Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a jakze

Mezatki czy .....

Polecane posty

Gość a jakze

Czy lubicie sobie same zrobic dobrze?ja lubie gdy jestem sama w nocy bez meza i nie dlatego ,ze mi z nim zle czy mi nie dogodzi tylko tak ....jest tez fajnie ,cos innego ,to moje mala tajemnica Lubie strumieniem wody,koncowka dezodoranta w kulce masowac lechtaczke ...mam niezly odlot1 A Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez lubie :) Lubilam zreszta nawet zanim zaczelismy chodzic i chyba juz mi nie przejdzie. Tylko tego nie ukrywam przed nim...a czasami nawet patrzy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakze
no ja sie nie przyznalam a znamy sie juz 20 lat ,wiem ,ze by sie podniecil i chcial popatrzec a tego chyba bym nie chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakze
no ja tez jeszcze przed nim probowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez lubie
ale nie ukrywam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakze
a juz sie balam ,ze ze mna cos nie tak ,ze sie lubie tak sama pobawic mimo czestych i wspanialych zblizen z moim mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez lubie
dlaczego to ukrywasz przed mezem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakze
no wstydze sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakze
Patrzac jak sama ze soba ?...chyba nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecepece
jabym chciala, zeby popelnil przy mnie samobojstwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez lubie
moj chetnie patrzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakze
kurcze nie wyslalo sie to co napisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakze
jeszcze raz : moje opory moze sa z tego ,ze nie wiedzialam czy inne mezatki tez to stosuja -zakladajac stala obecnosc meza(nie jakies rozlaki)i regularne zblizenia Tak czy siak musze do tego dojrzec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakze
no i ulżyło mi ,ze nie jestem jakas tego ...dziwna ,ze tak lubie...dzieki Wam za opinie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez lubie
ja jestem mezatka juz ponad 20 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakze
my 17 po slubie i 21 jak sie poznalismy" na wylot"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez lubie
To sie dziwie jak to ukrylas tyle czasu:) ale zanim to zrobisz przy nim ,jednak pogadaj czy to lubi.bo mam przyjaciolki ktorych mezowie uwazaja to za ujme na meskosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm pogadajcie sobie o tym \"najlepiej przy dobrym winie w duzej ilosci\". Spokojnie i powoli mu powiedz. jesli macie normalne stosunki a twoj maz to normalny facet to tylko go to podkreci. Moze sie czyms zrewanzuje...moze oglada jakies fajne filmy albo cos i ci o tym powie.... Spoko znasz go dobrze i on cie zna, kurcze w zwiazku o seksie trzeba gadac duzo (IMO) inaczej to bez sensu wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny 45
Pisałem juz kiedyś o tym , ale Ty pierwsza się przyznałaś. Problem z samozaspakajaniem kobiet widzę tylko w tym ,że np. u nas do zbliżeń dochodzi powiedzmy raz na tydzień.W pozostałych dniach żona ma jakieś wymówki i staram sie to szanować. Tylko ,że ja przez to cierpię. A jeżeli ona nie chce ,bo zrobiła to wcześniej w wannie?. A absolutnie się do tego nie chce przyznać( podobnie jak a jakże). A jak u Was często dochodzi do zbliżeń ?.Jeżeli męża nie ma jednej tylko nocy - to wolałbym żeby żona jednak tę jedną noc zaczekała ( wypościła się ). Wtedy nasze zbliżenie było by przez nią bardziej oczekiwane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska107
Smutny 45, a moze robisz cos nie tak skoro zona tak rzadko chce sie z Toba kochac, moze postaraj sie o jaks kolacyjke, film nie koniecznie komedie..., lepsze perfumy lub wino urozmaic troche te Wasze wieczory moze nie bedziesz juz smutny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutny 45
kaska dziękuję za podpowiedź, wezmę to pod uwagę. Ale dalej nurtuje mnie to pytanie- czy wy kobiety ( po 20 latach mniej więcej pożycia ,) wolicie robić to same ? , nie czekając na męża ?. Przecież w wannie też nie macie wina ( no może perfumy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam nawet 10 lat pozycia wiec nie wiem czy sie lapie na pytanie. :P Ale i tak odpowiem: Nie wole robic tego sama, po prostu to co innego i tak dla odmiany. Nie sadze zeby to wpylwalo na moje zycie seksualne. Z mezem kochamy sie prawie codziennie, (w weekendy kilka razy). Czasem (w sumie dosc zadko) zamiast tego robie sobie sama, on patrzy a potem ja mu robie ustami :P Nie sadze zeby ilosc stosunkow zmiejszala seksuanosc...ale jak mowilam nie jestesmy jeszcze 10 lat po slubie wiec moge sie mylic :O PS: Obecnie maz jest czasowo za granica wiec moge polegac tylko na sobie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakze
Dlaczego ukrywam tak dlugo bo to u mnie rzadkosc ,taka odskocznia czasem,,preferuje jednak z mezem ,jak czesto z mezem -tak 2,3 razy w tygodniu a jak mu odmawiam to dlatego ,ze mi sie zwyczajnie nie chce a nie ,ze pod prysznicem sobie robilam....gdyby co moge drugi raz z mezem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×