Sąsiedzi puszczają muzykę w dzień na full, co robić?

Hej. Mam okropnych sąsiadów, mowa konkretnie o dwóch rodzinach, które na zmiane puszczają muzykę na full. Jest lato, więc wystawiają magnetofony na okno tak, że cała okolica słyszy muzykę - głownie hip hop albo radio. Mieszkam w domku jednorodzinnym w małym miasteczku, więc jest to bardzo uciążliwe. Lubie w wakacje wyjść na taras opalać się z książeczką, jednak cała przyjemnośc pryska, gdy "ukochani sąsiedzi" włączają jakieś hiphopowskie kawałki, często z przekleństwami. Nie mam nic do hip hopu. Denerwuje mnie sam fakt, że puszczają muzykę i zakłocaja spokoj innym. Mysle, że to z powodu mentalności małomiasteczkowych ludzi - chcą być cool, więc pokazuja, że mają najnowsze nagrania i sa na czasie. A przeciez teraz 99,9 % ludzi ma w domu sprzęt grający z radiem i może sobie słuchać czego chce. Najgorzej jest, gdy te dwie rodziny puszczą muzykę w tym samym czasie. I lecą sobie dwie zupełnie rózne piosenki... Gdy leze na sloneczku, nie moge nawet w spokoju posłuchać sobie muzyczki z mp3, bo muzyka sąsiadów ja zagłusza. Taka sytuacja ma miejsce już od kilku lat. Próbowaliśmy delikatnie zwracac jednym sąsiadom uwagę, że skoro nie ma u nich nikogo na podwórku (bo zazwyczaj tak jest), to może sciszyliby muzykę. Niestety, poskutkowało tylko na kilka minut. Drugich sąsiadów nie znam, bo mieszkają dośc daleko od nas, jednak muzyka niesie się na wszystkie strony przez wąwóz, który nas dzieli. Nie chcemy wchodzic w konflikty z sąsiadami,, bo mieszkamy w malym miasteczku i tutaj ludzie uwielbiają plotkowac, mścić się itp. Mysle, że grzeczna rozmowa niewiele by poskutkowała, bo albo by nas olali albo sie zezlościli i robili nam pozniej na zlosc. Czy możecie poradzić, jak dyplomatycznie załatwić tą sprawe?

Spróbuj jeszcze kilka razy grzecznie porozmawiać, a jak to nie poskutkuje to wezwij Straż Miejską o ile w Twojej miejscowości dziala coś takiego. Nie wiadomo tylko jakie będą tego konsekwencje......

Nie, u mnie straży miejskiej nie ma. A poza tym...oni puszczaja muzyke w dzien, kiedy nie ma ciszy nocnej...wiec teoretycznie chyba mają do tego prawo. I to jest najgorsze, że prawnie chyba nic nie mozna wskórac.

Policja. Mozesz poprosic o zwrocenie uwagi. To nic ze to jest dzien. Ja bym wezwala, oczywiscie proszac o dyskrecje.

Miałem podobną sytuację. Kilka rozmów z sąsiadami nie przyniosło rezultatu, więc wezwałem ze dwa razy policję, raz straż miejską i to poskutkowało. Nie daj się tylko zbyć policjantom, że interweniują tylko w czasie ciszy nocnej. Zakłócanie spokoju jest wykroczeniem także w godzinach dziennych. Jeżeli to nie poskutkuje to czeka Cie skierowanie sprawy do Sądu Grodzkiego. Musisz wtedy napisać pismo do policji podać w nim daty, kiedy była puszczana muzyka, najlepiej jeszcze kilku świadków (ewentualnie notatnki policjantów). Jeżeli policja nie wniesie wniosku o ukaranie to będziesz mogła go wnieść sama. Ale najlepiej przed wniesieniem porozmawiaj z sąsiadami. Mi po prawie 2 latach walki udało się ułożyć stosunki sąsiedzkie poprawnie.

Hehe, dyskrecja...:) A pozniej sie okaze, że ten policjant to jakis wujek znajomego syna sąsiadów. No ale zawsze to jakies rozwiazanie.

Jednak zaklócają Twój sopkój. Zgloś to na Policję. Przeciez może być tak, że pracujesz na nocną zmianę, a w dzień śpisz - glośna muzyka uniemożliwa Ci wypoczynek.

ściana-cały czas jakieś wątpliwej jakiści dicho muszę słuchać

No wiesz...jesli boisz sie opinii sasiadow, znajomych, czy znajomego wujka policjanta to my Ci nie pomozemy. Ja bym nie wytrzymala z takimi palantami, zwlaszcza ze nie trawie hipohopu. Na policje marsz!

czyli tez cos popuszczaj - jakas opere na przyklad, glosna, z chorami, kotlami itp. Carmina Burana wydaje mi sie niezlym pomyslem... serio mowie, my tez mielismy taki problem i powaznie sie nad tym zastanawialismy. ale stroza z warsztatu zwolnili, wiec i muzyki nie ma...

zadzwoń do ZAIKSU - oni sciągają kase za publiczne oddtwarzanie muzyki - prawa autorskie przedstaw sprawe - postraszą goscia i po sprawie alebo bedzie miał troche kasy do zaplacenia bo jest na to ustawa

Jest jeszcze takie wyjscie: kupuje najgłośniejsze głośniki jakie znajde w sklepie, płyte Iron Maiden i stawiam koło płotu :D :D A jak na razie to ide z ksiazeczka na taras, bo akurat chwila ciszy nastała. Dzięki za wszystkie rady, czekam na kolejne.

