Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fanka Blunta

Brak ochoty=jego wkurzenie=zazdrość=brak zaufania...

Polecane posty

Nie wiem juz co zrobic:( dzis chlopak do mnie zadzwonil z ogromnymi wyrzutami...wczoraj rozmawial ze mna dlugo o tym, ze nie mam juz od jakichs 3m-cy ochoty na seks... Przez ten okres czasu leczylam sie ok. miesiac z jakiegos wirusa i wtedy to normalka ze nie bylo seksu, bo wszystko bolalo itd...myslalam juz, ze sie wyleczylam w koncu, ale jeszcze nie wszystko bylo ok, nadal mnie bolalo...nic nam nie wychodzilo...poszlam zrobic badania, okazalo sie ze wyniki sa swietne, tylko jeden parametr byl za niski, mialam przepisane globulki, bralam je ale wtedy strasznie mnie tam swedzialo, wiec przestalam...nadal nie mialam ochoty na seks (chyba ze oralny...), on to znosil dzielnie, rozmawial ze mna, myslelismy razem czego to moze byc powod i nie wiem czy to nie wina pigulek antykoncepcyjnych, bo wiele razy juz slyszalam ze sa one powodem spadku libido u dziewczyny, sek w tym ze ja je biore niecale 3 lata!! i teraz dopiero mialby byc spadek?! sama juz nie wiem....:( on znow mnie wysyla do lekarza...wczoraj jak rozmawialismy powiedzialam chyba o pare slow za duzo, obrazil sie...ja go przepraszalam...dzis powiedzial ze juz nie moze wytrzymac, plakal do sluchawki, powiedzial ze mnie kocha, chce ze mna byc, ale zaczyna mnie podejzewac o zdrade...od kilku tyg. jezdze kilkanascie km do pracy codziennie, on uwaza ze kogos tam moge miec...zapewnialam ze nie mam, on mowi ze chce mi wierzyc, ale wszystko sie sklada w taka calosc, ze nie wie sam co myslec, ze zaczyna mi nieufac...:( Mowi ze 3 miesiace to wytrzymuje, rozmawia, stara sie...ze to ja stracilam zainteresowanie jego osoba, ze nie staram sie tego wszystkiego naprawic, ze jestem niechetna:( Czasem owszem, jestem niechetna zeby sie starac, nie wiem co mi jest:( czy to rzeczywiscie przez te tabletki...chcialabym miec ochote na seks tak jak kiedys, bo czuje sie okropnie z tego powodu... Jak uwazacie: isc do lekarza zeby wyjasnil ta przyczyna spadku libido?? Wogole da sie cos takiego ustalic?? :( co moge zrobic zeby w koncu miec na to ochote?:( dodam, ze chlopak nie przestal mi sie podobac, kocham go bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona taka jakas
EJ z nim jest cos nie tak skoro zalwezy mu tylko na zaspokojeniu samego siebie! Wessie tym palantenm nie przejmoj... Powinien skakac kolo ciebie... Nawet jesli niezgadzalabys sie przez rok na seks tylko dlatego ze po prostu tego nie chcesz... Jesli on dalej sie tak bedzie zachowywal na pewno nie bedziesz iala ochoty na seks... Kobieta to nie to co facet ... oni odczuwaja pozadanie ktore chca zaspokoic... My mamy ochote na seks kiedy czujemy ze jestesmy kochane, kiedy pieszczoty partnera sprawiaja nam prerzyjemnosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ONA TAKA JAKAS Jakbys nie zauwazyla to pisalam wiele razy ze on SIE BARDZO STARA!! Skacze kolo mnie, az mnie robi sie glupio ze nie daje mu tego co on chce:( on czaseto prosi mnie, zeby choc mogl mnie zaspokoic, juz nie jego...wiec to jest naprawde poswiecenie! Wiem ze mnie kocha, ja jego tez.... MICHAEL--> jestes blizszy prawdy... on mi sie podoba, ale czasem rzeczywiscie ma takie zachowania ze wszystkiego mi sie odechciewa nawet jak mi sie juz zachce:( potrafi przyjsc do mnie w dziurawych majtkach:|... Kiedys nie przeszkadzalo mi, ze w mojej obecnosci beka, dlubie w nosie itd...ja tez to robilam i czasem sie z tego smialismy (czesto...), ale ostatnio chcialabym zeby troche wydoroslal...mowilam mu o tym, ale on sie naburmusza i mowi \"No pozartowac juz nie wolno?? ale masz poczucie humoru...