CZY WARTO IŚĆ NA WESELE???

Mam mozliwosc pojsc jako osoba towarzyszaca i sie waham, diabelnie, nigdy na weselu nie bylam ... W dodatku zostalam zaproszona przez osobe ktorej znajomych w ogole nie znam, oprocz niego beda tam sami obcy mi ludzie. Czy wesela sa rzeczywiscie takie super? Boje sie ze sie tam nie odnajde...

ogólnie polegają na najedzeniu się i najebaniu sie do bólu a potem na tańcach przy disco polo - jak lubisz taką rozrywk e to idź

nie cierpie wesel :O jak umiesz tanczyc i masz fajna os. towarzyszaca to idz, jak nie wspolczuje

Ja bym szła bez wachania, grunt to partner który potrafi tańczyc, żeby szaleć z nim na parkiecie.

schlać morde i dopiero się bawić a takw yglądają wesela

na Twoim miejscu poszłabym zobaczyć jak wygląda polskie wesele. skoro nie widziałaś a masz okazję zdobyć nowe doświadczenie to idź. osobiście wesel nie lubię. jedzenie w nocy i tańce przy muzyce, której nie lubię mnie nie bawią. ps moja rada: nie daj się wyciągnąć o dwunastej na środek sali.

przecież nie ma przymusu picia. kto chce pije a kto nie chce nie pije.

Idz Idz na wesele jeżeli twój partner lubi się dobrze bawić to i ty też będziesz dobrze się bawiła.

Ja nawet nie wiem jak on tanczy. To poczatki naszej aktywniejszej znajomosci i wczoraj mi to zaproponowal, zdebialam, ale tak sie zasmucil ze az wiecie sama sie dziwnie poczulam. On jest 7lat starszy ode mnie, wiec i pewnie ludzie na weselisku beda starsi ode mnie. Ja w zyciu nie bylam na weselu, nawet nie wiem jak sie na nim tanczy...

schlać morde i dopiero się bawić a takw yglądają wesela

A o 12 co sie dzieje ??

jasne idz nazresz sie za darmo potanczysz wypijesz ja bym poszla nawet jakbym nikogo nie znala

poniżenie totalne jest o 12 jak złapiesz takie kwiatki to potem tańczysz taniec gogo na tym co złapie krawat - koszmar - i zabawy są tez - takie super ze ło - np siadasz z innymi paniami i pan młody obmacuje ci uda i zgaduje czy ty jestes panią młodą - mówie ci ale mara jak powie ze to ty nią jestes - potem ałe wesele mysli ze spałas z panem młodym

Ja byłam na kilku weselach, nie wiem gdzie bawli się porzednicy, ale ja ani \"schalnych\" mord nie wiedziałam, a muzyce bylo zdecydowanie daleko do disco polo. Dobrze się czujesz z tą osobą, wiesz, ze dobrze tanćzy... idź.... rodziny i znajomych się nie bój, mówić umiesz, przecież nie będą na Ciebie wilkiem patrzeć przez całe wesele :)

zeby zagłuszyc dźwięki kociej muzyki i wypij coś na kaca - nawal się, najedz i daj pustą koperte - ja tak zawsze robię bo niby za cotu płacić

Ale ja sie tam tanczy? Szczerze taniec tez nigdy moja pasja nie byl :o Ja to bym poszla tam dlatego zeby mu przyjemnosc zrobic...ale z drugiej strony boje sie ze to bedzie dla mnie meczarnia.

idz, bo potem na swoim narobisz obciachu

Jesli chcesz wiedziec czego mozesz sie spodziewac- wypozycz badz sciagnij film Smarzowskiego "Wesele", poza drobnym watkiem "kryminalnym" dokladnie tak to wyglada :O "Ochlaj i wyzerka", muzyka rodem z disco relaxu, pelno pijanych oblesnych wujkow- ktorzy mysla, ze sa duszami towarzystwa no i zabawy- bo tancza - a w zasadzie zataczaja sie na parkiecie, to , ze deptaja partnerkom po nogach a ich piewne brzuchy dodaja tym wygipasom groeskowosci to malo wazne... O polnocy zaczyna si koszmar- oczepiny. Podrzucanie panstwa mlodych, jakies dziwne- czesto niesmaczne- zabawy z podwiazkami, no i dramat wszystkich panien(wylaczajac stare wiejskie panny)-rzucanie wianka czy podwiazki. Najpierw musisz jednak odtanczyc dziwny taniec w koleczku... Chlanie pozostaj jedynym sposobem by to przezyc :( Ps.Dlatego juz nie chodze na Wesela :)

jeśli a) nie pijesz b) nie lubisz tańczyć c) nie lubisz durnych zabwa d) nie lubisz tandetnej muzyki to nie idź

to się przemęczysz i wrócisz. przynajmniej następnym razem już będziesz wiedziała jak wygląda wesele;) w okolicach północy rozpoczynają się tzw. oczepiny. to zespół gier i zabaw na poziomie przedszkolnym, ale na ogół zawierają one lekko obleśny podtekst erotyczny.;) przykładowe zabawy znajdziesz tu: http://www.netwesele.pl/art/oczepiny/index.php

gruba, owłosiona w dodatku pinda, która daje analnie swojemu mężowu, żeby mieć spokój:o UI jeszcze chwali się tymi faktami na forum....:o Żenada. Co to za wypowiedź- nażresz się przynajmniej?!:o Skąd ty jesteś, prostaczko? Z obory???:O A do autorki: wesela sa niudne i męczące, jeżeli nikogo nie będziesz znać, nie polecam. Co będzie, jeśli partner się spije i 12 go9dzin spędzisz przy stole???:( Jeżeli sama nie pijesz alkoholu, to roztaczające się widoki dobiją Cię na pewno;)

Nie to, ze nie pije, ale na pewno nie wleje w siebie pol litra wodki...na to nie ma szans. Widzicie w tym sek ze gosc ktory mnie zaprosil podobal mi sie od dluzszego czasu, teraz sie cos zaczelo dziac, zalezy mi na nim, zaproponowal to pojscie na wesele. Mam kociol w glowie bo boje sie ze jak odmowie to sie moze miedzy nami zepsuc...Widzialam ze b.zalezy mu na tym abym z nim poszla. Jednak ja sama mam obawy...

jeśli partner się spije to przynajmniej będzie wiedziała, że nie nalezy się z nim więcej umawiać:D

o matkoooo :O jakie wy rodziny macie :O jeszcze nigdy w życiu nie byłam na takim obleśnym weselu :(

uwielbiam wesela :) idz:)

normalną mam rodzinę. rodzaj muzyki weselnej i jedzenie w nocy oraz oczepiny to chyba standard w tym kraju?

P R O S T A K I E M

co złego w byciu prostym człowiekiem lubiącym proste rozrywki?

A jezeli ktos pije, ale: b) nie lubi tańczyć c) nie lubi durnych zabaw d) nie lubi tandetnej muzyki to co, tez sie nadaje na takie wesele???

to ze nie masz wyksztalcenia i jestes pustym chujkiem lub cipka:-P