Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paczka

MOM PROBLEM TEGO RODZAJU - KOLEŻANKA ROBI WESELE

Polecane posty

Gość paczka

Bardzo dobra koleżanka. Mieszkam za granicą - na północy włoch. Koleżanka ma to wesele w legnicy , a ja się w okolicach tego wesela wybieram odwiedzić rodziców , którzy mieszkają w przemyślu. Ta legnica mi nijak nie po drodze. Samolotem nie dolece na to wesele , bo nie ma żadnej taniej linii na ten odcinek (do rodziców nie ma problemu , ta podróż dzięki samolotowi nie będzie uciażliwa ani długa). Musiałabym do legnicy z 15 godzin tłuc się pociągiem , a potem stamtąd znowuż pociągiem do rodziców - a w miedzyczasie jeszcze przemęczyć wesele , które w tych warunkach nie będzie przyjemnoscią , tylko mordęga. Mój facet mówi , że to jest idiotyczny pomysł z tym weselem i że on by sobie odpuścił. Ja w sumie też bym miała takąochotę , ale trochę mi zal zawieść koleżankę. Nie wiem , co w ogóle od Was chcę , może po prostu usłyszeć , co byście zrobili na moim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15 godzin z miejscowosci
twoich rodziców do tej legnicy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gracie Lou
Albo przeprosisz kolezanke i powiesz, ze juz masz plany i nie mozesz ich odwolac, albo przeprosisz rodzicow i obiecasz ich odwiedzic po weselu. Nie pakuj sie w obie imprezy na raz- to bez sensu- tylko sie nameczysz i zadnej radosci z ciebie nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paczka
15 godzin z mojej miejscowości do legnicy - z legnicy do rodziców jest mniej. Tak na czuja podaję , nie wiem dokładnie , ile by to zajęło , ale 15 na bank. też sadzę , że tylko się namęczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym doceniła to że mnie zaprosili i bym pojechała.Teraz wszytsko jest możliwe. Ona napewno wie że daleko mieszkasz więc może tak jak byś do niej pojechała już w piątek ,wtedy na ślubie i weselu już napewno będizesz wypoczeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badu
tak mówisz-doceniła,ze ją zaprosiła,ona może i ją bardzo lubi ,ale całym poświęceniem było wypisanie zaproszenie i ,już,a widzisz w rzeczywistości to nie jest takie proste a tak z ciekawości,koleżanka też by tak szybko do Ciebie do Włoch na wesele przykechała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o mamma.
15 godzin???mieszkam w okolicach Zakopanego, i ode mnie nad morze jedzie sie 9-10 godzin. Coś dziwnego tu wyczuwam:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale szukasz wymówki...nie chcesz to nie idź,masz problem. Takie wymówki są conajmniej głupie. Szukasz usprawiedliwienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paczka
Nie szukam wymówki , bo powód jest wystarczający. Tak się ładnie innym doradza - jedź , co tam , wszystko jest możliwe. Czy jazda tyle godzin pociągiem w dzień , w upale (sierpień) nie jest co nieco męcząca ? A 2 dni później - kolejne 10 godzin. Dopiero w piatek mogę wyjechac , więc odpada wcześniejsze przybycie. A czy ona by do Włoch przyjechała - chyba nie. Na to by musiała już się postarac o urlop - cały urlop na jeden głupi wieczór. Jakoś nie sądze , żeby tak zrobiła. I całkowicie bym to zrozumiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegoś nie rozumiem
czemu się upierasz jechac do legnicy pociągiem 15 godzin? nie mozesz lecieć do rodziców i od nich jechać do legnicy? to taka prosta logistyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie pojechala na to wesele. Odwiedz rodzicow, przeslij kolezance prezent, z karteczka ze niestety nie mozesz pojawic sie osobiscie, i juz. Po co sie meczyc i byc\"polzywa\"na imprezie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paczka