MOŻESZ ICH W D**E POCAŁOWAC :) W DZIEN SOBIE MOGĄ PUSZCZAC MUZYKE ILE CHCA :D

ja mam tn sam problem.Pietro nizej wprowadzili sie tacy debile ktorzy caly czas sluchaja jednego tragicznego nagrania dicho z pola cyt."pszczlka maja sobie lata..ooo.ooo.."-ZWARIOWAC MOZNA..a ostatnio przed 1 w nocy tak glosno mieli wlaczony telewizor ze slyszelismy kazde slowo z tv...SZLAG MNIE TRAFIA!!!!!

No i oczywiscie sobie nie poczytałam, bo jednak muzyka była. Tylko że miałam pozamykane okna i byłam w pokoju od drugiej strony, wiec nie słyszałam:/

sdf i coś tam, nie znasz prawa

Mam takiego sąsiada który też tak glośno sluchal muzyki. Mi to zbytnio nie przeszkadzalo, ponieważ nie mieszkam w bezpośrednim sąsiedztwie i slyszalam ją znacznie ciszej niż jego bliskie otoczenie. Problem polegal na tym, że żona sąsiada pracuje w szpitalu jako pielęgniarka - często na nocną znianę, a te jego występy artystycznie jej to skutecznie uniemożliwialy. Sąsiad się wnerwil, zadzwonil na policję i mamy ciszę. Więc jak widać pora nie matu żadnego znaczenia.

Z tym Zaiksem, to juz kiedys mi ktos radził:)

Jakiego domu? Dziewczyna mieszka w jednorodzinnym, ludzie, czytajcie tematy...

A przed moim domem biegają ośmiolenie bachory, popalają papierosy i wyzywają się od pe*dałów i k*rw! I co mam ich na policję zgłosić? A później mi nasikają przed domem, albo przebiją opony. A okna otworzyć nie można z szacunku do swoich uszu...

mam nagrane na kompie takie dźwięki np wiartarka, impreza, pociag, bębenek, kręgle.... jak na razie nie musiałem z tego korzystać bo do okoła jest cicho, ale niech tylko by się znalazł ktoś kto będzie puszczał sieczke, to włącze na cały dzień taką wiertarke i wyjde z domu.

ja tez takich mam :( sa wstretni do godziny 23 puszczaja muzyke i jeszcze gdyby to byla muzaky a to mialczenie sa muzulmaniami

Zgłos na policję. Dostanąkilka upomnień a potem juz ich sprawa trafi do sądu grodzkiego i po sąsiadach.

Kochani mialam ten sam problem z sasiadka ktora mieszka nademna nie mialam chwili spokoju ,w dzien biegala po pokoju niczym ciezarna slonica,dziewczyna mloda szczupla i w ogole nie wiem chyba w drewniakach jakis biegala,w nocy przychodzil jej gach i tak sie rżneli ze pol bloku slyszalo jak sie wydziera,luzko skrzypialo do obledu co weekend impreza do rana jakby sama w bloku mieszkala.Uwierzcie to byl koszmar.Wkurzylam sie wzielam tydzine urlopu w dwa dni ja usadzilam spokojnie kilka razy w nocy dzwonilam wczesniej juz po interwencje policji przyjechali pogadali z nia nic nie dalo ale notatka byla, wiec w urlop poszlam do dzielnicowego powiedzilam jak sprawa wyglada i ze prosze aby ja odwiedzil,poszedl tego samego dnia,tego dnia tez zlozylam skarge pisemna do ADMu z podpisami sasiadow ktorzy mieszkaja najblizej na drugi dzin byli u niej ja jej jeszcze powiedzilaam ze nastepnym razem spotkamy sie w sądzie i sluchajcie MAM SWIETY SPOKOJ DO TEJ PORY czasem pobiega z godzinke po mieszkaniu ale w nocy mam czas na odpoczynek jak mi sie nalezy . A poza tym jesli na wladze nie dzialaja prosby nic lepszego jak postraszyc telewizja,uwina sie ze swoja robota w kilka dni sto procent.POZDRAWIAM:)

ja miałam tem problem z moim bratem przez kilka lat, puszczał techno w domu bo jest zawodowym didżejem!!! ale potem wyniósł się do garażu i mam spokój... kiedyś miałam problem z nazbyt religijną sąsiadką ktora na full puszczała RADIO MAwRYJA!!!! Prośby o ściszenie nie poskutkowały więc puściłam jej na full Guns n roses, Welcome to the jungle live era itd... powiedziałam jej że tak będę się zachowywać dopóki ona tego nie ściszy i poskutkowało:) Jest spokój, religijne babcie chyba boją się rocka bo \"szatańska muzyka\"..