czy się różni bukiet slubny od zwykłego?

skoro jest 5 razy droższy? w czym jest lepszy bo zazwyczaj widze panny z bukietami "typu mikrofon" - one mnie się nie podobają. nie chce zapłacić za bukiet 150 - po co? co za róznica?

wszedzie jak powiwesz ze to slubna okazja zaraz ci licza 3 razy więcej :O

wiesz, wszystko co sie nazywa \"slubne\" jest kilka razy drozsze od zwyklego - z kwiatami jest tak samo, mozesz przeciez kupic taki jak ci sie podoba, nie mowiac ze to na slub :)

właśnie też tak planuje ale cy te slubne nie są zawinięte w jakiś papier nasączony wodą???

to zalezy od kwiatow, ale generalnie papieru sie nie nasacza woda ;) najwyzej konce lodyg wklada w taka \"rurke\" z woda, ona ma na gorze gumke i dzieki niej sie trzyma na lodyzce. Zobacz sobie w kwiaciarni, najczesciej to jest przy kwiatkach z grubymi lodygami, jakies storczyki, lilie itp. Ale to mozna kupic oddzielnie, kosztuje jakies grosze. Poza tym ozesz przeciez powiedziec, ze np. masz gdzies z tymi kwiatami jechac, wiec niech cos zrobia zeby nie zwiedly ;) Najtaniej w ogole byloby kupic kwiaty na gieldzie (sa duzo tansze i masz pewnosc, ze sa swieze, ze nie stoja w tej kwiaciarni od dwoch tyg) i poprosic kogos, zeby zrobil z nich bukiet. Ja mam zaprzyjazniona kwiaciarke i wlasnie tak bedzie to wygladac - ja kupuje kwiatki, a ona zajmuje sie dodatkami i ma byc bukiet, wiazanka na samochod i jeszcze cos w klapke pana mlodego :)

no tak ale nie bede jechać w dniu ślubu na giełdę;) mam to w nosie kupie zwykłe kwiatki - przecież ile to maja wytrzymać 3 godziny? i już dziekuje

nie trzeba w dniu slubu - jak kupisz trzy dni wczesniej to i tak beda lepsze niz wiekszosc tych co stoja w kwiaciarni ;)

o kurcze niesądziłam że one są tak długo w kwieciarni - dzieki ale i tak nie ma mi kto zrobić - kupie jakieś tam

pewnie zalezy w jakiej kwiaciarni - najlepiej kupowac w jakiejs duzej, w ruchliwym miejscu - wieksze prawdobpodobienstwo, ze kwiatki sa swieze.

Bukiet ślubny jest droższy od zwykłego, bo to okazja, aby zarobić, ale nie tylko. Według mnie te ślubne są bardziej dopracowne, misterniej ułożone, bogatsze. Poza tym, dobra kwiaciarka zapyta Cię o fason i kolor sukni, o biżuterię, dobierze kształt bukietu do Twojej sylwetki i do całości, tak, zeby wszystko idealnie pasowało. Tak było w miom przypadku:) A zwykłe bukiety," mikrofony" też mi się nie podobają.

jasne jasne, dobiorą bukiet!gadanie!tak właściwie, to do sylwetki dobiera sie jedynie kształt, a tego mozna sie wcześniej dowiedzieć, czy np pasuje mi podłużna, czy okrągła wiązanka. Dowiaduje sie tego w kwiaciarni A, i mówie im, że u nich bede robić, jaki mi pasuje?oni mi na to, że pasuje do mojej sylwetki kulisty, koszt150 zł. Z tą informacją ide do kwiaciarni B, i mówie, że chciałam zwartą wiązanke z róż, kulistą.A oni na to: 35 zł:) I gotowe:)Tak zrobiła moja siostra:)I ja tez za tydzień tak zrobie:D Tzn juz byłam w kwiaciarni A, i pasuje mi podłużna:)

nie chodzi mi o to, że kwiaciarka jest wyrocznią, bo w koncu od czego ma się swój gust? Napisłam, ze dobiorą m.i.n do sylwetki, zeby nie było sytuacji, ze mały pulchniak idzie do slubu z wielką kopą. Przede wszystkim, profesjonalista doradzi jakie kwiaty, jkie kolory, zaproponuje ciekawe dodatki do bukietu. A taka zwykła wiązanka okazjonalna? No, cóż...

własnie te "ślubne - miktofony" ze zwisającymi liściami są kiepskie - jak dla mnie wiec po co mam kupować coś za 150 jak podobaja mi się tradycyjne rozwiązania bez dodatków - a skoro niczym sie to nie różni to było by bezsensem wydawać.

jak przy zamawianiu "zwykłej wiazanki" wytłumaczycie, że potrzebujecie tez ozdobę do klapy dla młodego... chyba, że chcecie bez ozdoby. to mozecie też iśc w nie-ślubnej kiecce do nie-kościoła, a potem na nie-wesele... tyle jest wydatków ze ślubem, naprawdę 100 czy 50 zł to taka wielka różnica w tym momencie?

