Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poobijany

nie rozumiem kobiet

Polecane posty

Gość poobijany
'suzyy' ja jestem niedostępny że się tak wyraze;) zresztą nie byłbym w stanie po prostu teraz się wiązać z kimkolwiek. Pierw musze sobie wyjaśnić własną sytuacje. Poza tym może tego tutaj nie widać ale naprawdę mam nieza ciekawy stan. Co prawda pewna osoba poradziła mi abym 'klina klinem'... ale nie wyznaje tej zasady mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzyy
poobijany, widzisz taki twój problem, ja mówię o rozmowie a nie o wiązaniu się. To, że ktoś chce pogadać nie znaczy jeszcze że love love love od razu. Musisz nabrać więcej dystansu do życia i do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liselle
ale dla pewnych osob rozmowa to wlasnie poczatek love, jak mozna bez rozmow na zywo budowac love:) nawte jak ta love jest, trzeba budowac ja tez na zywo, nie tylko netem, stad ta walka o rozmowy, spotkania, i nie chodzi o narzucanie sie czy cos, tylko spedzanie czasu raze i budowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poobijany
'pati yang' oboje jesteśmy dorośli i oboje się zgodziliśmy na to spotkanie. Widze ze nie przeczytaląś uważnie togo co pisalem. Nie chciałęm od razu jej mieć co pisałem już wyżej. Natomiast od pierwszej chwili się w niej zauroczyłem. Nasze poznawanie się odbywało się w swiecie realnym a nie w necie... ale chyba obecnie jest już to mocno niemodne niestety. dzięki wszystkim za rozmowe ale musze uciekać... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suzyy
liselle >> no ale bez przesadyzmu, nie każda rozmowa z kobietą dla mężczyzny kończy się jakimś flirtem czy coś. Mam nadzieję, że faceci tak nie zakładają przynajmniej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowo bez czarnego nicka
'yruytut' źle się wyraziłem, bo to jasne, że od razu we wszystko się nie wierzy chodziło mi raczej o podejście do człowieka, który tak o sobie mówi: czy się takim zainteresujesz, czy uciekasz w popłochu? z moich obserwacji wynika, że w takich sytuacjach uciekacie aż się kurzy ;) a jeśli nawet nie, to zarówno rozmowa jak i zachowanie dziewczyny jest tak nasycone podejrzliwością, że robi się dość nieprzyjemnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×