\" no i nie da sie przetlumaczyc.... Czuje, ze jakby zaczal dbac o siebie (ma np. zanieczyszczona bardzo twarz, ja studiuje kosmetologie, chcialam mu zrobic zabieg i ja oczyscic...no nie da sie!!! pol roku go prosze i nic....), pokazywal mi ze warto z nim byc nie tylko tym ze chce ze mna seksu, przytulac sie itd...ale tez wlasnie poprzez wyglad (wiem, ze czulosc i uczuciejest najwazniejsze, ale czasem jedna taka rzecz jak u mnie potrafi zabic kazda namietnosc...:( ) to zaczelo by sie robic milo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona taka jakas
Sorki przeczytalam to duzo wczesniej a odpowiedzialam po chwili i mnie to umklo... Hmmm... Wzane ze sie stara... Ja czasami marudze bo mam faceta pedanta malo powiedziane... WIeczorem w wannie siedzi 1h!!! Codziennie... MI czasami glupio bo mi to zajmuje 5min, 10 min, gora 15 z depilacja... Ma swiara na punkcie swoich zebow... czysci je rano wieczorem i przy kazdym wyjsciu z domu! Nawet do sklepu czy sasiada... 2 malutkie pryszcze to dlaniego koszmar na jego pieknym obliczu... Ja nie marudze jak mam 2 bo kiedys mialam straszny problem z tradzikiem i teraz dla mnie 2 to tyle co nic przy tym co mialam kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona taka jakas
Fanka Blunta Jestem dobrej mysli... WEs sprobuj porozmawiac jeszcze z nim Powiedz co czujesz, ze potrzebujesz czasu... Powiedz co ci prrzeszkadza u niego... Ja czasami mam tak ze jak jestem zla, zdenerwowana czy cos to mam zero ochoty na cokolwiek, nawet na calowanie sie... A on po prostu kocha sie calowac nie wspominajac o innych rzeczach ;) Ale calowac mogl by sie godzinam,mi... A mi sie zdaza ze czasami nawet przez tydzien budzi nie dostanie i to fdzielnie znosi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ONA TAKA JAKAS Ok;) Boze! co ja bym dala zeby on zaczal dbac o siebie tak jak twoj!! zeby ma dziurawe (piatki i szostki...), bo kurde nie raczy isc do dentysty bo...SIE BOI BOLU!!! no nie moge:( owszem, myje je...raz dziennie:| jak sie usmiecha ma ladne zeby, wygladaja na zadbane, ale te z tylu to porazka!! za 10 lat on bedzie sztucznej szczeki potrzebowal!!:( na twarzy to ma nieraz syf na syfie, nos obsiany wągrami...wiesz jak z kims gada to tego nie widac, ale jak ja leze kolo niego, rozmawiamy to wszystko widze:|... potrafi przyjsc upocony z pracy powachac sie pod pachami i powiedziec \"O Boze!! smierdze jak cap! chcesz powachac?\" :|, ale idzie sie od razu kąpac...ale co z tego jak musial mi to wszystko zademonstrowac?? Kurde...faceci mysla, ze jak juz mama kobiete, to nie musza sie starac i pokazywac sie z jak najlepszej strony...:( tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona taka jakas