Ja ide w nieslubnej kiecce na slub koscielny. Bo taki mam kaprys. Jak sie komus niepodoba to niech nie patrzy. jakbym chciala patrzec na to co ludzie pomysla lub powiedza to bylabym pusta marionetka. Wiazanki tez nie bede miec slubnej bo przegladalam katalog i nie podobaja mi sie te wszystkie kiczowate ozdobki.

nigdy nic mi sie nie wysuwala ze zwykłego bykietu a butonierka - to przecież 1 różyczka i ziele - max 10 zl własnie ja unikam takiego bicia piany jak balony bukiety itd.. bo uważam to za zbędne- zwłaszcza jak sie samemu za to płaci

Ja też kupuję zwykły bukiet, mikrofon w razie czego mogę pożyczyć od przyszłej bratowej, ale nie widze w tym sensu, bo przez góra godzinę taki bukiet mi zaraz nie padnie :)

a wicie i tak mnie osobiscie najbardziej sie podobal bukiet z lili - zwiazany bała wstążką - by bylo za co tzrumać to wszystko. ja nie widze różnicy po prostu.

ja chciałam biełe kalie początkowo, samiuteńkie, przewiązane białą wstążką. Ale teraz zdecydowałam,ze jednak chce róże. Uwielbiam rozwiązania proste, tak jak któras z dziewczyn wcześniej napisała, żadnych zwisających, kiczowatych wiązanek, milionów balonów itp. Jeśli ktoś to lubi-OK, ja nienawidze. Dlatego bede miała kilkanaście róz zwiazanych kontrastową wstążką, i zapewne zrobi to większe wrażenie, niz kolejna zwisająca wiązanka. Tak jak duze wrazenie robi np. pojedynczy słonecznik, bo jest delikatny i nieoklepany.A takie wiązanki wybierane z katalogu są według mnie, nieciekawe I tyle:)

a o to jaki mi pasuje, moge zapytać na topiku "kwiaciarka radzi":) Wyśle zdjecie sukni, opisze jak wyglądam, i trach-gotowe:D!!110 złotych zostanie mi w kieszeni, bedzie na panieńskie:)

za kwiaty płaci pan młody i to jemu powinno w kieszeni zostać :P za wszystkie kwiaty łącznie z tymi na podziękowanie dla rodziców, bukietem dla panny młodej i z przystrojeniem samochodu

ja niewiele robie zgodnie z tradycją;) tródno by placil za "moje" kwiaty skoro kase mamy wsplną od 5 lat

u mnie podobnie, za wiele rzeczy płacimy sami, a nawet gdyby, to nie wiem, dlaczego miałabym mojego przyszłego męża naciągać na taka pierdołę?Wole do kina za to pójść, jeśli nie na panieńskie:)

A ja planuje jeden kwiatek czy to wypada?

a dlaczego nie wypada? Jeśli tylko masz na to ochotę i pomysł na ładnie prezentującego się kwiatka, to czemu nie?

Nie podobająmi się takie ścisnięte bukiety. będę miała romantyczną koronkową sukienkę i planuję jakiś jeden kwiatek lilię lub coś innego. Nie znam sięna kwiatach ale nie różyczkę, gerbera ;-) tylko taki trochę wiekszy

Jak masz taką delikaną suknię z koronki, to myśle, że jeden kwiat jest idealnym pomysłem. Róża jak dla mnie zbyt pospolita- chiciaż pewnie zaraz się ktoś oburzy :) A lilia? Chyba byłoby nieźle! Ja też myślałam o jednym kwiatku, ale stanęło na bukiecie, bardzo oryginalnym zresztą. Zrobił duże wrażenie na naszych gościach,

Cena sie rozni... W razie ewentualnego slubu zamierzam sobie kupic calkiem zwykly bukiet... Ja w ogole nie przepadam za kwiatami... Znaczy niech sobie rosna na lace... a nie w wazonie :P

jakubowska, to ty juz po ślubie jestes?ja myslałam, że przed?

po, po, ale tak chyba jeszcze z sentymentu i przyzwyczajenia tu zaglądam. Slub był 15 lipca i jest to nieziemskie przeżycie!