zastawił dla mnie narzeczoną-przyjeła go spowrotem!

zostawil ją dla mnie (ja nie wiedziałam że są zaręczeni) , wszystko było zamówione na wesele, dowiedziałam sie o tym jak juz byłam nim zauroczona, ona sie wsciekla jak ją rzucił. wynikła afera rodzinna, postanowiłam odejsc od niego, latał za mną, płakał-znalazłam sobie innego, a on nadal dzwoni prosi o spotkanie. było mi go szkoda, a w sobote dowiedziałam sie że już chodzi prosi na weselke z tamtą !!! jak sie dowiedział ze mam kogos wrócił do niej, a ona czekała na niego z otwartmi ramionami. jeszcze przedwczoraj i wczoraj dzwonił do mnie, chciał porozmaiac, mowi że teskni, opieprzyłam go. powiedziałam że wszystko wiem. aż sie boje że i mnie to kiedys spotka, bo fortuna kołem sie toczy... a faceci to świnie

cholerne świnie z niektórych facetów:O ja na miejscu narzeczonej pogoniłabym wrednego dziada:O a ty masz sie czym chwalić, pewnie miałas dzika satysfakcje odbierajac innej kobiecie jej mezczyzne, zal mi ciebie i takich kobiet jak ty