak już to poinformuj,ze o tej i o tej jest msza ,i tyle fragles---nie zgadzam się z twoim stwierdzeniem,ze jak zaprosi a oni nie przyjdą to będzie mieć czyste sumienie,właśnie się będzie czuć jeszcze gorzej,a z drugiej strony niech się tatuś martwi o swoje sumienie a nie ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja bym
A pewnie że marzy .... A może Irysik też marzyla, żeby do niej dzwonił , odwiedzał , żeby spędzali razem święta ..... A tu figa z makiem ... Jakby ojciec chciał pojednaiania to sam by rękę wyciągnął .....nie czekając na zaproszenie na ślub.... A jak już tak bardzo Irysik uzna , że nietaktownym byłoby nie zapraszać ojca ... To ja bym WYSŁAŁA zaproszenie TYLKO NA ŚLUB ... i to tylko dla niego .... No i sumienie czyste by zostało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Służebnica Ducha Św.
Do ojca należy iśc z zaproszeniem na śłub i na wesele. Nie zasępiaj się. Rozumiem ze Ona marzyła o tym by tata dzwonił itp. Ojciec popełnił błąd juz więc pokutuje za to bo "nie ma córki". jednak czyz nie nalezy wyciagnąć do starszego ręki i jeszcze raz spróbować? ten ostatni raz, to Slub, to jej ojcie. To nie chodzi o poniżenie czy wyciaganie ręki nawet tu chodzi o poinformowanie i zaproszenie na slub i wesele, tak samo jak kazdego innego zaprasza się. Ojciec to jest. Jaki by nie był ale to ojciec. To co on zrobi to inna sprawa. Mówiłam ze przyjdzie to znaczy ze przyjdzie:). A jak nie przyjdzie to znaczy ze ojciec niechce pojednania i wtedy juz nie trzeba go zapraszać na chrzciny dziecka i potem komunię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapros chrzestna i ojca. wypada wyslac zaproszenie. a czy ojciec przyjdzie to juz jego sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Ci opowiem taką historie moja przyszywana kuzynka kilka lat brała ślub, ze swoim ojcem nie miała wogóle kontaktu, wiele razy się na nim zawiadło, rozwiodł się z jej mamą jak ta kuzynka miała kilka lat, zostawił ich dla jakieś 18chyba. W każdym razie ona zaprosiła ojca na ślub i wesele (bo to ojciec), ale do ołtarza prowadził ją jej chrzestny czyli brat jej mamy, nie poprosiła o to ojca. Ojciec przyszedł na ślub, na wesele nie z czego ona i cała najbliższa rodzina się cieszyła. Zarówno siostra jak i rodzice tego ojca byli i na ślubie i na weselu. Myślę że mogłabyś ich zaprosić na ślub napewno, wkońcu bądź co bądź to Twój ojciec, możesz mu dać szanse. Na wesele jak uważasz. Chrzestną bym zaprosiła na ślub i wesele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi się patrzeć
Ojciec, to ojciec. On nie był fair, ale ty bądź. Ale bez przesadnych czułości .Po prostu wyślij zaproszenie - TYLKO DLA NIEGO , zwykłą pocztą, mozę problem się sam rozwiąże i poczuje się urażony, że nie osobiście go zaprosiłaś, no i że bez rodzinki ,więc pewnie nie przyjedzie.. Ja mam taką sytuacje z koleżanką, u której byłam na weselu 3 lata temu, ale od tego momentu nie mamy praktycznie żadnych kontaktów, zero życzeń urodzinowych czy świątecznych, ale czuję się lojalnie zobowiązana do zaproszenia, więc po prostu wyślę jakieś skromne zaproszenie, chociaż mieszkają kilka km ode mnie i pewnie odezwie się u niej duma, że nie przyszłam osobiście i pewnie oleje sprawę. A ja będę fair, ze zaproszenie poszło ;) Niech robi z tym co chce.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska_baska
Ja nie zapraszam chrzestnych. Chrzestny to alkoholik, chrzestna skłócona zreszta rodziny, z nami też. Nie mam żadnych wyrzutów. Wręcz przeciwnie, cieszę się,,że na moim weselu będą tylko te osoby,które lubię i cenię. I są mi bliskie. W twoim przypadku ojca z jego nową rodziną zaprosiłabym, mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doświadczona przez życie
do Irisik Zastanawiam się czy to nie Wy z bratem odsunęliscie się od ojca-przemyśl to.Swoim negatywnym stosunkiem do jego drugiej żony zmusiliscie go do ograniczenia kontaktów.Przeciez Twoja mama nie żyje,nie zostawił jej,ma prawo ułozyc sobie ponownie życie. Przemyśl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaproś oboje ale tylko na ślub kościelny. Na przyjęcie nie zapraszaj bo tylko humor Ci zepsują. I będzie ok - nie wypomną za jakiś czas że całkiem ich pominęłaś. A jak nie przyjdą to już ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrob tak jak mówi Tobie serce i rozum to są najlepsi radcy na świecie . Co ja bym zrobiła gdybym była Tobą?-niewiem . Ale miałam troszke podobą sytuacje. Ojcicec z mamą 25 lat po ślubie ,zjawiła się ta druga.Odszeł nienawidziłam jego za to ,ją bo była mi bliską osobą (przyjaciółka) mineło dużo czasu i wybaczyłam.Dodam że odszedł ojciec jakiś rok przed moim ślubem.Zaprosiłam jego samego co oczywiście zaznaczyłam. Tylko że między mna a Tobą jest taka róznica że ojciec odszedł nie od nas ale od mamy.Zawsze o nas dbał i robi to do dnia dzisiejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irisik
Dziekuje wam bardzo za te obfite i liczne odpowiedzi!!! Zdobylam przez wasze wypowiedzi wieksze "pole manewrow" i bedzie mi latwiej podjac decyzje. Jeszcze raz dziekuje wam wszystkim za liczne odpowiedzi, niezamykam topiku ale chciala juz teraz podziekowac :-) Irisik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×