jak w piatek wylece do rodziców (wcześniej nie mogę), to w piątek wieczorem będę w przemyslu- trudno bdzie dojechac do legnicy na 13 , no chyba że nocnym pociągiem , co też może zawazyc na moim stanie na weselu; papadam , właśnie tak zrobię - za duża męczarnia jak na jedną imprezę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pijaczek
a może po prostu polecisz samolotem do Wrocławia, stamtąd do Legicy masz 45 min drogi busem, pociągiem nieco dłużej ale dasz rade przeżyć. Przenocujesz w hotelu i pójdziesz na ślub!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paczka
Pijaczku drogi , to było pierwsze , co mi wpadło do głowy , ale nie ma po prostu odpowiedniego połączenia lotniczego. 45 minut autobusem czy nawet i 3 godziny to nie problem - ale kiedy konieczna jest jazda autobusem czy pociągiem na całej tej trasie - parenascie godzin - to po prostu za dużo mnie to kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na siłę szukasz problemów
Nie masz ochoty to nie idź na to wesele. Koleżanka Cię w jakis sposób wyróżniła, bo w dzisiejszych czasach nie zaprasza się byle kogo na wesele (to sa duże koszty a nie tylko wypisanie zaproszenia) tylko te osoby, które rzeczywiscie chce się miec w ten dzien obok siebie. Lecieć można do Krakowa, Katowic, nie wiem gdzie jeszcze . Poznań? Polska nie jest znowu aż tak duża i odległość między tymi miastami a Legnicą to parę godzin pociągiem. IC jeździ szybko;-) Przynajmniej uprzedź ją w miarę wcześnie, żeby niepotrzebnie nie placiła za Ciebie i Twojego chlopaka jak i tak się nie wybierasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paczka
nie szukam na siłę problemów , ale ty oczywiście wiesz lepiej; czy to tak trudno zrozumieć , że to kurwa po prostu JEST problem ? moderatorze , wywal już ten temat , temat uważam za zamknięty; niektórym to się wydaje , że każdy inny może latać jak pies z wywieszonym ozorem przez pół europy , bo został "wyróżniony"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paczka
a w dzisiejszych czasach robi się i takie wesela , gdzie zaproszonych jest 250 gości , wiec nie wiem , skąd ten pomysł , że "dzisiejsze czasy" jakoś sie różnią od poprzednich czasów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gapciaa
PACZKA- nikt Ci nie doradzi. Sam musisz zdecydować. A wyjście jest bardzo łatwe- chcesz jechać to jedziesz, nie chcesz to nie jedziesz. Jak ja bym chciała to nie straszna by mi była jazda nawet 20h po prostu bym świra dostawała, żeby w końcu ją zobaczyć i uczestniczyć w Jej szczęściu. A jak ją lubię i jeszcze traf chce, że jestem w kraju to nie mam się nad czym zastanawiać tylko jadę. A o zmęczeniu zapomnisz w mig--- JEŚLI TYLKO CHCESZ TAM BYĆ :D Pozdrowionka ( a po cichutku Ci powiem ja bym pojechała)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieśniaczek
Ja tam kiedyś jechałam z bielefeldu autopbusem do wrocławia - dalej chciałam jechac do kielc , ale we wrocławiu chciałam jeszcze wstąpić do promotora; Propomot miał czas dopiero po południu , a autobus przyjechał o 5:30. Od 5:30 do 17 tak sie szwednałam , odwiedziłam koleżanke , a cały czas czułam się nak wyrzygana i marzyłam tylko i wyłącznie o łóżku. Do tej koleżanki cos gadałam , ale sama nie wiedziałam , co , bo cała byłam zielona i zmekolona. Takie to tam spanie w autobusie - pospi sie albo sie i nie pośpi. NA PEWNO nie nadawałam się tego dnia na żadne wesele. NA PEWNO. Byłabym na nim - ale tylko ciałem , zdechłym ciałem. Sama męczarnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gapciaa
Jeżeli musiałas tyle czasu czekać to wcale się nie dziwię, że byłaś zmęczona, ja też na pewno bym była i wesele byłoby istną torturą. Jednak ja zakładam, że podróż odbywa się bez przystanków i stąd moja wcześniejsza wypowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieśniaczek
hehe no z przystankiem - na wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×