Ech a ja sie zastanawiam czy czasem baby nie mam :P Ja tak czesto pilingu nie robie jak on! raz w tyg twarz i podczas kazdej kapieli ostra gabka masaz... Ja przy nim mam czssami kompleksy!!! Czesto narzekkam na to jego przesadne dbanie o siebie ale w gruncie rzeczy sie ciesze... Kiedys byla fajna sytuacja... ROzmawiam z moim facetam , a obok stal kumpel... No i moj facet sie smieje ze znow mamusi wczoraj podkradl troszke pilingu i kremu nawilzajacego... Na to kumpel mowi ze jak on chce pilnik to sobie sam legalnie bierze... No to z moim kochanie mowilmy ze me piling... No a on na to ze pilnik to sam bierze... I tak nie zrozumial :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna_19
czesc. nie wiem co Ci poradzic, ale u mnie to jest tak, ze im dluzej z nim przebywam (tzn kilka, kilkanascie dni pod rzad, dzien w dzien, non stop, po kilka, kilkanascie godzin dziennie) to najchetnije chcialabym zeby sobie poszedl... nie mam ochoty nawet na calowanie bo mnie to drazni, drazni mnie bliskosc, jego osoba. taki przesyt chyba jest nie dla mnie, bo co innego gdybysmy mieszkali razem, nie musielibysmy sie niczego obawiac i krepowac. a tak, jak chcemy sie kochac, co zazwyczaj ma miejsce u mnie, to musimy uwazac czy ktos nie wejdzie, ciagle napiecie itp. ja wtedy nie moge sie rozluznic i marze jedynie o tym zeby on jak najszybciej skonczyl. a co do dbania o siebie to tez mam pewne zastrzezenia. coprawda on nie chdzi o podartych majtkach ale drazni mnie bardzo i od raz zniecheca do seksu to ze czesto czuje ze jego penis nie pachnie ladnie, swiezo. jest to dla mnie tym bardziej dziwne bo wiem ze ostatnio on coraz czesciej bierze prysznic przed spotkaniem ze mna. chcialabym mu to jakos powiedziec, ze zadam od niego higeny, szczegolnie w tamtym miejscu i szczegolnie gdy on chce zebym piescila go oralnie, no ale jakos nie potrafie .. nie potrafie mu tego powiedziec chcoiaz wiem ze trzeba na takie tematy rozmawiac, bop to co dla jednego jest ok dla drugiego moze byc przykre. rozmowa jest bardzo wazna i trzeba rozmawiac. latwo mi to mowic a sama tego nie potrafie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona taka jakas
A moze sprobuj go zlapac na zzazdrosc... Wes mu pokaz jakiegos faceta na ulicyalbo znajomego i zacznij troszke mowic o tym jak on dba o siebie jaki cudowny sliczny pachnac... tylko pewnie w twojejsytuacji to zbyt ryzkowne powie ze zalezy cina tamtym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ONA TAKA JAKAS Dobre:D nie no...nie chcialabym, zeby przesadnie dbal o siebie, bo \"przyslanialby moj blask\":P;) ale tez bez jaj...juz czasem nie moge wyrzymac tego jego zachowania!! Owszem, czasem chce zebym mu paznokcie ladnie obciela, opilowala (zadzieraja mu sie czesto bo przy meblach pracuje), lubi owocowe i kwatowe zele pod prysznic a nie te dla mezczyzn (mimo ze raz mu taki kupilam) ;) wiec i tu sie zastanawialam nad jego meskoscia...ale mysle chyba jest ok...gdyby tylko jeszcze zechcial zrobic cos wiecej procz mycia sie...:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona taka jakas
trzymam za ciebie kciuki :) WEzcie czesciej rozmawiajcie z facetami... Z poprzednim bylam mlodsza i nie bylo mi latwo rozmawiac :) Ale z tym bez najmniejszego sskrepowania moge rozmwiac o wszystkim... A o tym co sie dzieje w naszym lozku to juz wogole bez problemu mozemy rozmawiac... A raczej prawie zawsze o tym rozmawiamy, szczegolnie jak robimy cos nowego... Mowimy czego bysmy6 chcieli co nam sie podoba co nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona taka jakas
