dobija mnie monotonia mojego zycia

mój synek ma juz 3 miesiace, jeszcze 1,5 miesiaca bede z nim w domu. Powoli zaczyna dobijac mnie monotonia codziennych czynności. Chyba przezywam spóźniona depresje poporodowa. Nie mam czasu zeby wyjsc do fryzjera, kosmetyczki, nie mam siły nic czytac. Mąż duzo pracuje, wiec ciagle nie ma go w domu. Nie mam mamy, która mogłaby mi pomóc ani nikogo takiego.

bo ja znie zdążyłam, a potem dziecko wymagało już więcej uwagi i zachodu. Teraz to już nawet nie mam kiedy wyjść do kibelka :(

Kochana, wiem cos o tym.. Ja depresje poporodowa mialam jak moja corcia miala okolo 3-4 miesiecy..zima sroga, my mieszkalismy na zadupiu totalnym pod warszawa, gdzie nikt mnie nie odwiedzal a mi z wozkiem tez bylo ciezko..nie chcialo mi sie sprzatac, gotowac, myc sie ani ubierac..z lozka najczesciej wstawalam kolo 16-17 jak maz wracal z pracy..monotonia...nie wiem jak i kiedy, ale przeszlo..teraz wiem ze bede dbala po proodzie o ssiebie, o wspolne wyjscia z mezem, mimo ze z dwojka dzieci bedzie to trudne..postaram sie wychodzic do ludzi, i zapraszac ich do siebie :-) nie chce znow przechodzic tego..i mam nadzieje ze sie uda! Tobie zycze wiele usmiechu!rusz sie z domu, popros mame, kolezanke, siostre , kogojkolwiek zeby zajal sie maluszkiem a ty zrob sie na bostwo i idzcie z mezem na kolacje..moze nie pomoze od razu, ale dobrze od czegos zaczac! pozdrawiam!!!

aaa, doczytalam ze nie masz kogos do pomocy..moze po prostu nie wiesz o tym, ze masz..tak tez bywa!pros o pomoc., masz do tegop prawo! a wiele dziewczat chetnie zajmuje sie dziecmi kolezanek, szczegolnie gdy maja juz instynkt a dziecka jescze jakis czas nie moga miec!

cześć kobietki..ja tez miałam podobne objawy . Malutka miała 3-4 miesiace a ja zamiast sie cieszyć to cały czas było mi smutno (nawet nie wiem z jakiego powodu) Byłam zupełnie sama. Moja mama pracuje to nie mogłam na nia liczyć kiedy była w pracy. Teściowa za to jest na rencie ale i ona nie poczuwała sie do tego by przyjść i wyjść chociaz z wnuczką na spacer. Nauczyłam sie jednego, że trzeba liczyc tylko na siebie . Teraz na szczęście coreczka ma roczek czasu i wszystko sie jakoś unormowało.