osoby bardzo samotne-jak sobie raddzicie?

Mam 25 lat, moj pierwszy i jak dotad jedyny zwiazek sie zakonczyl juz rok temu. Byl niewypalem totalnym. Czuje sie czasami bardzo zle. Taka prawda, ze kazdy z nas pragnie milosci. Nie uzalezniam swego zycia od mezczyzn ale musze przyznac chcialabym sie zakochac znowu.

ojjj

..sobie radzimy ..na kafe:) , szkoda zakadac wciąż te same wątki, od cholery nas samotnych, nieszczęśliwych a i opisywanie tego tutaj i tak nic nie zmienia( wiem z doswiadczenia)...poza tym jak sobie radzę , jak juz mi przechodzi dołek , to sprzątam w domku, czytam fajne ksiązki, czasem cos obejrze, migam sie kutecznie od pracy;) i z utęsknieniem czekam na nowy rok akademicki...alke to juz smutne:(

a jak sobie radzi samotna kobieta jak jej chce sie seksic ??

:) nie radzo sobie , trudno....jednak życie w pojedynke jest do niczego, i niech single przestana piperzyć ( a propo;) że to ma swoje plusy...

sorry za literówki ;)

radzi sobie sama ;) :( ...

jestem placzliwa, smutna, nic mnei nie cieszy, bo ta samotnosc trwa za dlugo