Jak wam trudno zaczac rozmowe to moze sms czy mail??? WIem ja na poczatku jak mi bylo ciezko o czyms mowic prosto w oczka to pisalam... z poprzenim wszystko o czym mi bylo trudno rozmawiac pisaluismy sobie w meilach :) to byl swietnysposob :) a z ty na poczatku w sms ale jego otwartosc i brak skrepowania... Teraz moge z nim o wszystkim porozmawiac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNA19 No wlasnie...kiedys tez tak mialam, ze jak rok temu w wakacje widzielismy sie codziennie, to go mialam dosc momentami:| a on to baaaardzo lubil...teraz jest moim zdaniem ok: ja pracuje on tez, widujemy sie czasem popoludniami lub gdy zostajemu u siebie na noc i w weekendy czasem i jemu wiecznie malo...mowi ze chcialby sie dluzej ze mna widziec, spedzac wiecej czasu itd... ehh:( Co do tego czlonka to tez tak mam!! niby wyszedl wlasnie z lazienki bo sie kapal a tu kurde jakos zapach lekki pozostal:|...mam wrazenie ze wlosy lonowe u facetow strasznie nasiakaja tym okronym zapachem i to tez nas odstrasza... ONA TAKA JAKAS Juz probowalam, to sie obrazal i mowil "Tak?! jak ci sie tak podoba to sobie niego idz", ale oczywiscie mu przechodzilo zaraz, bo musialam mu wytlumaczyc o co mi chodzi itd....Boze, jak male dzieci... Teraz juz go wole zadnym facetem nie draznic, bo on od wczoraj ubzdural sobie ze ja mu robi przyprawiam:| ide sie dzis z kumpelami spotkac to on sie caly czas zastanawia czy aby na pewno z koelzankami... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona taka jakas
no wlasnie moj pedant zasuwa do mnie na rowerku swierzo po pryszniucu... A nawet jak sie spoci to tylko slony jest... Niektorzy bardzo nieprzyjkemnie pachna on o dziwo nie... Zastannawiam sie nad namowieniem go na zgolenie wlosow lonowych.. Mi by sie to strasznie podobalo... masz racje ten zapach tam jest taki jakis delikatny ale niezbyt przyjkemny :( Zreszta sama widze po sobie... LUbie byc zgolona dla samej siebie... Tak samo pod pachami jak sie ogolole i uzywam antyprespiantu to super suchutka... a jak mam wloski i aantyprespirant to i tak smierdze i sie poce... Zastanawiam sie czy go poprosico zgolenie tych wloskow lonowych... kiedys w luzniej rozmowie o tym stwierdziol ze u facetow jest to nie meskie... wiem ze jesli poprosze to to zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uijhbvbv
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ONA TAKAS JAKA On juz golil sobie moze ze 3 razy:P powiedzial, ze to specjalnie dla mnie! i musze powiedziec ze caaalkiem fajnie bylo:D o wiele lepiej niz z wlosami... a jesli jeszcze facet ma kompleksy na punkcie swojego czlonka, to po zgoleniu wlosow wydaje sie on wiekszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona taka jakas
i nie mial zadnych podraznien??? kurcze chyba delikatnie kiedys szepne do uszka ze bym tego chciala... tylko nie wiem jak on sie z tym bedzie czul bo kiedys stwierdzil ze to nie meskie jak sie facet depiluje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, podraznien raczej nie, ale narzekal okropnie jak mu wloski odrastaly i kłuły go strasznie;) nie mogl kierowac samochodem, siedziec normalnie, bo mial tam \"kaktusa\" ...to jedyny minus...ale poswiecal sie kilka razy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona taka jakas
on duzo na rowerku jezdzi tez sie tewgo boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G.
Fanka blunta, zaczynasz od tego, że nie weisz co jest przyczyną braku zainteresowania seksem, a następnie przez ładnych kilka postów udowadniasz, że to poprostu wina twojego faceta, inaczej odczytać się tego nie da.... Jest taki, sraki i owaki, rozumiem, że ty jesteś idealna... Dla mnie to jest chore, jak by moja dziewczyna cos takiego napisała i ja bym jakimś trafem do tego dotarł to bym już jej nawet kijem nie dotknał... Więcej zrozumienia, Kobieto ! Poza tym jak twój facet jest takim nieatrakcyjnym smierdzielem, to może go zostaw jak tak cierpisz z tego powodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalilka1
Rozumiem Cie...miałam tak samo po tabletkach.Zero ochoty...nie wierzyłam, że to przez nie, dopóki nie przestałam brać.Wszystko wróciło do normy...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwsdfjhgf
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie ja myślałam że jestem jakaś inna czy cos...a tu sie okazuje że nie tylko ja mam takie problemy...prawie wogole nie mam ochoty na seks...no czasami, ale wtedy okazuje sie ze z seksu nici, bo np moi starzy sa w domu... Ja wiem że facet potrzebuje seksu nieco bardziej niż kobieta, ale nie można naciskać. U mnie to jest tak że im bardziej on na mnie naciska to tym bardziej sie nie chce, juz mu tyle razy mówiłam, ale on nadal swoje, a poza tym to nie moja wina że nie potrafi mnie odpowiednio do tego zachęcić i że nie zaspokaja podstawowych potzreb typu bezpieczenstwo, intymna atmosfera... Wiem za to że trzeba raz na jakis czas usiaść z tym \"duzym dzieckiem\" i pogadac bez owijania w bawełne, bo inaczej facetom tego sie nie wytłumaczy... KOBIETY WALCZMY O SWOJE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G.
Kolejna egoistyczna idiotka, w której związku nie ma jednej podstawowej rzeczy - ZROZUMIENIA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfsshsrjssjjd
o Boże!! strzeż mnie od takiej dziewczyny.3 miesiące bez seksu.Jakiś wybrakowany model. żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalona osiemnastka
powinien to zrozumiec !! wkoncu sex nie jest najwazniejszy jak cie kocha to poczeka;) nie zmuszaj sie do niczego,nie rób nic na siłe . A co do tych tabletek to one sa najprawdopodnobniej przyczyną twych problemów, moze warto pomyslec o innej antykoncepcji? udowadniaj mu na kazdym kroku jak bardzo go kochasz tak by nie dopuszczał mysli o tym ze mozesz go zdradzac . staraj sie zadowolic inaczej partnera np sexem oralnym , pieszczotami- facet ma swoje potrzeby i w ten sposób tez go mozesz zaspokoic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
G No tylko pozazdroscic...zycze powodzenia w znalezieniu dziewczyny, ktora bedzie myla zeby raz na dzien, pokazywala ci jak smierdzi jej spod pach, bekala jak swinia i dlubala w nosie i cieszyla sie z tego:) Ciekawe ILE BEDZIESZ MIAL DLA NIEJ ZROZUMIENIA!!!! Puknij sie koles w glowe! w zyciu bys tego nie wytrzymal!! wy to mozecie wszystko robic! smierdziec przez tydzien, nie zmieniac ciuchow, miec bajzel w pokoju, ale wasze kobiety musza byc piekne, pachnace i zadbane zawsze i wszedzie:| zalosne... Poza tym: ja kocham go, nie pasuje mi tylko pare tych jego \"nawykow\", lubie z nim przebywac, przytulac sie, ale ostatnio rzadziej mam ochote na seks!! tak trudno to pojac?! No tak...WAM pewnie ciezko, skoro mozdzek (!) jest miedzy nogami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gfsshsrjssjjd ---> ja napisalam, ze od jakichs 3 m-cy NIE MAM OCHOTY NA SEKS!! Czy to znaczy ze go nie bylo?:) naucz sie chlopie czytac, bo z taka inteligencja, co najwyzej mozesz spotkac dziewczyne pod latarnia... Seks byl od tamtego czasu, nie raz, ale poprostu rzadziej mam na niego ochote niz kiedys!!!!! I wy mi tu bedziecie o zrozumieniu pisac....Boze...wy sie najpierw czytac nauczcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×